"Etna jest częścią naszego życia" - Polka mieszkająca na Sycylii o tym, jak wygląda codzienność w cieniu aktywnego wulkanu

Etna pluła lawą w nocy. Odgłosy erupcji wulkanu były wyraźnie słyszalne w pobliskiej Katanii
Życie Sycylii od wieków toczy się w cieniu złowrogiej Etny. Wulkan przez lata trwał w uśpieniu - przebudził się jednak 14 lutego. Z południowo-wschodniego krateru zaczęły wydobywać się ogromne fontanny lawy i kłęby dymu, widoczne z dużej odległości, także z Kalabrii. Wszystkiemu towarzyszyły wstrząsy i huki, a pobliskie miasto Katania w całości pokryło się grubą warstwą wulkanicznego pyłu. Jak wygląda codzienność mieszkańców wysypy teraz, gdy Etna znów jest aktywna? Rozmawiamy o tym z Joanną Pióro, mieszkającą na Sycylii Polką.

Życie w cieniu wulkanu

Joanna Pióro to wrocławianka, która jednak od 13 lat "domem" nazywa Sycylię. To tu pracuje jako licencjonowany przewodnik po parkach krajobrazowych i rezerwatach przyrody - w tym po Etnie. Choć z wykształcenia politolog, Asia pasjonuje się sycylijską przyrodą, również wulkanami. Z zainteresowaniem śledzi ich aktywność.

Jak okiem mieszkanki wyspy zmieniła się codzienność na Sycylii? Zdaniem Joanny - niewiele. Nie zgadza się z myśleniem, że tubylcy nie śpią ze strachu przed erupcją. Owszem, mogą spędzać bezsenne noce - ale to dlatego, że wykonują zdjęcia. Dla sycylijczyków zagrożenie wybuchem wulkanu to normalność, z którą nauczyli się żyć.

- Etna jest częścią krajobrazu, częścią naszego życia. Po prostu się przyzwyczajamy - wyjaśnia. I, jak dodaje: - Jest taki naturalny odruch, by spojrzeć w stronę wulkanu i zobaczyć, co tam się dzisiaj dzieje.

A wybuch?

To piękny spektakl, ale nie napawa nas obawami

- podkreśla Joanna Pióro.

Etna znów aktywna

Szukanie sensacji w wybuchu wulkanu i rozprzestrzenianie nierzetelnych informacji rodzi wiele fałszywych przekonań. Choć wybuch Etny na zdjęciach mógł przypominać obrazek rodem z Apokalipsy, to tak naprawdę zagrożenie nie jest tak duże, jak mogłoby się wydawać. To jeden z najlepiej kontrolowanych i przebadanych wulkanów na świecie. Jego lawa jest wolna, więc mamy małe prawdopodobieństwo, że dopłynie do położonych na wyspie miejscowości. Ostatni raz lawa zniszczyła miasto w 1928 r. Minęło więc całkiem sporo czasu, prawda?

Erupcje są uciążliwe dla mieszkańców przede wszystkim z jednego powodu - pył osadza się dosłownie na wszystkim. Jego sprzątanie to zaś czasochłonne i kosztowne zajęcie.

Zobacz wideo: Etna pluła lawą w nocy. Odgłosy erupcji wulkanu były wyraźnie słyszalne w pobliskiej Katanii

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

"Książka na dzień dobry". Dlaczego w podręcznikach historii jest tak mało kobiet?

Joga, a może miły SMS do kogoś bliskiego? Gwiazdy mają sprawdzone metody na dobry początek dnia

Izabela Kuna refleksyjnie o swoim wieku. "Na pewne rzeczy jest już za późno". Wymieniła je

Autor: Ola Lipecka

podziel się:

Pozostałe wiadomości