12 Polaków zginęło w wybuchu w kopalni w Czechach. Co się stało?

Do wybuchu w kopalni w czeskiej kopalni w Karwinie doszło w czwartek 20 grudnia po godzinie 17.00. W tragedii zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków. Co się stało? Jaki był powód tragedii? Czy dało się jej uniknąć? W studiu "Dzień Dobry TVN" odpowiadał na te pytania Janusz Steinhoff - polski inżynier i polityk, w okresie 1997–2001 minister gospodarki, a w latach 2000–2001 wiceprezes Rady Ministrów w rządzie Jerzego Buzka.
  • Do wybuchu doszło w czwartek po godzinie 17.00 w kopalni w Karwinie.
  • Zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków.
  • Jaki był powód wybuchu w kopalni w Karwinie?
  • Kto jest winny tragedii w Karwinie?

Do wybuchu doszło w czwartek po godzinie 17.00. Na początku informacje o wybuchu podawane przez czeskie media pokazywały, że zginął jeden górnik i dziesięciu kolejnych zostało rannych. Potem niestety informacje płynące z Czech były coraz gorsze. Ostatecznie wiadomo, że w wybuchu kopalni w Karwinie zginęło trzynastu górników - wśród nich dwunastu Polaków - większość z nich mieszkała w woj. śląskim. Trzech pochodziło z województw: wielkopolskiego, świętokrzyskiego i kujawsko-pomorskiego.

Zobacz też: Wdowy po górnikach: "To czekanie jest najgorsze"

Przyczyna wybuchu w kopalni w Karwinie

Jak podał Ivo Čelechovský, rzecznik spółki OKD, która jest właścicielem kopalni, wybuch nastąpił na głębokości około 800 m.

- Jego przyczyną był zapłon metanu, który spowodował zniszczenie części, w której pracowali górnicy. Prace na wyrobisku podziemnym zostały natychmiast przerwane i rozpoczęto ewakuację wszystkich zespołów, które znajdowały się pod ziemią - wyjaśnił w czwartek, czyli w dniu tragedii Ivo Čelechovský.

Zobacz: Krótkie "rumakowanie" w kopalni

Jak wysokie było stężenie metanu w kopalni? Okazuje się, że nawet 4,5 raza wyższe niż powinno być!

Stężenie metanu, który w czwartek wybuchł w kopalni CSM w Karwinie zabijając 13 górników, musiało być co najmniej 4,5 raza wyższe od dozwolonego przepisami - dodał w piątek agencji CTK rzecznik Czeskiego Urzędu Górniczego Bohuslav Machek.

"Zawartość metanu mogła zostać przekroczona w jednej chwili. To są ułamki sekund" - przyczyny tragedii w kopalni w Czechach

W studiu "Dzień Dobry TVN" gościł Janusz Steinhoff - polski inżynier i polityk, w okresie 1997–2001 minister gospodarki, a w latach 2000–2001 wiceprezes Rady Ministrów w rządzie Jerzego Buzka.

Jeśli w kopalniach zakrywa się czujniki, ta osoba która jest odpowiedzialna, natychmiast powinna zostać odsunięta od pracy - mówił Janusz Steinhoff. - Zawartość tego metanu mogła zostać przekroczona w jednej chwili. To są ułamki sekund. (...) Ferowanie jednoznacznych opinii o tej tragedii byłoby nie na miejscu.

Co można zrobić, by poprawić warunki pracy w kopalniach?

Sprzęt mamy coraz lepszy, jednak warunki są coraz gorsze - dodał w rozmowie Piotr Kraśko.

Zgodził się z tym gość w studiu "Dzień Dobry TVN". Podkreślił jednak, że potrzebny jest plan "wolny od populizmu i demagogii", aby te warunki w kopalniach poprawić lub po prostu zacząć korzystać z innych źródeł energii, tych "bezpieczniejszych".

Zobacz film: Tragedia w kopalni w Czechach, źródło: Dzień Dobry TVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości