Anna Rusowicz szczerze o rozstaniu z mężem. "Nie ma już miejsca na iluzję, grę pozorów"

Anna Rusowicz potwierdza rozstanie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy w show-biznesie możliwe są ciche rozwody?
Czy w show-biznesie możliwe są ciche rozwody?
Rozwody 50+
Rozwody 50+
Finansowe ABC przed rozwodem
Finansowe ABC przed rozwodem
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Rewolucja w rozwodach
Rewolucja w rozwodach
Kilka miesięcy temu w mediach pojawiła się informacja o rozstaniu Anny Rusowicz i Huberta Gasiula. Artystka skomentowała te doniesienia w wywiadzie dla magazynu "Twój Styl". Gwiazda przyznała, że jej małżeństwo jest już historią.

Anna Rusowicz potwierdza rozstanie

Na początku tego roku w mediach pojawiła się informacja o rozwodzie Anny Rusowicz i Huberta Gasiula. Magazyn "Dobry Tydzień" podał, że ich "sprawa rozwodowa zakończyła się wyrokiem z sierpnia 2022 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie". Ponadto wokalistka usunęła ze swoich kont w mediach społecznościowych wszystkie wspólne zdjęcia z partnerem.

Artystka nie chciała komentować tych doniesień, a jej menadżerka (w rozmowie z portalem Plejada) stwierdziła, że jeśli przyjdzie odpowiedni moment, to Anna Rusowicz wypowie się sama.

Rozwód Anny Rusowicz

Po kilku miesiącach milczenia, Anna zdecydowała się odnieść do plotek dotyczących rozstania z Hubertem Gasiulem. W najnowszym wywiadzie przyznała, że jej małżeństwo po 16 latach przeszło do historii. Teraz wokalistka chce zacząć wszystko od nowa.

- Przeszłam swoje i muszę sobie z tym radzić. Czuję się dojrzałą kobietą. Nie ma już miejsca na iluzję, grę pozorów. Dogoniła mnie realność, a czterdziestka jak klamra spięła moje sukcesy i porażki - wyznała. - To, co osiągnęłam i co mi nie wyszło. Czas był burzliwy: rozwiodłam się, szukam swojego miejsca na ziemi, zaczynam składać życie jeszcze raz - dodała.

Rusowicz zaznaczyła także, że szczęście nie musi być zależne od innych ludzi.

-  Udowodniłam sobie, że jestem pełnią. To miłe uczucie, gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś samowystarczalna, że nie musisz się za nikim wieszać, od nikogo uzależniać. Jako kobieta nie potrzebuję już życiowego przewodnika czy substytutu ojca - tłumaczyła.

- Z czasem odkryłam, że w relacji, w której byłam, nie ma miejsca dla mnie. Dotarło do mnie, że ślub zmienia wszystko nieodwracalnie. W pewnym sensie "ja" przestaje istnieć, odkąd jest "my". To rodzi poczucie utraty i wolności - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości