Klub Stade Rennais nie odnosił spektakularnych sukcesów dopóki nie pojawił się w nim Kamil Grosicki. Z piłkarzem spotkała się Ula Chincz. Sportowiec powiedział jej, jak został przyjęty przez kibiców, jak czuje się w klubie i czy poradził się sobie z uzależnieniem od hazardu. Dziennikarka Dzień Dobry TVN miała też okazję porozmawiać z żoną Kamila i zobaczyć ich dom. Piłkarz przyznał się, że ma swoją ulubioną bajkę dla dzieci.