Martyna Kaczmarek w intymnej sesji z mamą. "To była naprawdę wielka zabawa"

Martyna Kaczmarek w niezwykłej sesji z mamą
Martyna Kaczmarek z mamą w kobiecej sesji z przesłaniem
Źródło: Dzień Dobry TVN
Każde ciało - bez względu na wiek - jest piękne. Martyna Kaczmarek zdecydowała się na niezwykły gest i wspólnie z mamą wystąpiła w intymnej sesji zdjęciowej. Skąd wziął się pomysł na wykonanie takich zdjęć? Czy twórczyni internetowa długo musiała przekonywać mamę do wystąpienia w sesji? O tym obie panie opowiedziały w Dzień Dobry TVN.

Martyna Kaczmarek w niezwykłej sesji z mamą

Intymna sesja zdjęciowa z mamą była dla Martyny Kaczmarek sposobem na uczczenie Dnia Matki. - Sama miałam okazję w takiej sesji, podobnej uczestniczyć, w podobnym stylu, rok temu i zauważyłam, jak fajnie takie sesje, szczególnie jeśli za obiektywem stoi taka empatyczna fotografka, jak nasza fotografka Ada, która robiła nam zdjęcia. Jak one potrafią otworzyć pozytywnie się przed obiektywem, też na swoje ciało, lepiej je poznać, bardziej zaakceptować - powiedziała w Dzień Dobry TVN Martyna Kaczmarek, twórczyni internetowa, działaczka społeczna.

Nasza rozmówczyni zapytana, dlaczego zdecydowała się namówić mamę na sesję w samej bieliźnie, odpowiedziała, że motorem dla niej były badania, które dowodzą, że poprzez takie doświadczenia można spojrzeć na swoje ciało z innej perspektywy. - Patrzy na nie fotograf, fotografka i potem gdy my patrzymy na te zdjęcia. Nagle się okazuje, że obraz naszego ciała może być kompletnie, inny niż wychodzi on na zdjęciach i też pozwala lepiej poznać to swoje ciało i trochę lepiej się w nim poczuć, być bardziej pewną siebie - tłumaczyła Martyna Kaczmarek.

Niezwykła sesja matki i córki. Jak na propozycję Martyny Kaczmarek zareagowała jej mama?

Warto dodać, że Małgorzata Nowicka, mama Martyny o tym, że córka zabiera ją na odważną, półnagą sesję dowiedziała się tuż przed wejściem do studia. - Z perspektywy mojej, jako mamy, która od początku, od pierwszego dziecka, byłam tą mamą, która ciągle z aparatem fotograficznym, kamerą, cały czas utrwalała te historie, chwile z życia moich dzieci, uwielbiałam to, zresztą jeździłam na kursy fotograficzne. Z perspektywy tej drugiej strony, tego fotografa, patrzyłam na twarze na ludzi, którzy często mają takie zahamowania nawet przed tym, żeby tylko się uśmiechnąć do tego aparatu. Jak stanęłam po tej drugiej stronie i jeszcze półnaga, to była chwila braku tchu - wyznała pani Małgorzata.

Kobieta dodała, że fakt, że znała fotografkę, która robiła im zdjęcia, sprawił, że było jej trochę łatwiej. - Ada też stworzyła taką atmosferę, że po pierwszych zdjęciach popłynęła taka akceptacja, odwaga i nawet zabawa. To była naprawdę wielka zabawa w tym momencie - stwierdziła.

Jak pani Małgorzata odebrała zaproszenie na sesję? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Pomóż nam ulepszyć serwis. Weź udział w krótkiej ankiecie.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości