Marcin Prokop w hotelu
Spaniu poza domem mogą towarzyszyć spore emocje. Wchodząc do hotelowego pokoju, nigdy nie mamy pewności, co może nam tam spotkać. Na własnej skórze przekonał się o tym Marcin Prokop. Dziennikarz na swoim profilu na Instagramie opisał nietypową sytuację.
- Przyjeżdżam ja, proszę was, do hotelu, a tam w pokoju czeka już na mnie towarzystwo - napisał dziennikarz pod opublikowanym zdjęciem. Jak dodał, skłonny był nie wypraszać nieproszonego gościa, którym okazała się mysz.
- Byłoby może i miło spędzić razem noc, ale po krótkiej wymianie uprzejmych spojrzeń, odprowadziłem jednak koleżankę do wyjścia - wyznał prowadzący Dzień Dobry TVN.
Nieproszony gość w pokoju hotelowym Marcina Prokopa
Wpis dziennikarza rozbawił, ale i rozczulił internautów. Część komentujących byłą zdania, że to dziennikarza nie powinno tam być. - Jeśli to był jej pokój i to Ty okazałeś się niespodziewanym gościem? - zastanawiał się jeden z obserwujących. Inna użytkowniczka Instagrama uznała, że spotkanie z dziennikarzem dla myszy musiało być sporym zaskoczeniem. - Biedna, musiała się nieźle przestraszyć, widząc wielkoluda - zażartowała. Kolejni internauci dopytywali, w jakiej atmosferze przebiegało pożegnanie z gryzoniem. - Mam nadzieję na pożegnanie z klasą, taktem i delikatnością - napisała jedna z komentujących osób. Ktoś inny dodał, że na takiej lokatorce dziennikarz mógł tylko zyskać. - Pokój dwuosobowy jest zawsze tańszy od jedynki - czytamy pod postem.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sonia Bohosiewicz o relacji z własnym ojcem. "Jak dwójka zakolegowanych żołnierzy"
- Niezwykły koncert dla mistrza muzyki Jana A. P. Kaczmarka. Laureat Oscara walczy z chorobą
- Skąd się wziął fenomen Britney Spears? "Zobaczyli, że ma ogromny talent na miarę Madonny"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News