- Powrót z Brukseli... do codzienności
- „Jeśli nie uczestniczysz w grze bezpośrednio, to się nie wtrącaj”
- "Nawet święty by się nie oparł, a co dopiero prezes Kaczyński"
- Czy Tusk powalczy o przywództwo w Platformie Obywatelskiej?
- Donald Tusk: Polska polityka jest monotonna i peryferyjna
- Polityka to rzeźnia i ring bokserski!
- Tusk: "To co się dzieje w Polsce, to zło"
- Co by było gdyby... Donald Tusk nie wyjechał do Brukseli?
- Co Donald Tusk myśli o programie 500+?
Powrót do codzienności
Przez kilka lat odbierał telefony od Trumpa, Merkel, Obamy. Donald Tusk oficjalnie zakończył pełnienie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej 30 listopada 2019. Czy powrót do polskiej polityki jest realny?
Zobacz też: Anna Lewandowska pokazała ciążowy brzuszek >>>
Donald Tusk: Emocjonalnie ten czas pięciu lat w Brukseli traktuję jako interwał. Jako coś pomiędzy. Nie dlatego, żebym nie doceniał wagi spraw jakimi się zajmowałem i którym się przyglądałem, (...) ale polskie sprawy były emocjonalnie na pierwszym miejscu. To, że zajmowałem stanowisko, które uniemożliwiało mi ingerencję w polską politykę, jeszcze bardziej wzmagało przeżywanie tego, co w Polsce się dzieje. Nie mam poczucia, że wracam do czegoś, co kiedyś opuściłem, bo nigdy tego nie opuściłem.
„Jeśli nie uczestniczysz w grze bezpośrednio, to się nie wtrącaj”
W rozmowie z Piotrem Kraśko i Kinga Rusin, Donald Tusk powiedział że, będąc przewodniczącym PE nie udzielał swoim partyjnym kolegom rad i nie wpływał na podejmowane przez nich decyzje odnośnie polskiej polityki.
Zobacz też: Czy sklepy będą otwarte? Grudzień 2019 - które niedziele będą handlowe? Gdzie zrobić zakupy? >>>
Donald Tusk: Mam zasadę, którą starałem się zawsze kierować w życiu prywatnym, polityce i w sporcie: jeśli nie uczestniczysz bezpośrednio w grze, to się za bardzo nie wtrącaj. Nie tylko w Polsce, ale wszędzie na świecie jest taki gatunek ludzi, którzy mają zawsze coś mądrego do powiedzenia i uważają, że ktoś inny powinien coś robić lepiej. Ja uważałem zawsze, że jeśli uważasz, że coś robisz lepiej, to nie marudź i nie krytykuj, tylko rób to. (...) Nie miałem powodu się wtrącać.
"Nawet święty by się nie oparł, a co dopiero prezes Kaczyński"
Zdaniem Donalda Tuska, wielu polityków chce mieć wpływ na sytuację polityczną. Jednak często brakuje tym działaniom odpowiedzialności, która wynikałaby z oficjalnego stanowiska.
Donald Tusk: Za bardzo napatrzyłem się, także w Polsce, na polityków, którzy mają realny wpływ i władzę, a nie ponoszą, żadnej realnej, konstytucyjnej i prawnej odpowiedzialności. Jarosław Kaczyński jest jednym z takich przykładów, nie jedynym. To jest bardzo deprawujące. Nic tak nie demoralizuje polityków, jak pełna władza bez odpowiedzialności. To nawet święty by się nie oparł pokusom, a co dopiero prezes Kaczyński.
Powalczy o przywództwo w Platformie Obywatelskiej?
Donald Tusk powiedział, że zaczął brać czynny udział w krajowej debacie politycznej. Czy to oznacza walkę o przywództwo w PO? Czy to jest czas na zmiany w partii?
Zobacz też: Janusz Dzięcioł został pochowany w Olsztynie >>>
Zależy mi na tym, żeby trochę zmienić kształt debaty publicznej w Polsce. Zdaję sobie sprawę ze swoich ograniczeń. Nie żyję w świecie iluzji. (...) W tej chwili nie będę uczestniczył w kampanii wewnętrznej w PO. Widzę, że tam się szykują zmiany i jest tam grono osób, które są w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność za partię. Zmiana jest zawsze dobra
Jak ocenia Grzegorza Schetynę na stanowisku przewodniczącego Platformy Obywatelskiej?
Mam dobrą ocenę tego, co Grzegorz Schetyna robił w minionym roku. Natomiast w życiu każdego polityka przychodzi taki moment, w którym już dalej nie pociągnie, nie gwarantuje sukcesu... i może to jest taki moment. To nie mnie to oceniać.
Polska polityka jest monotonna i peryferyjna
Zdaniem Donalda Tuska, w polskiej polityce dominują tematy krajowe, co czyni ją monotonną. Dziś widzi to lepiej z perspektywy minionych pięciu lat, podczas których podróżował po świecie i poznał specyfikę świata polityki w innych krajach.
Widzę bardzo wyraźnie, że świat polityki polskiej stał się zaskakująco peryferyjny. Bardzo skoncentrowaliśmy się na krajowej polityce, a ona bywa monotonna, nigdy nie jest nudna, ale jest monotonna. Zastanawiamy się nad tym, kto komu bardziej przywali. (...) Wszędzie na świecie w debatach politycznych mówi się trochę... nowocześniej.
Polityka to rzeźnia i ring bokserski
W swojej książce Donald Tusk opisuje politykę słowami rzeźnia i ring bokserski.
Donald Tusk: Rzeczywiście tak jest. To jednak jest walka, czasami bardzo siłowa. Szczególnie wtedy, kiedy chodzi o władzę.
"To co się dzieje w Polsce, to zło"
W jakiej roli Donald Tusk widzi siebie, skoro - jak zapowiada - nie zamierza walczyć o przywództwo w PO.
Jeśli ktoś chce władzy, to musi ją chcieć zdobyć i wyrwać. Nie ma takiego miękkiego przekazywania. Uważam, że to co się dzieje w Polsce, to jest zło. Będę się starał pomóc zmienić ten stan rzeczy w rolach, które dopiero życie napisze. Nie wróciłem tu po to, żeby powiedzieć: słuchaj, ty się odsuń, wróciłem i musicie mi zrobić miejsce. Jak przyjdzie moment, że będę chciał wejść mocniej w politykę, to ja to powiem. W tej chwili tego nie robię!
Co by było gdyby... Donald Tusk nie wyjechał do Brukseli?
Jak jego zdaniem wyglądałaby sytuacja w Polsce, gdyby nie został Przewodniczącym Rady Europejskiej i nie wyjechał z Polski?
Są dwie niezależne od siebie rzeczy. Pierwsza to ewidentna tendencja na całym świecie. Jej najbardziej spektakularnymi ilustracjami są wybory w USA i prezydentura Donalda Trumpa, Brexit, tryumfy radykalnej prawicy we Włoszech, zmiana filozofii politycznej na Węgrzech. W tym sensie zwycięstwo PiS-u, czyli jak na warunki europejskie - radykalnej prawicy, wpisuje się w pewien trend. Nikogo jednak nie zwalnia to z obowiązku wygrywania swoich racji. Nie wiem czy ta tendencja w Polsce była do zatrzymania w 2015 roku. Nie znam odpowiedzi na pytanie, czy gdybym został, to ta kampania wyglądałaby lepiej, czy gorzej.
Co Donald Tusk myśli o programie 500+?
Kinga Rusin spytała Donalda Tuska, czy nie żałuje, że to on nie wprowadził programu „500+”, który ewidentnie zaważył na wyborach parlamentarnych?
Nie żałuję, że nie wprowadziłem "500 plus", bo bardzo dokładnie liczyłem, na co Polskę bezpiecznie stać, a na co Polski nie stać. Dzisiaj beneficjenci programu są bardzo zadowoleni, chociaż znam takich, którzy biorąc 500 plus mówią: ciekawe, na jak długo to wystarczy. Polska jest dzisiaj w sytuacji państwa, które musi inwestować niewyobrażalne sumy pieniędzy w ochronę zdrowia, w edukację i ochronę środowiska. Dokonano pewnego politycznego wyboru i nie mówię o samym "500 plus", ten program jest znacznie szerszy. Ostatnie cztery lata to jest dość szczodre rozdawanie pieniędzy. Wiem, że mówię rzeczy niepopularne, ale one są prawdziwe. Od władzy wymaga się odpowiedzialności nie za rok (...), ale za przynajmniej perspektywę 10 lat!
Czy jego zdaniem PiS wygrywa wybory dlatego, że wprowadził program "500 plus"?
Tak. Obiecał, dał i dlatego wygrywa wybory! Nie mam co do tego wątpliwości.
- dodaje Donald Tusk.
Autor: Bartłomiej Węgrzyn