Początki niezwykłej pasji
Daniel Stoiński jest kulturoznawcą, a obecnie studiuje teatrologię. Na co dzień pracuje w sklepie z kosmetykami, gdzie dobiera pielęgnację i robi podstawowe makijaże. Jego prawdziwą pasją są jednak meble. Miłość do nich zaszczepiła w nim ciocia.
- Ja go uczyłam zawsze prostych form. Proste musi mieć krzesło proporcje, także lampa... Każdy jeden przedmiot musi mieć zachowane proporcje w sztuce . Jeśli tego nie ma, to - wtedy Danielkowi mówiłam - się nie zalicza do przedmiotów ładnych. Szczególnie go meble interesowały - wspominała w Dzień Dobry TVN Joanna Nenko, ciocia Daniela.
Później Daniel zaczął doceniać urok starych mebli, a nawet je kolekcjonować.
- W pierwszej kolejności zbierałem meble i brak miejsca wygenerował to, że trzeba upłynnić te meble, coś z tym zrobić. Zacząłem szukać mistrza, który mnie będzie uczył i przez ponad rok, kilka razy w tygodniu uczyłem się fachu od podstaw . Takie maszyny, jak pistolet tapicerski był na początku dla mnie wyzwaniem - opowiadał kulturoznawca.
Skarby ze śmietnika
Pasjonat mebli otwarcie przyznaje, że najlepsze egzemplarze znajduje na śmietnikach. Ludzie tak naprawdę nie zdają sobie sprawy, co wyrzucają i jak poszczególne egzemplarze mogłyby się wspaniale prezentować po drobnej renowacji.
- Większość z przypadków jest odnalezionych przy altanach śmietnikowych, więc jak widać perły designu leżą na śmieciach . (...) Tras mam wiele, w zależności od tego, gdzie jestem. Sprawdzam sobie datę wywozów wielkogabarytowych i zazwyczaj w tamte tereny się wybieram, ale są też oczywiście stałe trasy - mówił.
Swoim niezwykłym hobby zaraził również znajomych. Za każdym razem, jak Daniel opowiada w większym gronie o swoich zainteresowaniach, robi to duże wrażenie. Tak dołączył do niego kolega.
- Poznałem Daniela parę lat temu i słysząc jego historię związaną z renowacją mebli, zacząłem się coraz bardziej w to angażować i odkrywać, że to jest też tak naprawdę moją pasją. (...) Tak jak Daniel mam też swoje trasy śmietnikowe. To są zazwyczaj trochę inne trasy śmietnikowe, niż Daniela. Próbujemy sobie nie wchodzić gdzieś tam do śmietników - opowiadał Miłosz Grabowski.
Sztuka odnawiania mebli
Choć Daniel zajmuje się tym od wielu lat, doskonale pamięta pierwsze odnalezione przez siebie perełki. Były wyjątkowe, lecz w ich odnowienie musiał włożyć sporo wysiłku.
- Pierwszymi meblami, jakie znalazłem, były industrialne tapicerowane fotele z lat 60. i myślałem, że odnowienie będzie polegało tylko na odświeżeniu tego mebla. Okazała się to sprawa bardziej skomplikowana. (...) Miały one bardzo nieprzyjemny zapach. U fachowca, tapicera, u którego się uczyłem, dowiedziałem się, że są to mysie odchody, które są bardziej intensywne w zapachu, niż kocie - wspominał renowator mebli.
Teraz doskonale wie, że to właśnie przy tapicerowaniu jest najwięcej pracy. Gdy mebel ma 50 lat, należy wymienić gąbkę i wszystkie warstwy obiciowe. Jest to jednak opłacalne, gdyż trendy wracają. W latach 60. oraz 70. były projektowane meble z myślą o małych mieszkaniach - teraz znów jest to modne .
- Oczywiście każdy przedmiot stary ma duszę . On został wyprodukowany w jakichś latach. Mamy 2020 rok, a mebel został zaprojektowany w 1960 roku, to mebel przetrwał 60 lat. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy obecne meble są w stanie przetrwać taki czas - powiedział Daniel Stoiński.
Jego ciocia natomiast podkreśla, że tradycja jest dla nich szczególnie ważna.
- Ratowanie historii dla nas jest najistotniejsze - dodała Joanna Nenko.
Odnów meble w kilka minut. Jak to zrobić? Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Wyjątkowa polska architektka. "Ona chce zostać najbardziej znaną projektantką wnętrz na świecie"
- Kolorowy ptak i najbardziej stylowa babcia na świecie. Kim jest Iris Apfel?
- Monika Mrozowska w mocnych słowach o połogu: "Czuję się jak potrącona przez TIR-a"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Izolda Sanetra