Po nieudanej randce kazał zwrócić pieniądze
Poznaliście się w mediach społecznościowych. Po kilku tygodniach pisania umawiacie się na pierwszą randkę. Pada decyzja – restauracja w centrum miasta. Początkowo zawstydzenie i lekkie poczucie niezręczności dają się we znaki, jednak z każdą kolejną minutą atmosfera zaczyna się rozluźniać. Przystojny, inteligent, zabawny. Gdy myślisz, że wygrałaś los na loterii, nagle po wyjściu z lokalu pada magiczne. "Oddasz mi za swoją połowę? Jakoś nie jestem do ciebie przekonany i szkoda mi pieniędzy".
Jak się okazuje, taka przygoda spotkała wielu randkowiczów. Zarówno panów jak i panie. Co robić w takiej sytuacji? Czy za rachunek powinien zapłacić mężczyzna, czy może lepiej od samego początku sugerować rozdzielnie kwoty, by uniknąć niezręczności?
- Totalnie nie rozumiem tej sytuacji. Wyszliśmy z Piotrem na kawę. Było to nasze pierwsze spotkanie. Rachunek nie przekroczył nawet 25 złotych za dwie filiżanki latte. Po 2 godzinach wyszliśmy na spacer. Wtedy on zasugerował, żebym blikiem przelała na jego konto 12,5 zł za swoją część. Gdy zdziwiona zapytałam, czy mówi serio, z powagą prosto w twarz powiedział, że mam mu zwrócić pieniądze, bo nie jestem warta tej kawy
Podobna sytuacja na drugiej randce spotkała Krzyśka. Kobieta po ostatnim spotkaniu w ramach rewanżu zaproponowała, że zapłaci za kolację. Gdy tylko kelner odszedł od stolika, wysłała mężczyźnie SMS-a z numerem konta i poprosiła o zwrot kosztów.
Gwiazdy o związkach
- Oznajmiła mi jeszcze, że z racji tego, że zamówiłem droższe danie, mam jej przelać więcej. Wyliczyła to, co do grosza. Zrobiłem ten przelew, ale nasze drogi już nigdy więcej się nie skrzyżowały – wspomina.
Pierwsza randka - jak uniknąć wpadki?
Każdy z nas chce wypaść jak najlepiej na pierwszej randce. Co zrobić, by uniknąć niezręczności? Może dobrym sposobem jest propozycja, by każdy płacił za siebie?
Jak przyznała psycholog, nie ma jednoznacznej reguły. Wszystko zależy od konkretnej osoby i naszych upodobań. - Myślę, że zawsze warto zaproponować, że zapłacimy za siebie, a jeżeli mężczyzna zaproponuje, że to on zapłaci, a my na to przystaniemy, to pozwólmy na to. Jeżeli natomiast wiemy, że będziemy się czuć lepiej, płacąc same, ustalmy to. To też jest przecież w porządku. Ważne, aby czuć się dobrze. Pamiętajmy jednak o jednym - jeśli ktoś proponuje, że zapłaci za kolacje, to nie zobowiązuje nas do rewanżu w postaci kontynuowania wieczoru na przykład u kogoś w domu – powiedziała Zuzanna Butryn.
Jak zareagować, gdy po nieudanej randce jedna ze stron wymaga oddania pieniędzy?
- Wydaje mi się, że taka sytuacja to zwyczajny brak kultury ze strony osoby, która chce oddania pieniędzy za randkę, która jej się nie podobała. Jeśli proponujemy, że za kogoś zapłacimy, to bądźmy w tej deklaracji konsekwentni bez względu na to, jak przebiega randka. Myślę, że jeśli ktoś od nas egzekwuje zwrot kosztów - trudno się kłócić. Oddajmy pieniądze i postarajmy się nie rozpamiętywać takiego nieprzyjemnego incydentu, którego doświadczyliśmy - wyjaśniła psycholog.
Takie zachowanie może wpłynąć na nasze poczucie własnej wartości. Jak sobie radzić, kiedy ktoś prosto z mostu powie nam, tak jak w przypadku bohaterki, że nie jesteśmy warci tego, by postawić nam kawę?
- Może to wpływać na nas negatywnie, jednak to nie w sobie doszukiwałabym się problemu, a zwykłego braku kultury u osoby, która tak się zachowuje. Czasami warto popatrzeć na to w ten sposób, że dobrze, że ktoś pokazał swoje prawdziwe, niekulturalne oblicze już na pierwszym spotkaniu. Czasami może być trudno nie brać do siebie tak przykrych słów - jeśli ta sytuacja żyje w nas tygodniami- skonsultujmy się z psychoterapeutą - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Fałszywe konto w mediach społecznościowych ułatwia inwigilację byłego partnera? "Stoi za tym cała mieszanka emocji"
- Razem w życiu i na ekranie. Oto historie hollywoodzkich par
- Arthur O Urso - brazylijski model i romantyk na "nielegalu". Ma 9 "żon", a marzy mu się więcej
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: ZoneCreative/Getty Images