Nikodem i operacja wady serca
Nikodem ma zaledwie dwa miesiące, a za sobą już poważną operację. Chłopiec, na którego z niecierpliwością czekała cała rodzina, urodził się z wadą serca. Życie niemowlaka uratować mogła tylko operacja - Jeżeli zastawka jest niedomykalna, wadliwa, to wyrzut krwi z lewej komory jest upośledzony i dziecko jest niewydolne. - powiedział dr Jacek Pająk, kardiochirurg dziecięcy.
- Duża część krwi zamiast do organizmu, wpłynie do płuc, a dziecko nie rośnie, nie przybiera na masie i narasta niewydolność krążenia. To dziecko było skrajnie niewydolne, było na intensywnej terapii, gdzie musiało być podłączone do respiratora - dodał dr Michał Buczyński, kardiochirurg dziecięcy.
Mama Nikodema pewnego dnia usłyszała od lekarzy najgorszą informację – rokowania chłopca są niepewne, nie wiadomo, czy przeżyje. Zaczęła się prawdziwa walka o życie niemowlęcia. Wada Nikodema nie pozwalała na przeprowadzenie zabiegu odtworzenia uszkodzonej zastawki. Lekarze byli zmuszeni zamontować w organizmie chłopczyka sztuczną, najmniejszą na świecie.
Wszczepienie zastawki u tak małego dziecka to jest sprawa wyjątkowa. Myśmy się nie spotkali z czymś takim u nas w kraju. W literaturze światowej najmniejsze dziecko ważyło o 400 g więcej niż Nikodem. My tutaj nie mieliśmy wyboru, musieliśmy wykonać tę operację, bo dziecko miało się coraz gorzej
– powiedział jeden z lekarzy.
W dniu 31.03.2021 dr n med. Michał Buczyński z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Ogólnej Dzieci UCK WUM, kierowanej przez prof. dr hab. med. Macieja Karolczaka przeprowadził operację wszczepienia w pozycję mitralną najmniejszej mechanicznej zastawki serca u 2-miesięcznego Nikodema. Dostępną od niedawna zastawkę Abott’s Masters specjalnie sprowadzono na potrzeby operacji. Co więcej, tego typu zabiegi są rzadkością w przypadku dzieci poniżej pierwszego roku życia. Jak przebiegła operacja Nikodem?
Lekarze znaleźli się pod ścianą, choć nie planowali operacji, nie mieli wyjścia. Otworzyli więc klatkę piersiową chłopczyka, który ważył zaledwie 3,8 kg. Na pewien czas zatrzymali akcję serca, aby bardzo precyzyjnie w mięśniu sercowym przyszyć zastawkę ze sztucznego materiału. Operacja przebiegła bez powikłań, a funkcja serca z każdym dniem ulegała poprawie.
Niemowlę po operacji serca
Dzisiaj Nikodem czuje się coraz lepiej, ma coraz więcej siły. Dużo je i przybrał trochę na masie. Od czasu porodu mama Nikodema jest prawie cały czas z dzieckiem w szpitalu. Pandemia spowodowała, że odwiedziny najbliższej rodziny są utrudnione.
- Nikosia widziałem zaledwie parę dni, jak przyszedł na świat. Od tego czasu jest cały czas z mamą w szpitalu. Bardzo tęsknię już za moją rodziną, bardzo chciałbym się już z nimi zobaczyć. – powiedział Mirosław Anioł, tata Nikodema.
Choć wszystko wskazuje na to, że życie małego Nikodema zostało uratowane, to nie koniec leczenia. Chłopca czeka jeszcze długi i kosztowny proces rehabilitacji. Z tego względu rodzina prosi wszystkich o pomoc. W Internecie została zorganizowana zbiórka. Wszyscy, którzy chcą pomóc Nikodemowi mogą przekazać środki na jego subkonto w Fundacji, jak i w kolejnym roku przekazać 1 proc. podatku właśnie na jego rzecz. Pomóc można wchodząc TUTAJ.
- W późniejszym okresie prowadzenia dziecko wymaga specjalnego leczenia przeciwzakrzepowego. Skazane jest na częsty pomiary krzepliwości krwi i stosowanie odpowiedniego leczenia - dodał dr n. med. Michał Buczyński.
Lekarz przyznał też, ze na przestrzeni lat wraz ze wzrostem, pacjent musi przejść kilka operacji, podczas których elementy wymieniane są na większe. Najbliższa operacja Nikodema konieczna będzie za kilka lat. - Będziemy cały czas obserwować dziecko i kiedy zobaczymy, że zastawka jest za wąska, trzeba będzie wychwycić ten moment i wymienić ją na większą - powiedział.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
18-latka uznano za martwego. Zaczął oddychać tuż przed operacją pobrania organów
Lech Wałęsa już po zabiegu. "Operacja się udała, pacjent przebywa na oddziale"
Autor: Nastazja Bloch