Czy ludzie, którzy zgłaszają się do programu „Zgłoś remont” przychodzą ze swoim pomysłem?
Krzysztof Miruć: Do Programu „Zgłoś Remont” zgłaszają się klienci, którzy pragną zmiany i chcą mieszkać w innym wnętrzu, a nie wiedzą, jak to zrobić. Taki jest pomysł na ten program. Bohaterowie muszą mieć budżet i pragnąć zmiany. Oczekiwania i pragnienia określają podczas rozmowy. Ja im pomagam, projektując wnętrze. Pokazuję, że remont nie musi być męczący i stresujący. Właśnie zaczęliśmy zdjęcia do 4. sezonu, którego emisja będzie już na wiosnę 2019 w HGTV.
Ile czasu trwa remont, który oglądamy w programie?
Krzysztof Miruć: W programie „Zgłoś Remont” pokazujemy remont w czasie rzeczywistym. Prace w zależności od zakresu remontu trwają średnio od tygodnia do trzech tygodni. Pokazujemy proces budowlano remontowy. Chcemy by widzowie zobaczyli jak to wygląda i na co trzeba zwrócić uwagę i kiedy trzeba podejmować ważne decyzje.
Ile osób pracuje przy takim remoncie? Wydaje mi się, że od tygodnia do trzech tygodni to jest krótki czas.
Krzysztof Miruć: Wszystko zależy od wielkości inwestycji i zakresu prac. Czasami pracuje jeden wykonawca czasami jest ich kilku. Teraz pracujemy nad odcinkiem specjalnym „Remont Razem” i pracuje 7-osobowa ekipa. Współpracuję z bardzo dobrymi fachowcami i specjalistami.
No właśnie. Opowiedz o projekcie „Remont razem”.
Krzysztof Miruć: „Remont Razem” to specjalny program HGTV , w którym pomagamy innym . Tym razem jestem gospodarzem tego programu i do współpracy zaprosiłem przyjaciół z HGTV (Mirellę i Marcina Kępczyńskich, Dominika Strzelca, Maję Popielarską oraz Kamila i Marcina Pastuszków).
Pomagamy siedmioosobowej rodzinie, rodzicom i ich pięciorgu dzieci, mieszkającym na 48 metrach kwadratowych. To bardzo miła i kochająca się rodzina, ale potrzebowała pomocy. Zależało mi, by na tej niewielkiej przestrzeni zorganizować im przestrzeń do życia. By powstała strefa dzienna, gdzie cała rodzina będzie mogła spędach czas oraz by dzieci i rodzice mieli choć odrobinę własnej przestrzeni. Poszczególne elementy wyposażenia wnętrz wykonują zaprzyjaźnieni współprowadzący z HGTV. Całą rodziną HGTV pomagamy tej rodzinie. Emisja specjalnego odcinka już 25 grudnia o godzinie 22.00.
Zobacz także: Wzruszający gest ekipy HGTV
fot. Facebook.pl/miruc.krzysztof/photos
Gdzie szukać oszczędności w remoncie? Zazwyczaj mamy określony budżet.
Krzysztof Miruć: W braku zmian! Każdy remont trzeba zaplanować. Zrobić projekt dostosowany do budżetu. Podzielić budżet na 3 części: koszty ekipy remontowej, materiały budowlane, wyposażenie Najdroższe są zawsze zmiany w trakcie realizacji projektu. Mamy do tego prawo, ale musimy pamiętać że są one czasami bardzo kosztowne. Kosztowne jest też rozpoczynanie remontu bez projektu, planu i rozeznania się w cenach.
Zobacz także: Jak zrobić remont i przy tym nie zwariować?
Mam wrażenie, że zakładany budżet później wynosi trzy razy więcej.
Krzysztof Miruć: Budżet wzrośnie, o ile nie będziemy go kontrolować i będziemy inwestycję rozciągać w czasie. Najdroższe są zawsze zmiany i przestoje w pracy ekipy remontowej. Musimy pamiętać, że zawsze mogą pojawić się nieprzewidziane wydatki i problemy. Musimy być na to przygotowani mentalnie i finansowo. Z doświadczenia wiem, że cena końcowa remontu jest wyższa o 15-20 proc. od zakładanego budżetu. Niestety, w większości przypadków są to nasze zachcianki…
Jak zrobić remont przy minimalnym budżecie? To jednak ogranicza twoje ruchy.
Krzysztof Miruć: Budżet wyznacza granice. Ale pobudza kreację i wyobraźnię. Lubię użyć czasami niestandardowo przedmiotów, by wywołać określony efekt, ale zawsze musi to być we wnętrzu eleganckie.
Zobacz także: Remont. Jak z rudery zrobić pałac?
A gdzie szukać dobrej ekipy remontowej?
Krzysztof Miruć: Tu najlepiej sprawdzi się marketing szeptany. Zapytajmy znajomych, przyjaciół, rodziny. Wszyscy robili remonty i mogą polecić kogoś lub odradzić. Weźmy kontakt do ekipy, zadzwońmy, dowiedzmy się o dostępność, zakres oferowanych usług, ceny. Poprośmy o referencje. Nie bójmy się dowiedzieć, z kim zamierzamy współpracować i komu będziemy płacić. Musimy być pewni komu powierzamy naszą nieruchomość. Pamiętajmy, że z dobrym wykonać trzeba umówić się z wyprzedzeniem. Każdy dobry wykonawca przed wyceną poprosi o projekt lub zakres prac. Musimy się z tym liczyć, że wykonawcy szczególnie dobrzy mają zlecenia i czasami trzeba poczekać.
fot.facebook.pl/miruc.krzysztof/photos
Korzystanie z usług architekta stało się w Polsce już normą, czy jest to jeszcze ekstrawagancja?
Krzysztof Miruć: To staje się już normą. Planując remont, dobrze jest skorzystać z porady specjalisty. Możemy zamówić cały projekt, możemy też skorzystać z konsultacji, by dowiedzieć się, na co musimy zwrócić uwagę, rozmawiając o własnej inwestycji. W programie „Zgłoś Remont” w HGTV pokazujemy, na czym polega współpraca z architektem.
Ile kosztuje usługa architekta? Porady? Moim zdaniem panuje jeszcze przekonanie, że jest to droga usługa, na którą mogą pozwolić sobie nieliczni.
Krzysztof Miruć: Ceny uzależnione są od zakresu pracy. Mamy szeroki wachlarz możliwości współpracy z klientami. Mogą to być konsultacje, może to być projekt całego mieszkania, domu lub jego części. Każdy zakres przeliczany jest średnio na cenę metra kwadratowego. Ważne by przed zleceniem projektu sprawdzić co dany architekt projektował i jak wygląda z nim współpraca. By nie było później nie miłych rozczarowań. Architekt jest osobą, która ma nam pomóc.
Zobacz także: Nieustannie przemeblowują swoje mieszkanie
Zawsze dostosowujesz się do potrzeb klienta?
Krzysztof Miruć: Zawsze mówię, że „prowadzę zakład usługowy”. Jestem osobą, która słucha, a dopiero później staram się odpowiedzieć na potrzeby klientów. Nigdy nie siadam naprzeciwko klienta, mówiąc mu: „to ja mam wizję”. Najpierw chcę się dowiedzieć, kim dana osoba jest, co robi i jak chce żyć w tym domu. Inaczej projektuje się przestrzeń do pracy, inaczej dom wakacyjny inaczej mieszkanie czy dom rodzinny. Dlatego zawsze na początku jest wywiad. Zawsze proszę klientów o przygotowanie zdjęć które pozwalają mi wyczuć ich styl i gust. I nie chodzi mi to, żeby na tych zdjęciach pokazywali mi rzeczy, które chcą mieć w domu. Pokaż mi to, co ci się podoba! Może być zegarek, buty, samochód, ładne wnętrze. Chcę zrozumieć co im się podoba lub co im się nie podoba. To ułatwia pracę. Bardzo lubię jak słyszę: „tak bym nie chciał…” bo to zawsze pomaga i klienci wiedzą, co by im przeszkadzało. Każdy projekt domu, czy wnętrza jest inny i indywidualny dedykowany pod konkretnego klienta.
Czyli swoje osobiste upodobania zostawiasz za drzwiami? Zdarza Ci się robić coś, co kompletnie Ci się nie podoba?
Krzysztof Miruć: Nie robię tego. Mam taki komfort że praca sprawia mi przyjemność. Lubię pracować i mieć kontakt z ludźmi. Budowa, remont to ludzie. Staram się unikać sytuacji konfliktowych, choć na każdej budowie się takie zdarzają i wtedy staram się szybko znaleźć właściwe rozwiązanie.
Które pomieszczenie najbardziej lubisz projektować?
Krzysztof Miruć: Lubię swoją pracę. Lubię projektować każde wnętrze. Niezależnie od stylu. Mogą to być klasyczne wnętrza ale i bardzo współczesne, minimalistyczne. Za każdym razem przykładam uwagę do detali i proporcji. Projekt może ewoluować ale ostateczna realizacja musi być estetyczna. W projektowaniu ważne by kierować się zasadą „mniej znaczy więcej”. Ważna jest konsekwencja i powściągliwość. Co nie znaczy, że projekty będą puste i skromne.
Odnoszę takie wrażenie, że polskie wnętrza są bardzo powtarzalne. Jak decydujemy się już remont, robimy zakupy w jednej sieciówce.
Krzysztof Miruć: No, może nie powtarzalne, ale większość naszych domów jest wyposażona w podobne meble i elementy wyposażenia wnętrz. Dlatego w programie „Zgłoś Remont” za każdym razem staram się pokazać, że każde wnętrze może być inne. Zależy mi, by pokazać różnorodność. Pokazujemy, że projektowanie wnętrz to kreatywne podejście do przestrzeni i elementów wyposażenia wnętrza. Czasami elementy kupione w sklepie można zestawić lub użyć bardzo kreatywnie i nowatorsko. Musimy wiedzieć, że projektując wnętrza i wybierając elementy wyposażenia, myślimy o całym wnętrzu. Czasami trzeba rezygnować z poszczególnych elementów by wnętrze było harmonijnie i ładne. Projektowanie wnętrz można porównać do komponowania udanych stylizacji z gotowych ubrań. Oczywiście można zamówić wszystko na wymiar ale to kosztuje. Można też skomponować fajną stylizację czy wnętrze z gotowych elementów i pozostać oryginalnym .
Czy Polacy boją się korzystać z obowiązujących trendów? One się zmieniają co sezon. Na przykład teraz modne są kolorowe kanapy, a w co drugim mieszkaniu znajduje się szara sofa.
Krzysztof Miruć: Nie, nie boimy się obowiązujących trendów, ale remontów nie wykonujemy co sezon. Często uświadamiam klientom, że zmiana wnętrza może odbyć się przy pomocy dodatków. Wystarczy zmienić kolor ścian, dekoracje okienne, zrobić nową aranżację lub po prostu pozbyć się zbędnych elementów wyposażenia wnętrza. Zmieniając wnętrze, nie zawsze musimy wywracać życia do góry nogami. Szarą kanapę można zmienić, dodając poduszki lub „podbijając” ją nowym dywanem.
Podobno lubisz piękne przedmioty. Czym jest dla Ciebie luksus w designie?
Krzysztof Miruć: Tak, lubię piękne rzeczy, jak każdy. Luksus w designie to piękno proporcji i piękno zestawienia materiałów wykończeniowych. Uwielbiam przedmioty pięknie zaprojektowane i wykonane na zamówienie.
W swojej pracy nie korzystasz z sieciówek?
Krzysztof Miruć: Oczywiście. Korzystam z wyposażenia wielu sklepów, zarówno w biurze jak i w programie. Można znaleźć naprawdę ciekawe elementy wyposażenia wnętrz zarówno w sklepach sieciowych, jak i tych oferujących unikatowe rzeczy. Ważne, by projektując wnętrza, personalizować je i projektować pod konkretnego klienta, obojętnie, czy używa się gotowych elementów czy robionych na zamówienie.
Panuje takie przekonanie, że szewc bez butów chodzi. Czy swoje wnętrze robiłeś sam?
Krzysztof Miruć: Chodzę w butach (śmiech). Swoje mieszkanie projektowałem sam. To proste wnętrze: czarno-białe, z dużą ilością szkła zestawionego z tkaninami. Lubię kontrasty. Klimat tworzą rzeźby, obrazy i grafiki, proste dodatki. Na pewno nie jest surowe. Najważniejsze, że to tam odpoczywam po pracy.
Zobacz także: Jak optycznie powiększyć pokój? 6 sprawdzonych pomysłów
Zobacz także:
- Meblościanka? O tak! moda na PRL wróciła
- Jak budować klimat wnętrza za pomocą światła?
- Styl industrialny z nutą szaleństwa
- Mieszkanie w stylu angielskim, ale nie do końca
- Dom, w którym panuje bajkowy klimat
Autor: Magdalena Gudowska