Prawie połowa pań nie potrafi przyjmować komplementów. "Kobieca pewność siebie odczytywana jest jako arogancja"

Kobieta z troską chwytająca za ramię niezadowoloną przyjaciółkę, na której twarzy maluje się złość.
komplementy
Źródło: JGI/Jamie Grill
Ile razy byliście świadkami sytuacji, gdy koleżanka, siostra bądź partnerka po usłyszeniu komplementu przybierała rumieniec na twarzy i zaprzeczała miłym słowom? Jak się okazuje, większość kobiet nie potrafi przyjmować kompletów. Dlaczego cały czas czujemy się niedowartościowane, za mało wystarczające i niepewne siebie? Dlaczego nie potrafimy z uśmiechem przyjąć miłych słów? Jak się tego nauczyć? O tym mówiła nam psycholożka Karolina Tuchalska-Siermińska.  

Jestem skromna czy niepewna siebie?

Dobre słowa to wielka moc. W końcu kto z nas nie lubi zostać doceniony czy pochwalony za dobrze wykonaną pracę, nową fryzurę czy pięknie urządzone mieszkanie. Problem pojawia się jednak na etapie przyjmowania komplementów. Niestety wiele kobiet nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś mógł je pochwalić. Sytuacja ta, zamiast sprawić przyjemność, wywołuje więc poczucie strachu i dyskomfortu. W konsekwencji, zamiast podziękować, zaczynamy kręcić.

  • Wow, ale masz piękną fryzurę! Bardzo ładnie wyglądasz?
    • Ja? Co ty, od lat męczę się z tymi rzadkimi włosami
      • Super wyglądasz w tej sukience!
        • Daj spokój, jakaś stara, wyciągnęłam z szafy.

          Skąd bierze się u kobiet takie zachowanie? To kwestia braku wiary we własne możliwości czy może skutek wychowania i panujących stereotypów, że kobieta powinna być delikatna i skromna?

          - Na to, w jaki sposób kobiety reagują na komplementy, może mieć wpływ bardzo wiele czynników. Z jednej strony to kwestie dotyczące samej treści komplementu, czego on dotyczy, w jaki sposób i przez kogo został wypowiedziany, a co za tym idzie, jak został odebrany (jako szczere słowa czy też jako sztampowo rzucony frazes). Z drugiej strony natomiast na szali możemy postawić kulturowe normy i społeczne oczekiwania, którymi od najmłodszych lat "karmione" są dziewczynki. W procesie socjalizacji słyszą, że powinny być skromne, ciche, miłe i opiekuńcze. Tym samym, wyrastając w kulturze, gdzie kobieca pewność siebie odczytywana jest jako arogancja, poczucie sprawczości jako przechwalanie się, a świadomość siebie jako samouwielbienie, egocentryzm lub narcyzm, trudno jest wyjść ze schematu, uwierzyć i przyjąć komplement – tłumaczyła psycholożka Karolina Tuchalska-Siermińska w rozmowie z dziendobry.tvn.pl.

          Stan rzeczy potwierdzają badania, z których wynika, że ogromny wpływ na to, w jaki sposób przyjmujemy komplementy ma kultura, w jakiej jesteśmy wychowywani, wzorce, jakie obserwujemy i schematy, w które jesteśmy wtłaczani.

          - Firma Mary Kay przeprowadziła badanie, w której ujawniła, że ponad 50% kobiet nie czuje się pewnie, gdy słyszy komplement. Warto zwrócić uwagę również na to, jak bardzo różni się społeczne postrzeganie tych samych cech u mężczyzn i kobiet. Mężczyzna jest stanowczy – kobieta pyskata, mężczyzna jest zdeterminowany – kobieta zdesperowana, mężczyzna jest kompetentny – kobieta pyszałkowata. Te różnice mogłabym mnożyć bez końca. Chciałam tylko pokazać, w jaki subtelny i tendencyjny sposób prowadzona jest kulturowa kategoryzacja ze względu na płeć - dodała specjalistka.

          Społecznie narzucone wymagania względem tego, jakie dziewczynki powinny być, jak wyglądać i się zachowywać, by wpisać się w kulturowy "kanon kobiety", mają negatywny wpływ na ich poczucie wartości, pewność siebie i samoakceptację. Wyjście z tych narzuconych schematów, odbudowanie wiary w siebie wymaga od kobiet wiele samoświadomości i pracy nad sobą 
          – przyznała Karolina Tuchalska-Siermińska.

          Sztuką jest nie tylko przyjmowanie, ale i dawanie komplementów. Ekspertka zwróciła uwagę na to, w jaki sposób powinniśmy się komunikować, by nie doprowadzać do niekomfortowych sytuacji. – Warto przypomnieć, że odnoszenie się do wyglądu nie jest dobrym pomysłem, że bardziej wartościowym jest odniesienie się do tego, kim ta osoba dla nas jest, jaki ma na nas wpływ, za co ją cenimy. Tak sformułowany komplement ma dużo większą wartość – podkreśliła.

          Jak poczuć się pewnie i dobrze ze samą sobą?

          W pewnym momencie czas powiedzieć sobie: stop. Ciągłe odrzucanie kompletów sprawi, że otoczenie przestanie nas chwalić i doceniać. To z kolei przełoży się na nasze złe samopoczucie. Jak więc poczuć się pewnie i podziękować za miłe słowa?

          - Pierwszym krokiem jest budowanie swojej świadomości, poszerzanie horyzontów oraz dostrzeżenie i pozwolenie sobie na to, by być taką, jaką się jest i jaką się chce być. Co, biorąc pod uwagę powyższe, nie jest łatwe i często wymaga czasu, pracy a czasem profesjonalnego wsparcia. Najważniejsze jednak, jest to, że możemy to zmienić, możemy odbudować w sobie tę wiarę i siłę – potrzebujemy jednak do tego czasu. Potrzebna jest praca z wewnętrznym krytykiem - wyjaśniała psycholożka.

          Jak to zrobić?

          -  Zamiast odpowiedzieć "Serio, mam ładne włosy? Coś Ty, zobacz jakie rzadkie", powiedz tylko: "Dziękuję", tylko tyle i aż tyle. To może być pierwszy krok - poradziła nasza rozmówczyni.

          Zobacz także:

          Autor: Nastazja Bloch

          podziel się:

          Pozostałe wiadomości

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
          Materiał promocyjny

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana