Uporządkowana… głowa
Udowodniono, że czystość w domu bezpośrednio przekłada się na nasze samopoczucie. Prządek może obniżyć poziom naszego stresu i stanów lękowych, a sprzątanie – dać poczucie kontroli i opanowania. Bałagan bywa rozpraszający i stanowi często nieprzyjemne przypomnienie o czekających na wykonanie obowiązkach.
W kwestii porządku, nie chodzi o to, żeby było bardzo czysto, czy o jakieś zasady. Problem polega na tym, że z psychologicznego punktu widzenia, bałagan wpływa na nas bardzo negatywnie. Nie zachęcam do tego, żeby pedantycznie sprzątać, ale nieporządek, rozrzucone rzeczy działają na człowieka bardzo stresująco, tworzą chaos i komunikat: „Masz bardzo dużo do zrobienia, a tego nie robisz! Jesteś w tyle, nie wyrabiasz!” – wyjaśniła psycholog Ewa Jarczewska-Gerc.
Zdaniem Anety Kuroń kobietom zdarza się popełniać błąd polegający na tym, że nie proszą bliskich o pewne rzeczy i nie mówią wprost, czego oczekują. Nie upominają się o pomoc i za dużo rzeczy robią same. W takich sytuacjach dochodzi czasem do nieporozumień i nerwów, a to może wymagać wyjątkowej cierpliwości.
Dajemy sobie bardzo duży margines bycia sobą, bo kogoś się kocha dlatego, jaki jest – wyznała Aneta Kuroń.
Zobacz też:
W DDTVN: "alternatywka" - Ewa Kępys oraz "jesieniara" Zuzia Stańczak.
Gorączka przy grypie – czy zawsze jest i czy trzeba ją zbijać?
Autor: Agata Polak