Dawid Andres z "Ciężarówką przez..." o kulisach programu. "Pierwszy raz mieliśmy takie problemy"

Czy Dawid Andres korzysta ze scenariusza w "Ciężarówką przez..."? Co go zaskoczyło w Australii?
Czy Dawid Andres korzysta ze scenariusza w "Ciężarówką przez..."? Co go zaskoczyło w Australii?
Podróż marzeń do Namibii
Podróż marzeń do Namibii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Dawid Andres spełnił swoje podróżnicze marzenie i zrealizował nowy sezon programu "Ciężarówką przez..." w pełnej kangurów i oszklonych budynków Australii. Tuż po powrocie z wojaży porozmawiał z redaktorką serwisu Dzień Dobry TVN Online Bereniką Olesińską o tym, co go zaskoczyło i z jakimi problemami musiał mierzyć się podczas nagrań. Czy przygody najpopularniejszego polskiego kierowcy TIR-a, które możemy oglądać m.in. na antenie TVN Turbo, są reżyserowane?

"Ciężarówką przez Australię". Kraj, który zaskoczył Dawida Andresa

Dawid Andres to podróżnik i mieszkający na co dzień w Stanach Zjednoczonych najpopularniejszy polski kierowca TIR-a, który kilka lat temu zaistniał w telewizji, relacjonując widzom kanałów tematycznych TVN, jak wygląda praca jeżdżącego w różnych zakątkach świata truckera. W ramach swojego programu "Ciężarówką przez..." odwiedził nie tylko wiele regionów USA i słynną "Route 66", lecz także Wietnam, Indonezję czy RPA. Teraz nadszedł czas na Australię.

- Australia to było moje największe marzenie, tylko mieliśmy zawsze problem z Australią, że tam musiałem zdobywać dużo papierów, (...) ale okazało się, że przez pół roku mogę jeździć na moim amerykańskim prawie jazdy i pojechaliśmy tam po wielu, wielu latach - mówi w wywiadzie dla dziendobry.tvn.pl gwiazdor TVN Turbo.

Dawid Andres przyznaje, że miał nieco inne wyobrażenie o kraju, który właśnie odwiedził. - Początkowo jechaliśmy wybrzeżem, przez wszystkie duże miasta i te duże miasta są takie trochę amerykańskie. Duże bloki, wszystko oszklone, ładne. (...) Dopiero później przejechaliśmy przez Outback. To jest pustynia Australii i dopiero tam zaczęła się ta moja wymarzona Australia, mniejsze miasteczka w stylu westernowym, w końcu widziałem kangury, w końcu widziałem emu - zaznacza z zadowoleniem.

W rozmowie z redaktorką Bereniką Olesińską dodaje, że Australia jest według niego świetnym miejscem do życia, szczególnie dla młodych ludzi, którzy chcą mieszkać w bezpiecznym i pełnym perspektyw kraju. - Nie znalazłem brudnych dzielnic. Tam nawet samochodów nie ma brudnych na ulicy czy jakichś rozbitych. Wiadomo, że nic nie jest idealne, ale Australia takie na mnie zrobiła wrażenie - ocenił podróżnik.

Program "Ciężarówką przez Australię" miał swoją premierę 31 marca. Odcinki są emitowane w każdą niedzielę o godz. 17.30 na kanale TVN Turbo. Powtórki można obejrzeć we wtorki o godz. 20.00 i w piątki o 21.00.

Jak powstaje program "Ciężarówką przez..."?

Miłośnicy programu z serii "Ciężarówką przez..." doskonale wiedzą, że w niemal każdym odcinku cyklu można zobaczyć nieoczekiwane zwroty akcji i sceny jakby wyciągnięte wprost z amerykańskich filmów sensacyjnych. Czy przygody Dawida Andresa są więc aranżowane?

- Tam nie ma scenariusza. To mówię z ręką na sercu. To jest tak, że my znajdujemy firmę, która mnie zatrudnia i ja naprawdę wożę ładunki. W Australii właśnie mieliśmy ogromny problem, (...) żeby nam dawali więcej czasu. I tak naprawdę musieliśmy bardzo, bardzo dużo jeździć. Pracowaliśmy tak po 16-17 godzin dziennie, żeby dojeżdżać na czas z ładunkami. (...) Pierwszy raz mieliśmy takie problemy, że nie mogliśmy się dogadać, żebyśmy mieli np. jeden dzień ekstra - tłumaczy w rozmowie z redaktorką dziendobry.tvn.pl Bereniką Olesińską popularny podróżnik.

Słynny kierowca TIR-a w każdej z odsłon "Ciężarówką przez..." porusza się wyznaczoną trasą i to jedyny ustalony punkt podróży. - Powiedzmy, że nasza baza była w Melbourne, a jadę do Sydney. A co będzie po drodze, nie wiem. Często szukamy, patrzymy w Internecie, czy coś jest ciekawego. A co się wydarzy? Po prostu spotykam gdzieś ludzi po drodze. Fajne jest to w ciężarówce, że nie dojeżdżamy do miejsc komercyjnych, takich turystycznych, tylko po prostu dojeżdżam do zwykłych ludzi. Jadę gdzieś do fabryki, rozmawiam z ludźmi o ich życiu. Pokazują mi, jak oni żyją, zabierają w jakieś ciekawe miejsca. To jest bardzo spontaniczne - zapewnia gwiazdor TVN Turbo.

W Internecie można znaleźć informację, że Dawid Andres ma 43 lata, co mija się z prawdą. W jakim wieku jest podróżnik i dlaczego w sieci pojawił się taki fake news? Odpowiedź znajdziesz w naszym materiale wideo załączonym na górze strony.

Jak zaczęła się przygoda Dawida Andresa z mediami? Z jakimi niebezpieczeństwami mierzył się podczas podróży? Co wiemy o życiu prywatnym truckera? Tego dowiesz się w następnych odsłonach wywiadu, które będą publikowane na stronie dziendobry.tvn.pl. Zachęcamy do śledzenia.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

Reporter: Berenika Olesińska

Źródło zdjęcia głównego: dziendobry.tvn.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana