Wysłać mężczyznę po zakupy
Znacie to uczucie, kiedy wysyłacie swojego partnera, tatę czy brata do sklepu z listą pełną zakupów, a on wraca z zupełnie innymi produktami? To już chyba norma. Podobną historię w mediach społecznościowych opisała Ola Kwaśniewska, która wysłała męża po koperek i awokado. Kuba Badach wrócił do domu z natką pietruszki i mango.
Wątek zakupowych pomyłek stał się nawet tematem żartów i inspiracji dla znanych kabaretów.
Jakie produkty najczęściej mylimy?
Ludzie mylą ze sobą najróżniejsze rzeczy. Do naszych domów trafiają na przykład batony, bo nazywały się tak samo, jak papierosy, sos pieczeniowy zamiast sosu pieczarkowego, botwinka zamiast rabarbaru, świeże wiśnie i worek, zamiast worka pestek.
Poprosiłam narzeczonego, żeby szybko wyskoczył do sklepu po koperek na obiad. Po 30 minutach wraca i rzuca mi na stół koperek i pietruszkę, ale w nasionach
– powiedziała pani Martyna.
Niektórym zdarza się też przynieść do domu dwie śmietany 18% zamiast jednej 30%. Popularnym błędem jest też pomylenie ze sobą cukinii i ogórka. Dlatego niezwykle ważne jest to, w jaki sposób pisana jest lista zakupów i odpowiedni podział obowiązków.
Żeby kupił brokuł, jak muszę to napisać, a obok narysować drzewo i ważne, żeby było zielone, bo i tak będzie kalafior. Trzeba dobrze wiedzieć, czego się chce
– powiedziała Martyna.
Jak zatem unikać zakupowych pomyłek? Wybierajcie się do sklepów na wspólne zakupy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Cierpicie na izolacyjną chandrę? Mamy lekarstwo - posłuchajcie Anny Dymnej
- Sklepy kuszą sezonowymi rabatami. Jak wyglądają teraz zakupy w galerii handlowej?
- Wiosenne wietrzenie szafy. Jak przygotować ubrania do sprzedaży w sieci?
Autor: Nastazja Bloch