Monika Brzeźna osiąga sukcesy kolarskie pod okiem siostry i wujka. "Nie było lekko"

Kolarski klan Brzeźnych
Monika Brzeźna pochodzi z jednej z najbardziej znanych rodzin kolarskich w Polsce. Jej miejsce na ziemi to Oleszna koło Sobótki, gdzie trenuje pod okiem siostry. Jak wygląda życie utytułowanej kolarki szosowej?

Monika Brzeźna to jedna z najbardziej znanych polskich zawodniczek w peletonie. Kolarka jest jest dwukrotną medalistką Akademickich Mistrzostw Świata Oraz multimedalistką Mistrzostw Polski Seniorek. Trenowała i zdobywała medale wspólnie ze starszą o 10 lat siostrą Pauliną, która dziś jest jej trenerką. Miłość do kolarstwa zaszczepili w nich ojciec oraz wujek, olimpijczyk w Montrealu w 1976 roku.

Jak trenuje Monika Brzeźna?

– W kolarstwie najlepsze jest to, że można pojechać, gdzie się chce. Samemu dobiera się trasę na trening – mówi Monika Brzeźna. – Podczas wyścigów napędza rywalizacja, prędkość, wiatr we włosach – dodaje. Stwierdza też, że zawsze woli jeździć na rowerze niż chodzić.

Jak jej się trenuje, gdy szkoli ja siostra? – Paulina jest jednym z tych bardziej wymagających trenerów, którzy dają w kość zawodnikom. Niektóre zawodniczki na treningu mówią: "Już nie mogę nogi mnie bolą", a ona wtedy mówi: "A co mamcię boleć? Uszy? wiadomo, że nogi bolą".

Jak Paulina wspomina początki ich współpracy? – Z Moniką nie było lekko. (...) Pomyślałam: może jak ona będzie ze mną trenowała będzie mocniejsza, bo nie ukrywajmy, w młodszych kategoriach Monika to był taki trochę leń do treningu. Potrafiła wyjechać na rowerze, usiąść na przystanku i po trzydziestu minutach wrócić – śmieje się Paulina.

Co takiego wydarzyło się, że jednak Monika wykazała zapał? Paulina wspomina jak na zawodach, w których startowały w tej samej kategorii, Monika zabrała się za decydujący odjazd, a po ostrym podjeździe powiedziała Paulinie, że ma mroczki przed oczami. – Teraz to już musisz trzymać! – usłyszała od siostry.

Kolarska rodzina Brzeźnych

- U mnie w domu kolarstwo było od zawsze. Gdy wujek zaczął trenować, w jego ślady podszedł tata, siostra, kilku kuzynów, druga siostra. Patrzyłam na to, w końcu sama chciałam spróbować – wspomina Monika. Jej wujek, Jan Brzeźny, dołączył do reprezentacji Polski w 1973 roku, gdy Ryszard Szurkowski zdobył kolarskie mistrzostwo świata.

- Kolarstwo z epoki, kiedy ścigał się wujek, a teraz, bardzo się różni: sprzętem, metodami treningowymi, ale taktyka i rywalizacja zawsze były takie same. Dlatego historie z dawnych lat, które opowiada wujek, mogę wykorzystać w wyścigu – mówi Monika.

Dzięki temu, że Monika jeździ na rowerze, poznała swojego narzeczonego, Piotra Paszka. Po prostu omal w niego nie wjechała, gdy próbował przejść przez drogę bez sprawdzania, czy nie ma na niej pojazdów. - Jej pasja połączyła nas miłością do końca życia, mam nadzieję – mówi Piotr

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Polo na rowerach - na czym polega rozgrywka i jakie są jej zasady?

Unikatowe rowery polskiego projektanta. "Pierwszy rower dla Slasha z Guns N'Roses miał kształt gitary"

Big Boy z "Gogglebox" schudł 171 kilogramów. "Zrobiłem to dla zdrowia, nie dla wyglądu"

Autor: Magdalena Zamkutowicz

Reporter: Sylwia Repeła

podziel się:

Pozostałe wiadomości