Miłość i rywalizacja w "Afryka Express". Kasia Niezgoda: "On mnie tak irytował" 

"Afryka Express". Kasia Niezgoda o tym, kto ją irytował
Wyścig przez serce Afryki
Źródło: Dzień Dobry TVN
"Afryka Express" nie szczędzi emocji - to nie tylko wyścig przez wymagający kontynent, ale także próba siły relacji i charakterów. W ostatnim odcinku z rywalizacji odpadli Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz, którzy w Dzień Dobry TVN ujawnili kulisy swojego wspólnego udziału.

Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz odpadli z "Afryka Express"

Kasia Niezgoda przyznała, że choć zakończenie ostatniego wyścigu było chwilą ulgi po intensywnym dniu, to poczucie straty po odpadnięciu z programu także nadeszło, tylko z lekkim opóźnieniem.

- Taki sentyment za programem oczywiście wielki jest. I chce się być w tym programie jak najwięcej, bo duch walki w każdym z nas się obudził. (...) Więc taka łezka była - stwierdziła.

Ekstremalne warunki panujące na kontynencie zweryfikowały relacje między małżonkami. Choć na co dzień stanowią zgodny duet, to przyznali, że podczas programu potrafili działać sobie na nerwy.

- Patelnią żonę bym nieraz potraktował, bo mnie denerwowała - powiedział żartobliwie Paweł.

Katarzyna Niezgoda z kolei stosowała strategię milczenia, by nie zaogniać konfliktu.

- On mnie tak irytował, że po prostu musiałam siedzieć cicho. Nic nie mówić, bo jak już bym coś powiedziała, to był koniec naszego uczestnictwa - wyjawiła.

W czasie programu małżonkowie musieli zmierzyć się z niezwykle uciążliwym bagażem. Dowiedzieli się, że rzeczy, które zabrali – cztery walizki – mogą zostać im zabrane dopiero w trakcie wyścigu. Paweł przyznał, że całość, którą ciągnęli, ważyła "ponad 30 kilo." Widok ten, w połączeniu z afrykańską nawierzchnią, okazał się dla Kasi demotywujący.

- Jak zobaczyłam tę czerwoną, ceglastą drogę, wybitą kamieniami, mówię, nie, no to już jest koniec - powiedziała.

Wymagająca "Afryka Express"

O tym, jak trudna jest tegoroczna edycja, opowiedziała również Iza Krzan. Prowadząca program potwierdziła, że Afryka była kontynentem niezwykle wymagającym, a zaciętość wyścigu weryfikowała granice wytrzymałości już po pierwszych dniach.

- Prawda jest taka, że w piątym odcinku to jest już moment, kiedy oni mają dosyć, że to jest taki czas weryfikacji. (...) I ja wam zdradzę, że to była sytuacja już powoli, kiedy my produkcyjnie baliśmy się, że nam nie wystarczy par do końca, bo oni nam się wykruszają. Zdrowotnie. Afryka była naprawdę trudnym kontynentem. Oni chorowali, oni byli zmęczeni, oni byli głodni. No i trzeba było czasami być elastycznym, by dotrwać do końca - wyjawiła.

Dodała, że jej rola prowadzącej w tym sezonie jest bardzo dynamiczna i zmienia się w zależności od odcinka.

- Czasami biegnę, czasami stoję, czasami usiądę, też się zdarza. (...) Będzie też jedna noc upojna, którą spędzę z uczestnikami.

"Azja Express" - gdzie i kiedy oglądać

Nowy odcinek programu "Azja Express" w każdą sobotę o 19:45 na antenie TVN.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości