Mięso oddzielone mechanicznie, czyli MOM, nie jest tak naprawdę mięsem. Bliższe prawdy jest określenie, że jest to masa mięsno-tłuszczowa, którą pozyskuje się z resztek powstałych przy produkcji wysokiej jakości mięsa. Są to przede wszystkim tłuszcz, skórki, ścięgna oraz chrząstki zwierzęce. Najczęściej spotykane jest mięso oddzielone mechanicznie z kurcząt, jednak oprócz drobiu wykorzystuje się również resztki wieprzowiny czy nawet wołowiny. Produkty zawierające MOM w swoim składzie nie są polecane kobietom w ciąży oraz dzieciom. Czy to oznacza jednak, że wszyscy pozostali mogą po nie sięgać bez obaw?
Czym jest MOM, czyli mechanicznie oddzielone mięso?
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej mechanicznie oddzielone mięso nie jest tak naprawdę mięsem, a jedynie produktem, który został uzyskany poprzez usunięcie i wykorzystanie resztek przylegających do kości, a następnie zmielenie wszystkiego na gładką masę. Ta gładka, jednolita masa powstała w wyniku mechanicznej obróbki trafia właśnie do produktów żywnościowych.
W składzie takiego produktu mogą znaleźć się resztki różnego rodzaju. W mechanicznie oddzielanym mięsie z drobiu zazwyczaj znajdują się skrzydła, grzbiety oraz szyje zwierząt. Zakazuje się natomiast wykorzystywania skóry szyi oraz głowy, a także łap. W przypadku mięsa z innych gatunków zwierząt do produkcji MOM nie można wykorzystywać kości, ogonów oraz części kończyn poniżej stawu nadgarstkowego.
Mięso oddzielone mechanicznie – jak się je produkuje?
Zarówno sama definicja mięsa oddzielonego mechanicznie, jak i sposób produkcji i wykorzystania tego produktu jest ściśle określony w przepisach europejskich oraz w prawie polskim. Do oddzielania wszystkich składników MOM używa się specjalnych maszyn, tzw. separatorów miękkich. Usunięcie mięsa polega na przeciskaniu go przez separator, który oddziela duże kości od masy mięsno-tłuszczowej i chrząstek, a następnie prasuje je na gładką masę.
Mięso oddzielone mechanicznie – skąd się wzięło?
Produkcja MOM jest ściśle związana ze względami ekonomicznymi. Produkcja 1 kilograma mięsa oddzielonego mechanicznie kosztuje zaledwie 2 złote. Okresem, w którym najchętniej produkowano i sprzedawano największe ilości produktów, które w składzie nie posiadały prawdziwego mięsa, był czas po II wojnie światowej. Wtedy też wzrosło zapotrzebowanie na mięso. Wykorzystując zmieloną masę tłuszczowo-mięsną, przedsiębiorstwom udało się zarobić na produktach, które przypominały mięso, ale wcale nim nie były.
Gdzie można znaleźć mięso oddzielone mechanicznie (MOM)?
MOM stosuje się do wielu artykułów spożywczych, które nie wymagają wykorzystania prawdziwych kawałków mięsa. Wszystko, co zostało sklejone w jedną całość z gładkiej masy, może być tak naprawdę wyprodukowane z mięsa oddzielonego mechanicznie. Są to produkty, takie jak: parówki, pasztety, kiełbasy, konserwy mięsne oraz gotowe dania (np. nuggetsy czy burgery). MOM wykorzystywany jest na szeroką skalę również przez sieci fast food.
Przed zakupem tego typu artykułów zawsze warto spojrzeć na ich skład. Jeśli do ich produkcji zostało użyte mięso oddzielone mechanicznie, musi znaleźć to swoje odzwierciedlenie w liście składników. Na pierwszym miejscu w składzie zawsze znajduje się to, czego jest najwięcej, dlatego jeśli na opakowaniu parówek zaznaczono, że kilkadziesiąt procent zawartości to właśnie masa tłuszczowo-mięsna, to lepiej zrezygnować z takiego produktu.
Większy problem stanowi zakup produktów na wagę, które często sprzedawane są bez możliwości sprawdzenia składu. W takim przypadku ważną informacją dotyczącą jakości danego artykułu jest jego cena. Im tańszy produkt, tym zazwyczaj gorszy jest jego skład.
Dlaczego należy ograniczać w diecie mięso oddzielone mechanicznie?
MOM nie jest produktem pełnowartościowym. Nawet mimo ustalonych w Polsce norm, według których w mięsie oddzielonym mechanicznie powinno znaleźć się nie więcej niż 70% wody, 20% tłuszczu i nie mniej niż 12% białka, należy pamiętać o tym, że użyte do jego produkcji składniki nie są dobrej jakości. Nie zaleca się go kobietom w ciąży oraz małym dzieciom, jednak nawet w diecie dorosłych i zdrowych osób nie powinno się pojawiać zbyt często (najlepiej zupełnie z niego zrezygnować). Należy pamiętać również o tym, że mięso oddzielone mechanicznie szybko się psuje, dlatego producenci dodają do niego różnego rodzaju konserwanty, przeciwutleniacze, substancje spulchniające i utwardzające oraz wzmacniacze smaku.
Zobacz też:
- Czy jedzenie mięsa jest szkodliwe? Oto cała prawda
- Polacy jedzą coraz mniej mięsa. Zmiany nawyków żywieniowych nie są chwilowym trendem
- Czym zastąpić mięso w diecie wegetariańskiej i wegańskiej?
Autor: Adrian Adamczyk
Źródło zdjęcia głównego: Claudia Totir/Getty images