Agnieszka Chylińska otrzymała Diamentową Płytę
Dokładnie 30 lat temu Agnieszka Chylińska rozpoczynała swoją karierę muzyczną. Działalność zawodowa wokalistki wzbudza niesłabnące od dekad zainteresowanie, a niemal wszystkie bilety na jubileuszową trasę koncertową "Kiedyś do Ciebie wrócę" zostały wyprzedane. Tłum fanów powitał gwiazdę muzyki podczas marcowego występu na warszawskiej hali COS Torwar. Jakie emocje towarzyszyły piosenkarce tuż przed wejściem na scenę?
- Jak ja się mogę czuć? Ja się czuję staro. To jest pierwsza refleksja. Druga jest taka, że jestem bardzo szczęśliwa, że w tak pięknych okolicznościach przyrody wydarza się ta trasa 30-lecia. Bogu dzięki, mam zdrowie, jestem szczęśliwa, spełniona i prywatnie, i zawodowo, więc staram się łapać to, co dla mnie dobre - zaznaczyła Agnieszka Chylińska w rozmowie z redaktorką serwisu Dzień Dobry TVN Bereniką Olesińską.
Artystka dodała, że na przestrzeni 30 lat aktywności w branży nie doświadczyła takich uczuć, jakie dopiero teraz ma okazję poznać dzięki sympatii fanów. - Z perspektywy czasu to taka ogromna wdzięczność, że to się wydarza i radość, że w ogóle dożyłam tego, mając taką burzliwą młodość. (...) To jest spełnienie marzeń, więc odnajduję w sobie też takiego dzieciaka, który się tak po prostu szczerze cieszy - stwierdziła.
Ostatni wydany przez Agnieszkę Chylińską album "Never Ending Story" odbił się szerokim echem, o czym świadczy fakt, że sprzedano ponad 150 tysięcy egzemplarzy. Wokalistka została więc nagrodzona Diamentową Płytą - największym w tej kategorii wyróżnieniem. Gwiazda oficjalnie otrzymała to odznaczenie podczas wspomnianego koncertu, który odbył się 22 marca w Warszawie, jednak jeszcze przed rozpoczęciem występu zaprezentowała nagrodę przed kamerami dziendobry.tvn.pl.
- Mogą Państwo zobaczyć coś, co otrzymam na scenie w trakcie naszego koncertu na Torwarze. Bardzo się cieszę, że mogę Państwu tak przedpremierowo pokazać coś, na co bardzo ciężko się pracuje. Ale nie tylko ja. Zespół, ekipa, ludzie, którzy mnie wspierają od strony technicznej, osoby odpowiedzialne za to wszystko, co się dzieje na scenie. (...) Jest moc osób, którym chciałabym z tego miejsca bardzo podziękować. (...) To jest fajne, że będę to sobie kiedyś wspominała jako babcia - oznajmiła.
Sukces albumu "Never Ending Story"
Czy Agnieszka Chylińska spodziewała się tego, że ostatni krążek, który wydała, zrobi taką furorę wśród sympatyków muzyki? Wokalistka mogła liczyć zarówno na wierność swoich odbiorców, jak i na pomoc agentki, która potrafi przewidzieć sukces nowych numerów artystki.
- Jak tworzę w ferworze swoim, to nie mam przede wszystkim dystansu. Jestem za bardzo "w". I mnie się wydaje, że w ogóle wszystko to, co robię, jest genialne - zażartowała gwiazda. W dalszej wypowiedzi wyjaśniła jednak, że przeczucie menadżerki okazało się trafne. - To jest tak, że Joasia, moja agentka, ma tzw. nosa i ona czuje, ona mnie bardzo dobrze zna i to ona mi powiedziała właśnie w momencie, kiedy jej ten materiał przyniosłam, że to będzie duże wydarzenie muzyczne. Więc zawsze z taką pokorą podchodzę do tego już od pewnego czasu. Nie mnie to też oceniać. Ale była to dla mnie ogromna niespodzianka. (...) Osiąganie sukcesu po 30 latach pracy jest czymś jeszcze bardziej ekscytującym - wyznała w rozmowie z Bereniką Olesińską.
Co Agnieszka Chylińska odczuwa, gdy widzi pod sceną rzeszę fanów? O swoich przemyśleniach wspomniała w naszym materiale wideo.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Marcin Prokop został okradziony w USA. "Pozbawił nas dobytku"
- Uderzył w czuły punkt Agnieszki Chylińskiej. Odwdzięczyła się mu
- Agnieszka Chylińska o początkach kariery. "To było strasznie bolesne"
Reporter: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: dziendobry.tvn.pl