Jak Agnieszka Kaczorowska poznała swojego męża?
Aktorka wraz ze swoim ukochanym Maciejem Pelą w 2018 r. w słonecznej Toskanii stanęli na ślubnym kobiercu. Zaledwie kilka miesięcy po ceremonii okazało się, że ich rodzina się powiększy. Aktorka niejednokrotnie powtarzała, że małżeństwo i rodzina są dla niej najważniejsze. Nie każdy jednak wie, jak Agnieszka poznała się ze swoim mężem.
- Zaprosiłam go na rozmowę do mojej szkoły tańca, bo był jednym z najlepszych trenerów w tamtym czasie w Warszawie, jeżeli chodzi o hip hop. Poznałam go i muszę przyznać, że już wtedy coś się wydarzyło w powietrzu. Ale żadne z nas nie pozwoliło sobie na nic, bo byliśmy w zawodowych relacjach. Oczywiście dostał tę pracę... - opowiadała Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Oskarem Netkowskim dla serwisu dziendobry.tvn.pl.
- Zaczęliśmy pisać, trochę mniej zawodowo. Tu oczko puszczone na sali, tam uśmiech itd. I tak się to zaczęło. Postanowiliśmy, żeby ta praca nie przeszkodziła nam w poznaniu siebie. U nas w dwa tygodnie się wszystko pozamykało. Od pierwszego zejścia się, tydzień później przyjechałam do jego rodziców na święta. Kolejny tydzień później już rozmawialiśmy o dzieciach - wspominała.
Agnieszka Kaczorowska odnowi przysięgę małżeńską
Gwiazda wyznała, że po 10 latach małżeństwa chciałaby odnowić przysięgę z mężem. Wszystko ma ponownie odbyć się we Włoszech, w których jest zakochana.
- To była kameralna impreza, 30 osób, Toskania. Spełnienie naszych marzeń. Było idealnie. Było tak, jak chcieliśmy. Planujemy, że może na 10. rocznicę zrobimy odnowienie przysięgi, pewnie także we Włoszech - powiedziała Agnieszka Kaczorowska.
Agnieszka Kaczorowska o pracy z mężem
Aktorka bardzo roztropnie wybiera treści, które decyduje się wrzucać do sieci. Wszystko konsultuje z mężem - nie tylko kwestie ogłoszenia ciąży czy te, które dotyczą ich rodziny. Gwiazda może poradzić się ukochanego także w tematach niezwiązanych z ich domem.
- To wszystko dotyczy nas i naszej rodziny. Sprawy, które można by powiedzieć go nie dotyczą, także z nim konsultuję. Maciej mi we wszystkim pomaga. Firmę prowadzimy razem. Nie dałabym rady sama ze wszystkim. A nie ma takiej osoby, której mogłabym zaufać w 100 proc. poza Maćkiem czy moją mamą, która pomaga mi z finansami, bo zajmuje się księgowością - mówiła gwiazda.
- Trzeba umieć ze sobą pracować. Jest dużo niebezpieczeństw, trudności, wyzwań - zwłaszcza, żeby powiedzieć: dobra, teraz zajmujemy się domem. Jestem z nas dumna, że umiemy zamknąć komputery i telefony i pogadać na tematy rodzinne, na tematy marzeń i naszych bliskich. Ale oczywiście czasem się kłócimy i sprzeczamy o pierdoły. To często związane jest z pośpiechem - przyznała.
Agnieszka Kaczorowska o kłótniach z mężem
Choć Agnieszka i Maciej wydają się wyjątkowo zgranym małżeństwem, to jak każdemu, także im zdarza się kłócić. Kto pierwszy zabiega o złagodzenie konfliktu?
- Oboje potrafimy przeprosić, przyjść i przytulić się. Maciej jest wyjątkowy pod każdym względem. Jest bardzo opiekuńczy, troskliwy, jest idealnym mężem i ojcem. Poza miłością to jest coś o wiele więcej. Uczucie, zakochanie - to jest jedno - wydarza się u wielu. Ale żeby potem to pielęgnować i budować na tym rodzinę i wiedzieć, że to człowiek, z którym chce być i wychowywać z nim dzieci to kolejna sprawa. Nawet w chwilach trudniejszych, kiedy zgrzyta, nie zmieniam zdania. To rzecz, której jestem najbardziej pewna w życiu - powiedziała Kaczorowska dla dziendobry.tvn.pl.
Agnieszka Kaczorowska o pierwszej miłości
Gwiazda w rozmowie z Oskarem Netkowski wyjawiła także, kiedy pierwszy raz była zakochana. Wyjątkowo urocza historia sięga jej dzieciństwa.
- Ja się pierwszy raz zakochałam w przedszkolu. Miałam 5 lat i był Michał, do którego wzdychałam. Spełnieniem marzeń było to, że zagraliśmy razem w przedstawieniu. Ja byłam księżniczką w "Kocie w butach", a on tym Panem. Więc wszystko się zgadzało. W szkole podstawowej jeszcze byliśmy razem, ale już przestał mi się podobać - opowiadała Agnieszka.
Aktorka wyjawiła także, czy to ona częściej łamała chłopakom serce czy też jej łamano.
- Ale ja też miałam złamane serce, w prawie dorosłym życiu. Miałam 18 lat i bardzo emocjonalnie się to na mnie odbiło. Wchodziłam w relacje, które nie miały przyszłości. Wiedziałam z góry, że nic z tego nie będzie, ale to było dla mnie bardzo wygodne - mówiła.
- To wynika z mojej historii. Z tego, że moi rodzice się rozwiedli. Nie było mojego taty na co dzień. Wszystko, co dzieje się w naszym życiu, ma na nas wpływ. Warto sobie to uświadomić i sobie przepracować - podsumowała Agnieszka.
Zobacz też:
- Sylwia Bomba zdradziła, jak poznała męża. "To było jak grom z jasnego nieba"
- Dorota Wellman i Marcin Prokop nie od razu zostali przyjaciółmi. "Nie lubiłam Marcinka za całokształt"
- Kim naprawdę jest Big Boy? Na co dzień wcale nie jest gwiazdą telewizji! "Prowadzę rodzinny biznes"
Reporter: Oskar Netkowski