Agnieszka Kaczorowska o przygotowaniach do porodu

Agnieszka Kaczorowska-Pela już niebawem przywita na świecie drugą córeczkę. Ciężarna aktorka w mediach społecznościowych poruszyła temat szpitalnej wyprawki. Jak przyznała, w przeciwieństwie do pierwszej ciąży, wszystko jest jeszcze w powijakach. "2 lata temu na tym etapie, to torbę do szpitala miałam zapiętą na ostatni guzik" - czytamy.

Agnieszka Kaczorowska-Pela – druga ciąża

Pierwsza ciąża zawsze dla kobiety jest wielkim przeżyciem. Nieznane dotąd doświadczenie intryguje, ciekawi, a także budzi wiele strachu i wątpliwości. Z kolejnymi jest już znacznie lepiej. Wie coś o tym Agnieszka Kaczorowska. Doświadczona mama 2-letniej Emilki do narodzin drugiej córeczki podchodzi zupełnie inaczej. Niedawno ciężarna aktorka opublikowała na Instagramie szczery post, w którym porównała, jak wyglądały jej przygotowania kilka lat temu, a jak obecnie.

2 lata temu na tym etapie, to torbę do szpitala miałam zapiętą na ostatni guzik, ciuszki wyprane i wyprasowane, wszystkie elementy wyprawki gotowe i oczekujące. Nawet fotelik już jeździł w aucie!

– rozpoczęła.

W dalszym wpisie zdradziła, że obecnie, mając przy sobie biegającą Emilkę, wiele spraw odkłada na ostatnią chwilę.

- Dziś mam obok siebie wariującą dwulatkę i wszystko w powijakach. Także Gabi, nie spiesz się, bo my tu parę rzeczy jeszcze musimy ogarnąć – czytamy.

Agnieszka Kaczorowska-Pela – fani odpowiadają na post aktorki

Pod postem Agnieszki natychmiast pojawiło się wiele komentarzy. Doświadczone mamy dzieliły się swoimi historiami i obserwacjami. Część z nich przyznała, że tak jak w przypadku aktorki, przy drugiej ciąży były zdecydowanie spokojniejsze i wszelkie czynności, odkładały "na później".

- Mi przy drugim wyprawka też szła tak, że była pakowana w ostatni tydzień przed terminem. A im większa ja, tym bardziej się nie chciało.

- To standard. Przed drugim porodem masz taki luz, że będzie dobrze, jak na szybko szczoteczkę do zębów wrzucisz do torebki kiedy się zacznie.

Wśród internautek pojawiły się także takie, które wręcz przeciwnie, przy kolejnych ciążach znacznie szybciej gotowe były do "wielkiego dnia".

- A u mnie odwrotnie...przy pierwszej córce wszystko na ostatnią chwilę zostawiłam. Teraz z 3,5-latką mam wszystko ogarnięte, choć do porodu sporo czasu jeszcze - pisali fani.