„Bądź damą”. Cynthia Nixon głosem kobiet w mocnym manifeście

kobiety
gettyimages.com/ vera_holera
„Nie upijaj się, bądź szczuplejsza, bądź cnotką, nie uśmiechaj się do nieznajomych, zakryj się" - „Bądź damą” to manifest, w którym aktorka Cynthia Nixon w mocny sposób pokazuje, z czym zmagają się kobiety na co dzień.

Społeczeństwo z coraz większą siłą narzuca kobietom standardy, według których mają żyć. „Bądź wyzywająca, ale nie za bardzo. Zostaw coś dla wyobraźni. Nie prowokuj. Twoja spódnica jest za krótka, wyglądaj sexy.” Sprzeczności? A jednak, takim wymaganiom my, kobiety musimy sprostać każdego dnia. Aktorka Cynthia Nixon, znana między innymi z „Seksu w wielkim mieście” w spocie dla magazynu „Girls, girls girls” pokazuje w jakie absurdy zabrnęliśmy.

Po pierwsze – idealny wygląd

Manifest pokazuję jak wielka presja idealnego wyglądu ciąży na kobietach. Musimy wyglądać zawsze bardzo ładnie, schludnie i sexy – ale bez przesady, przecież nie wolno nam prowokować. Raz się nie pomalujemy – od razu słyszymy komentarze, czy przypadkiem nie jesteśmy chore. Pomalujemy się za mocno – usłyszymy „ale tapeciara”. Kobiety powinny chodzić w sukienkach – spodnie są dla mężczyzn. Ale musimy pamiętać, żeby nie były krótkie – to nie wypada. Lepiej, żebyśmy nie jadły słodyczy. Sałatka to dobry wybór, od niej raczej nie przytyjemy. Przecież wszystkie musimy nosić rozmiar „s”, a nawet lepiej „xs”. Tylko pamiętajmy, żeby nie wyglądać za chudo – to przecież też brzydkie. I najważniejsze – nie zapominajmy o depilacji! To absolutnie konieczne! Nieogolona kobieta, to nie jest kobieta. Niedoskonałości na ciele? Nie możemy sobie na to pozwolić. Musimy być zadbane.

Po drugie – odpowiednie zachowanie

Nixon w imieniu kobiet sprzeciwia się wymaganiom dotyczącym nienagannego zachowania. Musimy być wyjątkowe – inne, niż reszta dziewczyn. Wiemy, że jesteśmy wrażliwe, ale pod żadnym pozorem nie można nam tego pokazywać. Płacz to oznaka słabości. Nie pokazujmy naszych słabych stron. Nie narzekajmy, nie pokazujmy bólu – musimy być silne! I pamiętajmy o zachowaniu – koniecznie adekwatnym do sytuacji, nie wyrywajmy się przed szereg. Nie mówmy ani za głośno, ani za cicho. I przede wszystkim nie za dużo. Nie prowokujmy – w razie gwałtu to będzie nasza wina. Ale nie bądźmy też cnotkami – mężczyźni tego nie lubią. Umiar we wszystkim, przecież musimy znaleźć złoty środek.

Po trzecie – obowiązki

Aktorka wspomina też o typowej roli, którą społeczeństwo przypisuje kobietom. Koniecznie musimy być dobrymi żonami. Przy ślubie – weźmy nazwisko męża. Nie chcemy, żeby wzięli nas za stuknięte feministki, które na siłę chcą zatrzymać swoje. Pamiętajmy, żeby zawsze ugotować obiad, wyprasować koszule męża i uszczęśliwiać go – to nasza misja. Nie zapominajmy o dzieciach - musimy urodzić. Nie chcemy? Na pewno kiedyś zmienimy zdanie. I tak dla przypomnienia, jeszcze kilka rad:

Nie pij za dużo. Nie wychodź sama. Nie wychodź zbyt późno. Nie upijaj się. Nie uśmiechaj się do nieznajomych. Nie ufaj nikomu. Nie mów „tak”, nie mów „nie”. Po prostu bądź damą

"Bądź damą" jako głos sprzeciwu

To wszystko wydaje się niedorzeczne i bezsensowne. Ale czy tak nie jest? Autorką tekstu jest studentka Camille Rainville. Manifest ukazał się już w 2017 roku, ale teraz dzięki klipowi, w którym w roli narratorki występuje Cynthia Nixon, zyskał „drugie życie”. Bo problem nadal jest aktualny, a nawet bardziej niż był. Ideał kobiety, który wykreowało społeczeństwo i wymagania z nim związane są zwyczajnie absurdalne i nierealne do osiągnięcia. Bo nie ma ideałów, na szczęście. Fantastycznie, że zaczynamy się sprzeciwiać. Powstają ruchy „body positive”, które pokazują, że doskonałość jest bardzo względna. Hasło „ciało bogini za nic się nie wini”, które zapoczątkowała aktorka Aleksandra Domańska biło rekordy popularności. To pokazuje, że mamy po prostu dość tego, czego oczekuje od nas społeczeństwo. Nie chcemy już wymagań. Chcemy żyć i być szczęśliwe. Ale dla każdej to jest bardzo indywidualne. Tak samo jak wygląd – jednym podoba się to, drugim tamto. I super. „Bądź damą” to kolejny krok w walce o normalność. Bo to, z czym musimy się mierzyć takie nie jest. Te wszystkie wymagania i "rady" warto zamienić na jedną: "bądź kim chcesz i jaka chcesz".

Zobacz też:

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości