- Callanetics to spokojny, precyzyjny trening wzmacniający mięśnie całego ciała, odpowiedni dla osób w różnym wieku i kondycji fizycznej
- Tego rodzaju ćwiczenia doskonale sprawdzą się u osób, które lubią jogę i taniec
- Jak dokładnie przebiega trening callanetics?
Callanetics, czyli oldschoolowy trening w nowym wydaniu. Na czym polega?
- To są krótkie ćwiczenia, bardziej izometryczne ruchy, powolne, skupione na wzmacnianiu konkretnych partii mięśniowych. Wykonujemy je w kilku seriach, od 50-ciu do 100 powtórzeń, przy wolniejszej, spokojniejszej muzyce - wyjaśniła Magdalena Skwarska.
Trenerka personalna zdradziła również, jak dokładnie przebiega trening callanetics.
- Zajęcia zaczynają się krótką rozgrzewką, po czym przechodzimy do wzmacniania konkretnych partii mięśniowych. Na koniec jest wyciszenie i rozciąganie ciała - podkreśliła.
Jak przebiega trening callanetics?
Magdalena Skwarska zaprezentowała również w studiu Dzień Dobry TVN wybrane ćwiczenia, będące elementami poszczególnych części treningu. Pierwsze z nich opierało się na rozgrzewce.
- Zaczynamy od wdechu i wydechu. Możemy rozgrzać boki tułowia, czyli przekręcić ciało do boku i na wydechu pogłębić ten ruch - zaznaczyła trenerka.
Następnie przyszła pora na wzmacnianie poszczególnych mięśni.
- Możemy w tym celu użyć np. krzesła, które nam pomoże. Stajemy sobie na palcach, pięty do siebie. Staramy się pchnąć miednicę do przodu, tak, żeby kość ogonowa była wysunięta i poszła do przodu. Napinamy mięśnie brzucha i pracujemy w ten sposób, nie prostując do końca kolan - wyjaśniła Magdalena Skwarska.
Na koniec trenerka zaprezentowała widzom programu ćwiczenie wspierające mięśnie brzucha.
- Siadamy tak, żeby uda znajdowały się równolegle. Powoli schodzimy miednicą i pośladkami w dół, a następnie podciągamy miednicę. napinają nam się uda i powoli ciągniemy je do góry - podkreśliła, pokazując, jak poprawnie wykonywać poszczególne ruchy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Iga Świątek otwarcie o incydencie z małym kibicem i czapeczką. "Nie dziwię się"
- US Open w sercu Nowego Jorku: sport, show-biznes i spacer przez miasto, które nigdy nie śpi
- Iga Świątek wraca wspomnieniami do traumatycznych chwil. "Od razu zaczęłam płakać"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News