Joanna Jabłczyńska wspomina dziecięce lata. "Łatwo było mnie wkręcić"

Joanna Jabłczyńska, Oskar Netkowski
Joanna Jabłczyńska na wystawie Harry'ego Pottera
Odwiedziliśmy świat Harry'ego Pottera, zbudowany w Alwerni pod Krakowem. Na miejscu nie zabrakło gwiazd, a wśród nich m.in. Joanny Jabłczyńskiej. Jakie zaklęcie wprowadziłaby do swojego codziennego życia? O tym w powiedziała rozmowie z reporterem Oskarem Netkowskim.

Joanna Jabłczyńska na wystawie Harry'ego Pottera

Wyjątkowa wystawa "Harry Potter. The Exhibition", która łączy w sobie czarodziejski świat książek z kultowym filmem, przyciągnęła tłumy na całym świecie. Widziały ją niespełna 4 miliony a osób, a teraz jest już w Polsce. Jakie wrażenia mają odwiedzający?

- Co prawda czytałam tylko pierwszą część Harry'ego, ale po wystawie na pewno nadrobię. Jestem pod wrażeniem tego całego świata magicznego. Wystawa w Alwerni to gratka dla fanów. Jest dużo rekwizytów z filmów, są stroje. Ponadto wystawa jest interaktywna, więc można poczarować - opowiadała Joanna Jabłczyńska.

Joanna Jabłczyńska o magii

Joanna Jabłczyńska na nowo zakochała się w świecie Harry'ego Pottera, po zobaczeniu wystawy w Alwerni. Jak wyznała, jeśli miałaby do dyspozycji super moce, opatentowałaby zaklęcie na sprzątanie.

- Jakbym miała wymyślić zaklęcie to takie, które pomoże utrzymać porządek, prasować. To bardzo przyziemnie, co wyczarowałabym magiczną różdżką. Bo wiadomo, bardziej globalnie wybrałabym pokój na świecie - mówiła aktorka.

- Jako dziecko łatwo było mnie wkręcić w magiczne sztuczki, jako dorosła bardziej przyziemnie patrzę na to, ale lubię magiczne klimaty, bo można uciec w świat fantazji - podsumowała.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości