Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie. "Mamy do czynienia z konfliktem związanym z koegzystencją"

Dzień Dobry TVN
Dlaczego konflikt izraelsko-palestyński eskalował właśnie teraz? Jak żyją obok siebie społeczności, między którymi toczy się walka? O sytuacji na Bliskim Wschodzie w Dzień Dobry TVN opowiada dr Agnieszka Bryc, politolożka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Po 11 dniach walki Izrael zdecydował o zawieszeniu broni w Strefie Gazy w nocy z czwartku na piątek. Zginęły 232 osoby, w tym 65 dzieci, 39 kobiet, a 1700 osób zostało rannych.

Przyczyny zaostrzenia konfliktu izraelsko-palestyńskiego

– Bezpośrednią przyczyną były zamieszki na Wzgórzu Świątynnym, gdzie znajduje się meczet Al-Aksa, ponieważ muzułmanie świętowali tam prawie od miesiąca ramadan. Jednocześnie dochodziło do napięcia między protestującymi i modlącymi się muzułmanami, a policją izraelską. co wzbudzało duże emocje. Na to nałożyły się protesty w innej dzielnicy Jerozolimy, Sheikh Jarrah – wyjaśniła dr Agnieszka Bryc.

Poza tym stałą kwestią w konflikcie jest trwające od lat wysiedlanie palestyńskich rodzin. – Ten rok był poza tym wyjątkowy, postpandemiczny. Niewiele więc brakowało, by eskalowały emocje, które piętrzyły się lat, a były podsycane od samego początku istnienia państwa Izrael i konfliktu izraelsko-palestyńskiego – powiedziała ekspertka.

– W Izraelu mamy też do czynienia z konfliktem związanym z koegzystencją, czyli z jednej strony z funkcjonowaniem społeczności żydowskiej, (...) a z drugiej - z problemem egzystencjalnym i bytowym społeczności izraelskich Arabów. Wszystko to wymieszało się, jak to bywa na Bliskim Wschodzie, i doprowadziło do wybuchu – wyjaśniła dr Bryc.

Każdy, kto żyje w Izraelu czy w Autonomii Palestyńskiej ma świadomość, że od czasu do czasu dochodzi do takich przesileń – podsumowała politolożka.

Jak ucierpiała ludność cywilna podczas eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie?

– To są paradoksy Bliskiego Wschodu, ale ludność cywilna tam jest nauczona funkcjonować w sytuacji ekstremalnej, a wręcz konfliktowej. (...) Izraelczycy są przyzwyczajeni do życia w napięciu. Są nauczeni, że jeśli zawyje syrena, trzeba udać się o schronu. Turyści mogą panikować, ale Izraelczycy są przeszkoleni – powiedziała dr Agnieszka Bryc.

Czy można liczyć na to, że zawieszenie broni potrwa długo? – Ma ono zwykle to do siebie, że jest pauzą w konflikcie. Ten konflikt był intensywny. Mam nadzieję, że on wpłynie na wrażliwość, emocje. A także na odpowiedzialność polityków, którzy może zrozumieją, że należy zacząć rozmawiać – stwierdziła ekspertka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz player.pl.

Zobacz także:

Polski siatkarz mieszka w rodziną w Izraelu. "Za kilka godzin może być nieciekawie. Czekamy, mamy w mieszkaniu schron"

Zamieszki w Jerozolimie. 7-miesięczne dziecko trafione kamieniem. Pluszak uratował dziewczynce życie

Życie, twórczość i śmierć Geli Seksztajn. "Nie była młodą artystką, ale wciąż mającą karierę przed sobą"

Autor: Magdalena Zamkutowicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości