Choć fotografka ma za sobą ponad 20 lat doświadczenia zawodowego, niektóre postaci, które fotografuje wciąż potrafią ją onieśmielić.
To jest spojrzenie Malajkata. To jest takie cudowne, zawieszone spojrzenie, przed którym człowiek czuje się absolutnie taki malutki, a jednocześnie zafascynowany, bo jest to genialny aktor.
-zdradziła Marlena w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Fotografka mile wspomina też współpracę z Michałem Żebrowskim.
Michał Żebrowski z kolei to taki uroczy błazen, który niechętnie pozuje i ma zawsze uśmiech na twarzy. W tej niechęci jest takie zaproszenie na zasadzie przekonaj mnie, że dasz radę. I za każdym razem daję radę.
Marlena przyznała, że najbardziej czuła się onieśmielona, kiedy przed jej obiektywem stanął Piotr Fronczewski. Fotografka określa aktora mianem mistrza.
Marlena Bielińska fotografuje nie tylko polskie gwiazdy. Przed obiektywem jej aparatu pozowały takie sławy jak Adriana Lima czy Kate Winslet. Jak fotografka wspomina współpracę z brytyjską aktorką?
Na tę sesję mieliśmy tylko 15 minut. Kate była między zdjęciami. Miała niewygolone pachy i pytała się czy mi to przeszkadza. Miała w sobie tę specyficzną rozłożystość. Nie tylko w charakterze ciała i mowy, ale również piękna i ekspresji, która oddaje. Ona jest bezczelnie pewna siebie i swojej kobiecości. Podobno miała to już od dziecka. Tacy ludzie są najbardziej fascynujący.
***
Marlena Bielińska fotografią zajmuje się od 1993 roku. W 1988 roku wyjechała do Nowego Jorku. Najpierw pracowała jako modelka. Później stanęła po drugiej stronie aparatu. Prace polskiej fotografki pojawiły się w najbardziej prestiżowych modowych magazynach.
Zobacz również:
Garderoba Kasi Stankiewicz. W ubraniach chodzi aż do zdarcia.
Natalia Klimas jest w ciąży. Poinformowała o tym swoich fanów.
Kamil Kuroczko i Sara Janicka zatańczą w amerykańskim „Mam talent”!
Piotr Rubik schudł 12,5 kilogramów. Jak to zrobił?
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN