Drzewo genealogiczne – od czego zacząć?
Praca rodzinnego badacza to w głównej mierze nieustanne tropienie przodków i krewnych w historycznych dokumentach. Zanim do nich dotrzemy, musimy wykonać prawdziwą pracę dziennikarsko-detektywistyczną.
Przede wszystkim należy zacząć od siebie. Pracę nad drzewem genealogicznym rozpoczynamy od spisania informacje o naszych najbliższych krewnych, które już posiadamy.
Idziemy tak daleko, jak sięga nasza pamięć i przypominamy sobie historie, które opowiadali nam rodzice, czy dziadkowie. Mowa tu o takich danych jak data urodzenia, miejsce urodzenia, data i miejsce ślubu, data i miejsce zgonu
– powiedział genealog, Alan Jakman.
Informacje te należy jednak weryfikować. Często historie przekazywane z pokolenia na pokolenie nie są zgodne z prawdą. Warto więc sięgać po dokumenty i sprawdzać ich zgodność z przekazem.
Jak szukać członków rodziny, których nie znamy?
Badaniom genealogicznym trzeba poświęcić sporo czasu. Jednak poszukiwania znacząco ułatwia nam rozwój technologii. Obecnie wiele dokumentów dostępnych jest w Internecie. Zanim jednak do nich dotrzemy, powinniśmy wiedzieć, jak krok po kroku zacząć poszukiwania genealogiczne. Ważne jest to, by od początku stosować odpowiednią metodologię i zaczynać od rozmów z krewnymi.
Warto zadzwonić do najstarszych osób w rodzinie, gdyż niedługo może ich zabraknąć. Jeżeli mamy już wszystkie niezbędne informacje, rysujemy drzewo genealogiczne. Najlepiej robić to na kartce papieru. Spisujemy wszystkie dane, które dowiedzieliśmy się od naszych krewnych
-radził Alan Jakman w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Tak wykonana makieta daje nam pogląd na to, co już wiemy, a jakich informacji musimy jeszcze głębiej poszukać.
Gdy wszystkie rodzinne historie zostały już zapisane, możemy rozpoczynać poszukiwania dokumentów. Zanim dostaniemy się do internetowego archiwum, musimy skorzystać z pomocy urzędu stanu cywilnego, gdzie znajdują się akta urodzeń młodsze niż 100 lat oraz dokumenty dotyczące ślubów i zgonów młodsze niż 80 lat. W czasie kwarantanny wniosek możemy złożyć także drogą elektroniczną.
Po kilku dniach dostajemy dokument, który umożliwi nam dotarcie do członków, którzy urodzili się przed rokiem 1920
– wyjaśniał genealog.
Poszukując przodków, możemy także skorzystać w wielu platform posiadających bazę dokumentów. Jedną nich jest wyszukiwarka Geneteka, która gromadzi ponad 20 milionów indeksów z całej Polski. Dostępne są również bazy, gdzie znajdziemy skany akt metrykalnych. Najbardziej popularna to szukajwarchiwach.gov.pl, gdzie znajduje się ponad 40 milionów skanów.
Jak krok po kroku stworzyć drzewo genealogiczne?
- Zapisz wszystko, co wiesz
- Rozrysuj drzewo genealogiczne
- Sprawdź domowe archiwa
- Przepytaj najbliższych krewnych
- Idź (wirtualnie) na cmentarz
- Rozpocznij poszukiwania online
Rodzinne zdjęcia
Historyczne momenty w życiu warto uwiecznić zdjęciami, które za kilkadziesiąt lat kolejne pokolenia będą mogły przechowywać w domowym archiwum. Pandemia, która opanowała cały świat, jest jednym z takich wydarzeń.
„Wirus nam nie podskoczy” - akcja fotografa z Sieradza
Zrozumiał to fotograf z Sieradza, Tomasz Jurewicz. Postanowił zatrzymać w kadrze mieszkańców swojego rodzinnego miasta i okolic. Zaproponował, by pozowali na balkonach, w oknach i ogrodach.
Napisałem post i nie musiałem długo czekać na odzew. Praktycznie po kilku chwilach miałem pierwsze zgłoszenia. Oczywiście mam specjalny obiektyw, żebym nie musiał podchodzić do ludzi i zachować warunki ostrożności
– opowiadał Tomasz Jurewicz.
Balkonowi modele i modelki zdjęcia dostają za darmo. Do projektu „Wirus nam nie podskoczy” pozowało prawie sto rodzin.
Przyszło mi przez myśl, żeby zrobić coś w rodzaju albumu. Odnaleźć też znajomych i po latach z sentymentem odgrzebać stare zdjęcia
- przyznała Alicja Hołubowicz, uczestniczka projektu.
Jak wyglądały balkonowe sesje? Zobaczcie wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
- WHO: Afryka będzie kolejnym epicentrum koronawirusa. "Tu ludzie bardziej boją się śmierci z głodu niż z powodu Covid-19"
- W stanie Nowy Jork więcej przypadków zakażeń Covid-19 niż w całych Włoszech
- Siostry dominikanki - pomogły tam, gdzie już nikt nie miał na tę pomoc nadziei. "Nie czujemy się bohaterkami"
Autor: Nastazja Bloch