Planowanie, sprzątanie całego domu, gotowanie, kupowanie i pakowanie prezentów - dla wielu pań okres przed świętami Bożego Narodzenia jest najbardziej stresującym momentem w całym roku. Dlaczego? Zdaniem Katarzyny Pawlikowskiej to pokłosie wychowania - dzisiejsze dorosłe kobiety w dzieciństwie były utwierdzane w przekonaniu, że muszą zadowolić całą rodzinę. Innym powodem jest naturalna u pań skłonność do poświęceń i perfekcjonizmu.
Zdaniem Katarzyny Lengren za to, że kobiety przepracowują się w święta odpowiedzialna jest telewizja. Panie zapatrzone w reklamy ukazujące elegancko ubraną rodzinę, wręczającą sobie wytworne prezenty, roześmiane dzieci biegające wokół kolorowej choinki oraz dymiące na stole potrawy na pięknych porcelanowych talerzach, czują się w obowiązku zrobić wszystko, aby w ich domu panowała ponowna atmosfera. Dom ma więc pięknie pachnieć, pod choinką musi piętrzyć się stos prezentów, przy stole powinni zasiąść wujkowie i ciocie, z którymi przez rok nie miało się kontaktu, a pani domu ma podawać jedzenie z uśmiechem na twarzy. Pisarka twierdzi, że to jest za dużo dla współczesnej, zapracowanej kobiety. Namawia zatem szczerze, aby w Wigilię i w okresie przedświątecznym panie trochę oszukiwały - zamiast pieczenia ciasta powinny rozprowadzić po mieszkaniu jego zapach, zamiast sprzątania - można tak ustawić oświetlenie, aby nie było widać kurzu. Ona tak właśnie robi. Dzięki temu może wyjść do gości wystrojona i z uśmiechem na twarzy, który nie jest wymuszony.
Paulina Holtz ma inny sposób na przedświąteczny rozgardiasz - otóż w jej domu Wigilia jest zawsze składkowa. Dzięki takiej organizacji ona i jej najbliżsi zyskują trochę czasu i nie tracą wszystkich sił.
W czasie świąt funkcje managera pełni natomiast Sylwia Gliwa. Aktorka uważa ponadto, że dania nie muszą być idealne, najważniejsze jest to, żeby przygotowywali je wszyscy i dobrze się przy tym bawili. Jest jednak jedna czynność, której nie chce oddać nikomu innemu - jest nią kupowanie choinki. Dlaczego? Ponieważ kiedy raz scedowała to na męża, przyniósł do domu "wiecheć", który zepsuł jej święta.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN