Epidemia kompleksów wśród dzieci
Siostry Anna Natasza i Aleksandra Góreckie są autorkami książki pt. "Moje ciało jest okej! Książka o ciele, emocjach i samoakceptacji. Do czytania, odkrywania i bazgrania", która jest swoistym przewodnikiem dla dzieci i rodziców oraz promocją ciałopozytywności. A ta, jak się okazuje, jest towarem deficytowym. Kiedy i jak rodzice powinni uczyć dziecko rozsądnego podejścia do ciała?
Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl
- Pisząc tę książkę myślałyśmy o tym, że ważne jest też, żeby zacząć tę dobrą relację z ciałem, zanim dziecko wejdzie w ten wiek nastoletni, kiedy dojrzewa, kiedy się zmienia, żeby uprzedzić ten moment, który wydaje nam się najtrudniejszy - mówi Aleksandra Górecka. - To co można dobrego zrobić, to od początku od najmłodszych lat pokazywać, że ciała są różne, nawet na swoim własnym przykładzie, czy pokazywać jak w rodzinie pewne cechy fizyczne mamy podobne, a pewne różne. Tworzyć taką kulturę, w której ta różnorodność jest wartością, czymś pięknym, ciekawym, czymś pomagającym wyrażać siebie - dodała.
Jak pomóc dziecku polubić siebie
Dzisiejsze pokolenie rodziców dzieci w wieku szkolnym, to osoby które wychowywały się w latach 80 i 90, bez dostępu do publikacji i wzorców na temat ciała. Cała wiedza o nim pochodziła z popularnych młodzieżowych czasopism i podręcznika do biologii, co niestety przełożyło się na postrzeganie własnej cielesności w nieco krzywym zwierciadle. Czym więc się kierować, skąd czerpać wiedzę, żeby pomóc dziecku polubić siebie?
- Ta książka powstała na styku doświadczeń osobistych i zawodowych. Każda z nas ma jakąś swoją historię związana z ciałopozytywnością. W moim przypadku, to dotyczyło akceptacji bielactwa, ale tez innych kompleksów, z którymi wydaje mi się całe nasze pokolenie się borykało - o swoich doświadczeniach opowiada współautorka książki Anna Górecka.
W jej przypadku proces samoakceptacji trwał blisko dekadę, co pomogło jej osiągnąć sukces? - Myślę, że na to złożyły się różne czynniki. Po pierwsze moja psychoterapia i jest to coś z czego każdy w pewnym momencie w życiu mógłby skorzystać, ale też otaczanie się dobrymi ludźmi, wybieranie sobie na bliskich te osoby, które mnie wspierają i uskrzydlają, a trzymanie się z daleka od tych, którzy robią inaczej - mówi o swoim sposobie na samoakceptację psycholożka.
- Jeśli chodzi o rodziców i nauczycieli. (...) Jest bardzo ważne, żeby te osoby podchodziły do tego tematu z delikatnością, żeby nie komentowały wyglądu, ale tez pewnego rodzaju osiągnięć przy całej klasie. Żeby unikać porównywania na różnych płaszczyznach i związanych z wyglądem i ze sprawnością fizyczną. Ponieważ to porównywanie powoduje, że dzieci też się porównują - radzi Aleksandra Górecka.
Ciałopozytywni od dziecka
W świecie, w którym z każdej strony otaczają nas wyśrubowane kanony piękna, idealne sylwetki prezentowane w mediach społecznościowych, zapominamy o autentyczności i różnorodności. O tym, że każde ciało jest inne i piękne, tracimy wrażliwość na prawdziwe piękno z jego wszystkimi niedoskonałościami. Zadaniem nas wszystkich jest prezentacja samoakceptacji, to najlepsza droga, żeby wpajać dzieciom ciałopozytywność.
- Bardzo ważna jest reprezentacja. (...) Samo to, że tworzymy kulturę w której ciała są różnorodne, a nie to, że jest jeden konkretny model, który jest prezentowany jako piękny, myślę, że jest prostym, ale kluczowym i najważniejszym krokiem. To, co może robić każdy z nas, to pokazywać siebie takim jaki jest i akceptować sam siebie i taki sygnał wysyłać światu. Jest OK. Po prostu - wyjaśnia Anna Górecka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl. Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- O czym właściwie mówi ciałopozytywność? "Moim zdaniem nijak ma się do otyłości"
- Nie odchudzamy się na wakacje. Kobiety mają dość presji: "Tu chodzi o kanon, a powinno chodzić o wolny wybór"
- Po "Top Model" przytyła i z tego powodu mierzy się z hejtem. Przytoczyła kilka obrzydliwych wpisów
Autor: Patrycja Sibilska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik / Getty Images