- Barbara Prymakowska ma 82 lata i wciąż zdobywa złote medale w biegach Masters.
- Codziennie trenuje, a dzień bez ruchu nazywa dniem straconym.
- Jej recepta na długowieczność to ruch, sen, zdrowe jedzenie i unikanie stresu.
Złote medale i energia w wieku 82 lat
Barbara Prymakowska wróciła niedawno z Mistrzostw Europy Masters na Maderze, skąd przywiozła dwa złote medale. Jak przyznała w rozmowie z Dzień Dobry TVN”, sport wciąż daje jej ogromną radość i motywację do działania. – Sama wyspa jest przepiękna. Warto tam być. I w tej chwili ja już nie mogę biegać w górach na Mistrzostwach Europy czy Świata, bo tam jest do 79 lat. W związku z tym mogę tylko biegać non stadia albo na stadionie. Było 10 tysięcy metrów na stadionie i 6 kilometrów w cross tak zwany, czyli w terenie – mówiła Barbara Prymakowska.
– Było 28 stopni, a wyjeżdżałam, to już była temperatura w Polsce 12. Ale cross piękny, bo było tylko 6 stopni, odsłoniły się góry Madery. No i to był mój najlepszy czas w ogóle jakikolwiek zrobiłam w crossie. 39 minut z kaczykiem i było złoto. Był Mazurek, były łzy wzruszenia – dodała biegaczka.
Nie poprzestaje jednak na stadionie. Startuje także w biegach górskich i ekstremalnych wyzwaniach. – To jest najtrudniejszy uphill w Polsce i tam się w ogóle nie pokazują kobiety 70-letnie. Ale ponieważ to była 10 edycja, chciałam dobić do tej 10 edycji. W warunkach trudnych, bo nawet śnieg nas dorwał na dwa kilometry przed metą. Na jednym płucu biegam, ale... – wspominała z uśmiechem.
Ruch to życie, a życie to ruch
Sekret niezwykłej formy 82-letniej tarnowianki tkwi w codziennej aktywności i dyscyplinie. Prymakowska podkreśla, że każdy dzień powinien być zaplanowany i wypełniony ruchem. - Przede wszystkim ustawiam sobie plan dnia. Nie ma włóczenia się w szlafroku po mieszkaniu, tylko jest rano. Zdecydowanie taka mądra gimnastyka, która ma mnie przygotować do uprawiania danego treningu. I dzień bez treningu, dzień bez aktywności fizycznej, to jest dzień stracony. A ruch to życie, a życie to ruch – mówiła Barbara Prymakowska.
W rozmowie zdradziła również swoją filozofię długowieczności. – Trzeba po prostu zapracować na tą zdrową starość. A jeżeli chodzi o tą moją długowieczność, to przede wszystkim ruch, sen, zdrowe polskie jedzenie, unikanie stresów. No i jak ja to mówię, w życiu też trzeba do każdego wydarzenia podchodzić małą łyżką. Nie dużą łyżką, bo się można po prostu udławić – podkreśliła.
Zobacz także:
- Ile kroków robić dziennie, aby cieszyć się lepszym zdrowiem? Badacze mają ciekawe ustalenia
- Aplikacje do liczenia kroków potrafią uzależniać. "Uruchamiam zaraz za drzwiami"
- Moda na 10 tys. kroków dziennie. "Spacer jest aktywnością niedocenianą"