Krzysztof Igor Krawczyk wystąpił na koncercie w Łodzi. "Tatusiu, posłuchaj teraz, jak ja to śpiewam"

Krzysztof Krawczyk Junior
UWAGA! TVN
Kiedy jedni emocjonowali się meczem Polska–Hiszpania, inni postawili na udział w wydarzeniach muzycznych. W sobotę, 19 czerwca na scenie amfiteatru przy Domu Kultury "502" na Widzewie w Łodzi wystąpił Krzysztof Igor Krawczyk, syn zmarłego w kwietniu 2021 roku Krzysztofa Krawczyka. Podczas koncertu nie zabrakło wzruszeń.

Krzysztof Igor Krawczyk – koncert w Łodzi

Muzyczny dorobek Krzysztofa Krawczyka na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Starać się o to chce także syn wokalisty, Krzysztof Igor Krawczyk, który zaśpiewał piosenki taty podczas koncertu "Na pięciolinii wspomnień". Wykonał m.in. kołysankę "Dla Krzysia" oraz utwory "Zwariowany czas", "Pokochaj moje marzenia", "Jak minął dzień", a także słynny "Parostatek". Podczas śpiewania ostatniej piosenki, patrząc na niebo, zwrócił się do ojca: - Tatusiu, posłuchaj teraz, jak ja to śpiewam.

Oprócz hitów Krzysztofa Krawczyka syn artysty zaprezentował także utwory z repertuaru Elvisa Presleya. Jedną z atrakcji wieczoru było wykonanie przeboju "Love me tender" przy akompaniamencie piły.

Krzysztof Igor Krawczyk – kim jest?

Krzysztof Igor Krawczyk jest dzieckiem Krzysztofa Krawczyka i Haliny Żytkowiak. Jak czytamy na zaproszeniu przygotowanym przez Dom Kultury "502", 47-latek, "mimo inwalidztwa spowodowanego tragicznym wypadkiem drogowym, realizuje swoją pasję życiową, jaką jest śpiew. A ma po temu ogromne predyspozycje. Jak twierdzą jego fani, umiejętności przekazane w genach: obycie estradowe ojca i piękny melodyjny głos po matce, sprawiają, że koncert Krzysztofa Igora na długo pozostaje w pamięci".

Zobacz wideo: UWAGA! TVN: Syn Krzysztofa Krawczyka bez spadku po ojcu. "Na żadne miliony nie licz"

Zobacz także:

Filmy biograficzne o kultowych muzykach. "Podobno Val Kilmer tak mocno wczuł się w rolę, że po zakończeniu wymagał pomocy psychiatry"

WaluśKraksaKryzys wraca z nową płytą. "Muzyka jest moją najzdrowszą używką"

Musical "Waitress" tuż przed polską prapremierą w Teatrze Roma. "Przepiękny, współczesny, ze świetną muzyką"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości