Fran Drescher ma na swoim koncie dokonania jako producentka i scenarzystka, choć wszyscy kojarzą ją głównie jako aktorkę. Jej najbardziej znaną rolą jest ta z serialu "Pomoc domowa", emitowanego w telewizji w latach 1993-1999. Produkcja doczekała się także polskiego odpowiednika, który swego czasu był hitem TVN. W polskiej wersji w rolę tytułowej niani wcieliła się Agnieszka Dygant. Polska Frania Maj spotkała się nawet ze swoją amerykańską odpowiedniczką. Panie poznały się w 2008 roku i zajrzały wtedy do studia "Dzień Dobry TVN". Drescher, tak jak Dygant, zarażała w sitcomie optymizmem i dobrym humorem. Okazuje się jednak, że w jej życiu prywatnym doszło do prawdziwej tragedii. Gwiazda długo bała się o tym mówić publicznie. Aż do teraz.
Fran Drescher przeżyła wielką traumę
Rok po zakończeniu pracy na planie "Pomocy domowej" u Drescher zdiagnozowano raka szyjki macicy. Aktorce udało się pokonać chorobę. Nie obyło się jednak bez konsekwencji zdrowotnych. W wyniku operacji gwiazda nie mogła zostać mamą.
Dziś okazuje się jednak, że walka w nowotworem nie była jedynym dramatem, który na nią spadł. Wkrótce po pokonaniu choroby Fran Drescher została zgwałcona we własnym domu.
Fran Drescher została zgwałcona
Do zajścia doszło w 1985 roku. Aktorka i jej ówczesny mąż Peter Jacobson zaprosili na kolację swoją przyjaciółkę. Wieczorową porą, w trackie posiłku do ich posiadłości włamali się dwaj uzbrojeni bandyci. Kiedy dostali się do domu Fran, pobili i związali jej męża Petera. Po obezwładnieniu gospodarza, jeden z nich zgwałcił Fran i jej przyjaciółkę. W tym samym czasie drugi rabował dom. Dopiero kiedy włamywaczom udało się uciec, Fran uwolniła męża i wezwała na miejsce policję. Aktorka długo pozostawał w szoku po tym zajściu. Przez lata nie chciała też o nim opowiadać publicznie. Dopiero niedawno na światło dzienne wyszły okoliczności tego zdarzania:
- Jedliśmy kolację z koleżanką. Oni wtedy rozwalili zamek i weszli. Jedyne, czego w takiej chwili chcesz, to wyjść z tego cało. Policja powiedziała mi: cokolwiek zrobiłaś, postąpiłaś dobrze, bo żyjesz. (…) To doświadczenie było traumatyczne. Naprawdę trudne. Czułam, jak rozpadam się na milion kawałków - tak dziś gwiazda opisuje tamten dzień.
Fran Drescher wraca do przeżyć sprzed lat
Po raz pierwszy do zajść sprzed lat aktorka wróciła w swojej autobiografii "Cancer Schmancer", w której poświęciła tamtemu zdarzeniu cały rozdział. Napisała go m.in. po to, aby pokazać ludziom, że można się podnieść nawet po przeżyciu takiej traumy:
- Da się iść dalej. Już nigdy nie będziesz tą samą osobą, ale przyj do przodu. Przekształć swój ból w cel. Zawsze tak robiłam – napisała Drescher.
Zajście z 1985 roku rzuciło się cieniem na jej związek. Gwiazda rozstała się ze swoim mężem, ale - jak utrzymuje – pozostali przyjaciółmi:
- Nie możesz być tą samą osobą po takim doświadczeniu. Odkryłam w sobie głębszą empatię dla ludzkiego bólu i zrozumienie, jakim horrorem jest stres pourazowy osób, które przeżyły wojnę i wciąż w niej tkwią psychicznie. Moje doświadczenie trwało godzinę, ale te 3600 sekund naznaczyło każdą następną sekundę mojego życia - szczerze wyznała aktorka w jednym z wywiadów dla australijskich mediów.
Zobacz wideo: Agnieszka Dygant o kontynuacji "Niani": Byłby to ciężki orzech do zgryzienia
Zobacz też:
Piotr Adamczyk o "Listach do M." i filmowej żonie: "Z Agnieszką Dygant znamy się od dziecka"
Julia Wieniawa pokazała wnętrze swojego mieszkania. Jakie kolory królują w kuchni i łazience?
Autor: Oscar Dąbkowski
Źródło: Enter Whining
Źródło zdjęcia głównego: x-news