Tragiczny wypadek na jeziorem
10-letnia Wiktoria spędzała wakacje nad jeziorem Białym w Augustowie. Dziewczynka uczyła się pływać na nartach wodnych za motorówką w klubie Sparta. Niestety podczas zajęć doszło do tragicznego wypadku. Dziesięciolatka przewróciła się i uszkodziła kręgosłup. Niestety mimo starań lekarzy, dziewczynki nie udało się uratować.
Choć do wypadku doszło 3 lipca, to prokuratura dopiero teraz poinformowała o zdarzeniu i zapowiedziała wszczęcie śledztwa w sprawie śmierci dziewczynki. Joanna Gref-Drejer, Prokurator Rejonowy w Augustowie, poinformowała, że prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania wypadku w ruchu wodnym. Dodała, że została już przeprowadzona sekcja zwłok 10-latki i prokuratura czeka na protokół.
- Sprawdzamy, czy, a jeśli tak, to kto przyczynił się do tego tragicznego zdarzenia. Postępowanie jest we wstępnej fazie i, póki co, nie będziemy udzielać szczegółowych informacji - powiedziała prok. Gref-Drejer portalowi Augustow.naszemiasto.pl.
Kto odpowiada za śmierć dziesięciolatki?
Zdzisław Sadowski, prezes klubu Sparta w Augustowie, nie chciał komentować sprawy. W rozmowie z lokalnym portalem Augustow.naszemiasto.pl wyznał jedynie, że - jego zdaniem - nie ma mowy o żadnym zaniedbaniu ani ze strony klubu, ani instruktorów.
Zobacz także:
Zobacz wideo: Pięcioletni chłopiec wypadł z drugiego piętra bloku w Bieruniu. Trafił do szpitala
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: fakt.pl