Rodzina zmarłego przekazała agencji Associated Press, że Bill Withers odszedł w poniedziałek 30 marca. Muzyk chorował na serce. Krewni wydali oświadczenie:
Jesteśmy załamani z powodu utraty naszego ukochanego męża i ojca
Bliscy Billa określili, że był on „samotnikiem, którego serce ciągnęło do połączenia się ze światem za pomocą poezji i muzyki”. Wyrazili wiarę, że jego muzyka przyniesie ukojenie w tych trudnych czasach.
Swój smutek i uznanie dla twórczości Billa Withersa wyrażają artyści. Lenny Kravitz napisał na Twitterze:
Spoczywaj w sile Billu Withersie. Twój głos, piosenki i całkowita ekspresja dały nam miłość, nadzieję i siłę. Moja dusza zawsze była i będzie pełna twojej muzyki. Twoja skromność i siła przenosiły nas wszystkich w lepsze miejsca. Wciąż jesteś i zawsze będziesz Bill
Soul i pop Billa Withersa
Bill Withers był amerykańskim wokalistą, gitarzystą i kompozytorem. Tworzył w stylu soul i pop. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął dość późno, miał ponad trzydzieści lat. Wcześniej służył w marynarce wojennej, pracował jako mechanik lotniczy. Swój pierwszy album „Just As I Am” wydał w 1971 r., później napisał i wykonywał piosenki, które stały się hitami na całym świecie.
Hity Billa Withersa
Do jego repertuaru należały takie utwory, jak „Ain't no Sunshine”, „Just the Two of Us”, „Lovely Day” czy „Use Me”. Kariera muzyczna Billa Withersa trwała 14 lat, muzyk przestał nagrywać w 1985 roku, ale jego piosenki inspirowały kolejne pokolenia artystów. Fragment z „Grandma's Hands” wykorzystał zespół Blackstreet w hicie „No Diggity”, a Eminem użył „Just The Two Of Us”.
Withers został nagrodzony trzema statuetkami Grammy: za „Ain't no Sunshine” i „Leon on me” w kategorii piosenka rythm & blues oraz za „Just the Two of Us” - w kategorii piosenka roku. W 2015 roku jego nazwisko umieszczono w Rock and Roll Hall of Fame.
Posłuchajcie „Lovely Day” Billa Withersa:
Zobacz też:
Życie małego Franka zależy od 10 milionów złotych. Pomóżmy je zebrać
"Kiedyś było jakoś fajniej". Antoni Królikowski wspomina ojca w dniu jego urodzin
Jane Fonda – królowa Hollywood, dla której nie ma rzeczy niemożliwych
Zobacz wideo: Wojciech Ezzat i "Just the two of us"
Autor: Jola Marat
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto