Dominic Miller - gitarzysta, który współpracował ze Stingiem. "Łączy nas pewien rodzaj telepatii"

Dominic Miller
Czego gitarzysta Stinga nauczyła się od… Chopina?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dominic Miller jest gitarzystą. Pracował z takimi sławami jak Tina Turner, Phil Collins czy Chris Botti. Najbardziej zasłynął z wieloletniej współpracy ze Stingiem. To właśnie on stoi za "Shape of my heart", wielkim przebojem brytyjskiego wokalisty.

Dominic Miller i Sting

Dominic Miller jest współautorem hitu "Shape of my heart". To wielki przebój na świecie i w Polsce. Reporterka Dzień Dobry TVN Sandra Hajduk-Popińska zapytała, czy czuł presję w związku z tym sukcesem.

- Ta piosenka pojawiła się w mojej głowie przypadkiem. Oczywiście, że chciałbym mieć dostęp do skarbca z takimi przebojami, ale to niemożliwe. Po prostu gwiazdy muszą ułożyć się w jednej linii w danym momencie. Presja? Oczywiście, że jest, ale ja napisałem setki piosenek, a to ta stała się tą najsłynniejszą - tłumaczył Miller.

Jego muzycznym bratem jest Sting, ale mają za sobą trudne, a wręcz kryzysowe momenty. Gitarzysta zrobiłby dla niego wszystko, ale nie nazywa go swoim przyjacielem.

- Jesteśmy ze sobą bardzo blisko muzycznie. Łączy nas pewien rodzaj telepatii. W muzyce też często ze sobą walczymy. Czasem on nie zgadza się ze mną, czasem ja z nim, ale taka jest dynamika życia w rodzinie - podkreślił.

Po raz pierwszy spotkali się razem w Nowym Jorku, gdzie mieli okazję razem grać. Dominic Miller wspomina, że Sting miał jakąś niewidzialną moc. Zazwyczaj ciągnie go do ludzi, ale kiedy spotkał się z nim miał myśli, które podpowiadały mu: "lepiej się do niego nie zbliżaj".

Dominic Miller - z kim współpracował?

Dominic Miller współpracował z takimi sławami jak Chriss Botti czy Katie Melua, ale największym wyzwaniem muzycznym był dla niego Sting. Stara się inspirować i maksymalnie skupić przed każdym koncertem, bo według niego o klasie muzyka świadczy jego ostatni występ.

- Kiedy wychodzę z nimi na scenę, muszę utrzymywać ten wysoki poziom. Gdybym schodził poniżej tego poziomu, nie spałbym dobrze w nocy - przyznał artysta. Jak zaznaczył, nigdy nie przyszło mu do głowy, żeby zrezygnować z muzyki, którą traktuje jako pasję.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości