Kinga Rusin świątecznie
Kinga Rusin Wielką Sobotę rozpoczęła na sportowo, ćwicząc na rowerze stacjonarnym. Jak wyznała, pierwszy raz w życiu spędzi święta sama.
Bardzo poważnie podchodzimy do obostrzeń, muszę chronić swoją mamę, która jest w grupie ryzyka. Moja mam jest sama, moje córki są same, ja jestem sama, no i to będzie trochę przykre
- mówi nasza prowadząca, nie kryjąc wzruszenia. Jak dodaje, żyje wspomnieniami.
Jeszcze będzie przepięknie i normalnie, jak śpiewał Tomek Lipiński z zupełnie innej okazji, ale to pasuje jak ulał do tego, co się dzieje w tej chwili. Oglądam różne zdjęcia. Mam też mnóstwo zdjęć z Karoliną i Piotrkiem (Kraśko - przyp.red.), ponieważ zdarzało nam się niejedne święta, również te wielkanocne, spędzać razem z naszymi rodzinami(...). Taki czas refleksji, który teraz mamy, co jest w życiu ważne, na co zwracać uwagę, to jest po prostu bezcenne
- podkreśla Kinga Rusin.
Piotr Kraśko świątecznie
Piotr Kraśko z rodziną jest w domu na Mazurach.
W naszym małym gospodarstwie mamy 4 psy, 7 kotów i bardzo dużo koni do nakarmienia i zaopiekowania się. Dobra wiadomość- urodził się źrebaczek piękny
- cieszy się nasz prowadzący. Jest jedynakiem, więc z czasów dzieciństwa wspomina święta w wąskim gronie.
Jak byłem mały, to były skromne, mało ludzi przy stole. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy mieliśmy dużą rodzinę, jak przyjeżdżali wujkowie, ciocie, wszystkie babcie i ten stół był pełen ludzi. Więc to będą pierwsze takie skromne święta
- opowiada Piotr.
Mam wielką nadzieję, że jak wyjdziemy z tego - a wyjdziemy - będziemy pełni docenienia tego, jak wspaniałe możemy mieć życie, doceniając te najprostsze rzeczy, jakie są, że mamy zdrowe dzieci. I tego wszystkim życzymy - żebyśmy byli zdrowi i trzymali się razem
- dodaje Piotr Kraśko.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Jacy są nasi widzowie? Pogodni! "Staramy się dawać pozytywną energię całej Polsce"
- Medycy, czyli bohaterowie naszych czasów. Święta wielkanocne spędzą na ratowaniu innych
- Ksiądz Rajewski i jego wierni w Londynie wspierają innych podczas pandemii. „Zostałem księdzem, żeby nieść tę pomoc”
Autor: Luiza Bebłot
podziel się: