Katarzyna Glinka adoptowała dziecko
Katarzyna Glinka często pojawia się w mediach nie tylko w kontekście pracy zawodowej, ale także tematów związanych z macierzyństwem. Gwiazda spełnia się nie tylko aktorsko, ale także jako mama. Wraz z byłym mężem Przemysławem Gołdonem doczekała się w 2012 roku syna Filipa. Z kolei w w 2020 roku na świat przyszedł mały Leon, a ojcem chłopca jest Jarosław Bieniecki, z którym Katarzyna Glinka nie jest już w związku.
Kilka tygodni temu aktorka poinformowała, że stała się mamą po raz trzeci. Kolejnym dzieckiem artystki jest Angel - podopieczna fundacji Kasisi. Organizację tworzą zaangażowani pracownicy, opiekunowie, darczyńcy oraz siostry zakonne. Pod jej opieką znajduje się 250 maluchów z Zambii. Katarzyna Glinka wspiera Angel na odległość, ponieważ, jak tłumaczyła, sprowadzenie jej do Europy na stałe byłoby bardzo trudne.
Katarzyna Glinka odpowiada na hejt
Maluchy, które na stałe są pod opieką fundacji, są brutalnie doświadczone przez los. Katarzyna Glinka wspominała już o tym, że pomoc darczyńców i wolontariuszy jest bardzo potrzebna. Zapytana niedawno w Dzień Dobry TVN, jak radzi sobie z faktem, iż jej podopieczna na co dzień mieszka w odległej Zambii przyznała, że "dla takiego dziecka lepiej jest tęsknić za miłością, niż nigdy jej nie dostać i nie poczuć".
Mimo otwartego serca i dobrych intencji, aktorka spotkała się z nienawistnymi komentarzami, sugerującymi, że adoptowała dziecko na pokaz. - Niezła pozerka. Żerować na nieszczęściu dzieci, żeby się promować i udawać osobę empatyczną. Jak się tak Glinka przejmujesz, to je adoptuj. Żałosne udawania podrzędnych aktorów - grzmiał jeden z internautów.
Katarzyna Glinka postanowiła odpowiedzieć. - Dobrym człowiekiem warto być zawsze. Nawet jeśli nie zawsze się to opłaca... Wciąż zadaję sobie pytanie KIEDY ludzie zamiast oceniać i krytykować skierują wektor na siebie i pomyślą co mogą dobrego zrobić dla świata, bliskich, przyjaciół? Celowo wrzuciłam zdjęcie człowieka, który obraża. Warto spojrzeć w oczy ludziom, którzy w necie stają się mówcami... Mnie to nie zatrzyma w kierunku jaki obrałam. Ale jestem pewna, że niejednemu podcięłoby to skrzydła. Jestem za szacunkiem. Ja szanuję tego Pana z jego życiem. Uważam, że również zasługuję na szacunek. Bo wszyscy, WSZYSCY na niego zasługujemy. Niezależnie od poglądów, działań, podjętych decyzji. Wierzę, że Pan ze zdjęcia przemyśli - czytamy w emocjonalnym wpisie.
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których aktorka mogła liczyć na wsparcie fanów. - Dzięki temu i ja adoptowałam chłopca na odległość! A dzięki mnie 6 kolejnych osób! Ludzie, co z Wami?! Jeśli nie pomagacie, to chociaż nie przeszkadzajcie! - czytamy. - Dziwne dziś to zjawisko, ludzie już nawet nie są anonimowi i tak chętnie rzucają złośliwymi komentarzami w innych, niektórzy nawet mają takie hobby - dodał ktoś inny. - Uważam, że wspaniałe, że pokazujesz się ze swoją adoptowaną córeczką. To zwróci uwagę ludzi, może ktoś poczuje się na siłach, by zrobić podobnie - napisała fanka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kasia Glinka na wyjeździe bez dzieci. "Jestem po przejściach"
- Katarzyna Glinka prosi fanów o rady. O co chodzi?
- Kasia Glinka pierwszy raz zobaczyła swoją córkę
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA