Pokój z bilardem
Pomysł na męskie kryjówki przywędrował do nas ze Stanów Zjednoczonych. Stają się one coraz bardziej popularne. Niektórzy mężczyźni posiadający taką jaskinię, mówią, że to ich azyl. Inni traktują pomieszczenie, jako miejsce spotkań z kolegami, by, np. obejrzeć wspólnie mecz, nie wadząc przy tym innym domownikom.
Do tego grona zalicza się m.in. Krzysztof Kolaszt, który by odpocząć od codzienności, zamyka się w pokoju z bilardem. Czasami zaprasza do niego kolegów. Co ciekawe jego żona Agnieszka Kolaszt popiera ten pomysł.
– Podoba mi się, że mąż spędza tam czas, gdy są mecze ekstraklasy. Wtedy ja mam wolny telewizor i czas dla siebie. Gdy przychodzą tam jego koledzy i spotkanie trochę się przedłuża, potrafię zapukać i powiedzieć: proszę troszeczkę ściszyć, ale już się do tego przyzwyczaiłam - oświadczyła rozmówczyni.
Jaskinia z grami
Z kolei Miłosz Klawa ma w swojej jaskini 90 konsol i ponad 700 gier. Jego żona Kamila Klawa cieszy się, że wszystkie te rzeczy znajdują się w jednym pomieszczeniu, a nie są rozlokowane po całym mieszkaniu.
– Na początku mieszkaliśmy na 38 metrach kwadratowych (…) Jak przyjechaliśmy oglądać ten dom i mąż zobaczył te 60 metrów kwadratowych z dachem pod skosem, widziałam, jak zaświeciły mu się oczy. To w końcu to miejsce, gdzie mógłby zanieść wszystkie gry, kartoniki, figurki – oznajmiła Kamila Klawa.
I tak też się stało. Mężczyzna w nowym domu zbudował swoją jaskinię z grami.
Dzień Dobry TVN
Kryjówka spotkań
Swoją męską jaskinię lata temu stworzył też satyryk Tadeusz Drozda.
– Dom powstawał w tzw. czasach komuny i zazdrościłem wszystkim, którzy działali w podziemiu, więc zrobiłem własne podziemie – oznajmił.
A co znajduje się w jaskini satyryka? Tapeta z palmami, którą nakleiła jego żona i stół bilardowy. Gdy jego trzy córki mieszkały w rodzinnym domu, to właśnie do piwnicy satyryk zapraszał kolegów.
– To nie miejsce chowania się przed kimś, ale żeby samemu sobie stworzyć intymność towarzyską. Poza tym, jak to faceci rozmawiają i jeszcze naleją sobie jakiegoś płynu, to ten język nie jest taki, żeby dzieci słuchały, a że piwnica głęboka, to praktyczne miejsce – oświadczył.
Dzień Dobry TVN
Męskie jaskinie widzów
Wcześniej poprosiliśmy również widzów, by pokazali nam w mediach społecznościowych swoje męskie jaskinie. Niektóre z tych projektów są naprawdę imponujące, jak np. garaż pana Grzegorza, który kolekcjonuje maluchy. Jego kryjówka jest większa niż jego cały dom.
- Nazywam to swoją pieczarą. Lubię tam spędzać czas. Oczywiście nie mam możliwości, żeby tam codziennie być. Natomiast, gdy tylko jest dłuższa, wolna chwila, to chętnie tam zaglądam - by podłubać przez parę minut, wyczyścić szybę itd. - przyznał Grzegorz Sztorbyn.
Dzień Dobry TVN
Zobacz więcej zdjęć męskich kryjówek w materiale wideo. A kiedy doczekamy się kobiecych jaskiń?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów miało się bezpowrotnie zamknąć. "Groziła za to kara śmierci"
"Empickie ferie", czyli ciekawe warsztaty dla dzieci. Jak wziąć w nich udział?
Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów miało się bezpowrotnie zamknąć. "Groziła za to kara śmierci"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: B. Dajnowski, A. Rogowska, T. Brzoza