Julia Wieniawa na wakacjach w Hiszpanii
18 maja na platformach streamingowych ukazał się singiel "Nie całuj" Julii Wieniawy i Dawida Tyszkowskiego. Stawiająca pierwsze kroki w muzyce celebrytka postanowiła odpocząć po intensywnym czasie przygotowań do premiery utworu i wypełniania szeregu innych obowiązków zawodowych, dlatego wybrała się na kilka dni do Hiszpanii, gdzie oddawała się ulubionym czynnościom - m.in. praktykowaniu jogi, zażywaniu kąpieli słonecznych i spędzaniu czasu z bliskimi.
- Kilka dni wolnego z moimi uzdrawiającymi ludźmi - napisała w poście na Instagramie, w którym zawarła 10 wyjątkowych kadrów z wakacji.
Na opublikowanych zdjęciach i nagraniu widać, że gwiazda podczas urlopu miała również okazję jeździć konno i zajmować się maleńkimi dziećmi. Jednak największe zainteresowanie fanów młodej aktorki wzbudziła fotografia, na której nie trudno dostrzec nowego tatuażu Julii. Napis na ciele celebrytki zawiera bardzo osobiste, ważne przesłanie.
Julia Wieniawa pochwaliła się nowym tatuażem
Na wewnętrznej stronie przedramienia Julii Wieniawy, tuż pod wcześniej wykonanym tatuażem obrazującym półksiężyc otoczony promieniami słońca, pojawił się dający do myślenia napis w języku angielskim, który w wolnym tłumaczeniu na język polski oznacza: "Jestem wystarczająca". Nowy rysunek na ciele gwiazdy ma zapewne związek z jej samoakceptacją, którą każdego dnia stara się konsekwentnie pielęgnować.
- Nowy tatuaż idealnie pasujący do Ciebie - do osoby, która sama dobrze zna swoją wartość, wie czego chce i dąży do postawionych przez siebie celów, spełniając przy tym swoje marzenia! Najważniejsze to akceptować siebie takim, jakim się jest, a Ty jesteś najlepszą wersją siebie - czytamy w komentarzach komplementujących Julię internautów.
- Boski tatuaż. Rzeczywiście pasuje do Twojej osoby - napisała kolejna fanka gwiazdy.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Matka nie została wpuszczona na występ dziecka. Wszystko przez jej wygląd. "Boją się mnie"
- Robi tatuaże chorym dzieciom. W komentarzach burza
- Marina Łuczenko-Szczęsna zachwala życie bez fotoreporterów. "Normalnie wychodzę sobie z pieskiem, no make-up"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News