Mural Anny Przybylskiej poprawiony. Wcześniejszy wizerunek aktorki oburzył fanów, autor tłumaczy: "Jestem tylko człowiekiem i też się czasem mylę"

Dzień Dobry TVN
Anna Przybylska ciągle obecna jest w sercach fanów, przyjaciół i rodziny. Na cześć aktorki powstał właśnie w Gdańsku mural z jej podobizną. Jego autorem jest trójmiejski artysta streetartowy Piotr "Tuse" Jaworski. Swoim dziełem pochwalił się w sieci.

Mural z Anną Przybylską

W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o pomyśle stworzenia produkcji filmowej o Annie Przybylskiej. Jak podają media, rodzina gwiazdy nie wyraziła ostatecznie zgody na to przedsięwzięcie.

Jeden z trójmiejskich artystów znalazł inny środek przekazu, by oddać cześć zmarłej siedem lat temu aktorce. W Gdańsku, przy ul. Partyzantów 24, pojawił się jego mural z podobizną Anny Przybylskiej. Z relacji na Instagramie wynika, że miejsce to odwiedził już m.in. jej mąż Jarosław Bieniuk. Wizytą przy muralu pochwaliła się też siostra aktorki.

- Zapiera dech. Wzruszenie. Dziękujemy - napisała Agnieszka Kubera.

Anna Przybylska na muralu - fani zniesmaczeni

Mural z podobizną Anny Przybylskiej wzruszył rodzinę. Jednak nie wszystkim się spodobał. Fani przyznali, że wizerunek kobiety bardziej przypomina Danutę Holecką niż zmarłą aktorkę.

- Ania była przepiękna, ale ten mural ograbił ją z całej urody, Nie wiem, jak można zepsuć tak piękną osobę, jaką była Ania – pisali fani.

Artysta wziął do serca wszelkie uwagi, wytłumaczył, co się stało i postanowił poprawić dzieło.

– Za godzinę będę poprawiał wizerunek Ani. Wiem, że jest sporo krytyki. Jestem tylko człowiekiem i też się czasem mylę. Malowałem Anię ze zdjęcia, 15 godzin w deszczu, w nocy. Zabrakło mi pół godziny. Mural wymaga krótkiej korekty. Dziękuję internautom za konstruktywną krytykę – mówił w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski.

Jak mural wygląda po poprawce?

Anna Przybylska na muralu

Anna Przybylska odeszła prawie 7 lat temu. Aktorka zmarła na raka trzustki 5 października 2014 roku w swoim rodzinnym domu w gdyńskim Orłowie. Miała 35 lat.

Widzowie pokochali ją zarówno za niesamowity dystans do życia, jak i za talent, który do dziś podziwiać możemy w wielu filmach tj. "Sezon na leszcza", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Superprodukcja", "Dzień świra", "Lekcje pana Kuki", "Złoty środek", "Bokser" czy "Sęp".

Mimo braku wykształcenia aktorskiego gwiazda fantastycznie radziła sobie na planach, a jej praca doceniana była przez specjalistów. Zawsze wspominała, że zawód ten wybrała z powołania, które poczuła już w szkole podstawowej.

Zobacz też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości