"Dziecko uczy się chodzić, ma prawo się poprzewracać". 1,5-roczny chłopiec w szpitalu, 21-letnia matka w areszcie

Usłyszała zarzut znęcania się nad półtorarocznym synkiem. Sprawę zgłosiła ciocia chłopca, która zauważyła u niego siniaki i otarcia
Półtoraroczny chłopiec w szpitalu, 21-letnia matka w areszcie
Źródło: Paulo Sousa/Getty Images
21-letnia matka z Zabrza usłyszała zarzut znęcania się nad półtorarocznym synkiem. Sprawę zgłosiła ciocia chłopca, która zauważyła u niego siniaki i otarcia. Dziecko trafiło do szpitala na badania, a jego mama została tymczasowo aresztowana. Ojciec od dawna przebywa w więzieniu.

Zabrze. Matka miała znęcać się nad synem

Policję w Zabrzu zawiadomiła ciocia 1,5-rocznego chłopczyka, która się nim opiekowała danego dnia. - Matka dziecka przyszła i zostawiła je, tak jakby nie miała siły, czasu, pieniędzy, chęci się nim zajmować, nie miała poczucia obowiązku. Nie podała konkretnego powodu, dlaczego je oddaje rodzinie - relacjonował młodszy aspirant Sebastian Bijok, rzecznik policji w Zabrzu.

Co wpływa na rozwój dziecka?

dziecko
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak wspomagać rozwój ruchowy malucha?
Jak wspomagać rozwój ruchowy malucha?
Bawimy się we… wspomaganie rozwoju ruchowego malucha
Bawimy się we… wspomaganie rozwoju ruchowego malucha
Wpływ tańca na rozwój dziecka
Wpływ tańca na rozwój dziecka
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?

Już wcześniej ciocia dziecka i inne kobiety z rodziny były zaniepokojone sposobem w jaki 21-letnia matka wychowuje swojego syna. - Dziecko z powodu obrażeń było już raz hospitalizowane. Kobiety połączyły fakty i sytuacja zaczęła im się wydawać dziwna - dodał policjant.

Tego samego dnia po chłopca zgłosił się obecny partner 21-latki, starszy od niej o dwa lata. Kobiety nie oddały mu dziecka. Gdy przyszła także matka dziecka, jego ciocia zawiadomiła policję.

Matka dziecka usłyszała zarzuty

Chłopca zabrało pogotowie, a lekarz podjął decyzję o wykonaniu badań w szpitalu. Dziecko spędziło w nim kilka dni. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.

Mama półtorarocznego chłopca usłyszała zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na wiek oraz narażenia na utratę życia i zdrowia. Grozi jej do ośmiu lat więzienia. Sąd zastosował wobec niej areszt tymczasowy. - Kobieta nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Twierdzi, że dziecko samo sobie siniaki porobiło przez nieuwagę. Uczy się chodzić, ma prawo się poprzewracać, takie były jej tłumaczenia. Wstępnie przyjęto, że znęcanie nad chłopcem trwało pół roku - powiedział rzecznik policji w Zabrzu.

Również partner kobiety usłyszał zarzut narażenia chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Śledczy nie dowiedli mu, że również się znęcał, ale miał o tym wiedzieć i nie pomógł dziecku. Grożą mu trzy lata więzienia, prokurator zastosował wobec niego dozór policji.

Więcej na stronie TVN24.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości