Trudno znaleźć przypadek relacji, która zaczęła się od bezpośredniej przemocy. Zazwyczaj oprawca stopniowo bada, na ile może sobie pozwolić względem bliskich. - To przekraczanie granic nie jest gwałtowne - że ktoś uderzy, w sposób powszechnie uznany deprecjonuje. Te sygnały przekraczania granic są bardzo często delikatne. Zwykle sprawca mówi: "przecież nic złego nie chciałem, nie miałem nic złego na myśli" - tłumaczyła w rozmowie z Michaliną Koblą Renata Durda.
Ekspertka podkreśliła, że akty przemocy czy manipulacji są często opakowane w nominalnie dobre intencje. Przez to ofiara może czuć się zdezorientowana. Mieć wrażenie, że tak naprawdę nie jest krzywdzona.
- Często te intencje wyrażane przez sprawcę są pozytywne, ale ich skutek jest negatywny, bo tak naprawdę prawdziwą intencją nie było zadbanie o nasze bezpieczeństwo, tylko kontrolowanie tego, co robimy, sprawowanie władzy nad naszym życiem, mówienie: "to ci wolno, tego ci nie wolno" - mówiła kierowniczka Niebieskiej Linii.
Cykle przemocy
Co charakteryzuje relację ofiary z oprawcą?
- To jest pierwszy sygnał - kiedy czujemy, że ktoś chce przejąć kontrolę i władzę nad naszym życiem. Drugim elementem przy przemocy jest ta nierównowaga sił, czyli ktoś jest sprawniejszy w jakimś obszarze, bo ma więcej pieniędzy, lepiej zna przepisy prawne, lepiej sobie radzi społecznie (...) I wreszcie jest taki ostatni element, który jest niesłychanie ważny w rozumieniu zjawiska przemocy. Doświadczanie przemocy w bliskiej relacji obniża naszą zdolność do samoobrony. To doskonale widać np. w takich sytuacjach, gdy mówimy o przemocy ekonomicznej. Ktoś żyje z naszych pieniędzy, naciąga nas na poręczanie kredytów, pożycza od nas pieniądze, czy też je zabiera. Kiedy to jest ktoś z rodziny, to czasami jest nam trudno się zorientować, że to przekroczyło już granice wspólnoty ekonomicznej - wyjaśniła.
Wyróżnia się 3 fazy cyklu przemocy.
- 1. krok to jest narastanie napięcia. Sprawca zaczyna być zdenerwowany, coraz bardziej poirytowany, byle drobiazg go doprowadza do wybuchów. W końcu dochodzi do 2. kroku, czyli fazy ostrej przemocy. Jest awantura. Jeśli jest przemoc fizyczna, to jest przemoc fizyczna. Wydarza się jakiś akt przemocy. I ten 3. krok, który się potem pojawia, zwany okresem "miodowego miesiąca", choć oczywiście nie ma nic wspólnego z miesiącem, może to trwać kilka godzin albo kilka miesięcy, to jest ta faza, w której sprawca przeprasza za to, co zrobił i mówi, że on tego więcej nie zrobi - mówiła ekspertka.
Najbardziej niebezpieczny dla ofiary jest moment, w którym postanawia opuścić oprawcę. - Są też te przekonania, które się pojawiają, które wmawia nam sprawca mówiąc: "I co ty zrobisz beze mnie? Rady sobie nie dasz. Nie poradzisz sobie z niczym, nie masz pieniędzy, nie masz mieszkania, a co z dziećmi? Ja ci dzieci zabiorę (...) Ośmieszę cię przed znajomymi" - wymieniała.
Jak nie być ofiarą? Jak nie być oprawcą?
W wychodzeniu, jak i samym rozpoznawaniu przemocy, najważniejsze jest słuchanie własnego głosu. - Trzeba zaufać sobie. Powiedzieć sobie: "tak, ja się z tym źle czuję". To nie ma znaczenia, czy to jest powszechnie uznane przestępstwo, opisane w kodeksie karnym itd. To ja się źle czuję w tej sytuacji - mówiła Renata Durda.
A czy jest możliwe, że osoba stosująca przemoc się zmieni?
- Gdybym w to nie wierzyła, to bym w ogóle nie zajmowała się tym, czym się zajmuję. Niebieska Linia poza pomocą, wsparciem osób, które doznają przemocy, prowadzi też programy korekcyjne, edukacyjne, psychologiczno-terapeutyczne dla osób, które stosują przemoc w rodzinie. Nikt z nas się nie rodzi sprawcą przemocy. To nie jest biologicznie czy genetycznie uwarunkowane. Sprawcą przemocy stajemy się w wyniku socjalizacji. My się uczymy stosować przemoc, bo przemoc jest opłacalna. Ale jeśli się tego uczymy, to znaczy, że możemy się też tego oduczyć. Możemy się nauczyć innych metod osiągania swoich celów bez przemocy - mówiła ekspertka. Co my możemy zrobić dla ofiar? Jakie mogą być ich potrzeby? Tego dowiecie się z materiału wideo.
Pomoc dla najbardziej bezbronnych
Podczas gdy walka z chorobami psychicznymi stanowi jedno z największych wyzwań, przed jakim stają tysiące dorosłych, trudno wyobrazić sobie cierpienie najmłodszych. Zwłaszcza, jeśli pod uwagę weźmiemy stan psychiatrii dziecięcej w Polsce. Sytuację doskonale obrazuje reportaż TVN24 Cierpią. Są coraz młodsze będący częścią cyklu Depresja systemu. Wszystkie jego odcinki znaleźć można na platformie TVN24 GO.
Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży - jak wesprzeć budowę
Tymczasem możecie również sami dołożyć swoją cegiełkę do walki z uprzedzeniami, których największymi ofiarami są najmłodsi. To właśnie z myślą o nich Fundacja TVN buduje Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Jest to jedno z działań podjętych w kierunku kompleksowej aktywności zmierzającej do poprawy sytuacji dzieci i młodzieży zmagającej się z problemami. Jeśli chcesz ją wesprzeć, możesz:
- wysyłać SMS o treści "Pomagam" pod numer 7356 (koszt SMS 3,69 zł z VAT);
- wysyłać przelew na Telefon BLIK na numer 509 559 966;
- dokonać wpłaty na konto PL 25 1140 1010 0000 2581 1800 1001;
- bezpośrednio na stronie Fundacji TVN;
- na Facebooku i Instagramie Fundacji, klikając przycisk "przekaż datek".
"Choroba to nie moda" jest cyklem rozmów z osobami, które miały odwagę powiedzieć światu o swojej walce z chorobami psychicznymi oraz ekspertami. Jego tytuł odnosi się do jednego najpopularniejszych i zarazem najbardziej krzywdzących mitów dotyczących depresji - sugestii, że jej coraz częstsze diagnozowanie jest wynikiem trendu. Tymczasem problemy psychiczne nie są modą, a realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia cierpiących na nie osób. Mogą dotknąć każdego, niezależnie od społecznego statusu i wykonywanego zawodu. Zapraszając do cyklu osoby znane z mediów chcemy pokazać, że choroba i proszenie o pomoc to nie wstyd.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Żadne z nich nie wydawało mi się smutne". Agnieszka Sienkiewicz o bliskich, którzy popełnili samobójstwo
- Co zrobić, gdy bliska osoba choruje psychicznie? "Jeżeli walczymy ze stygmatyzacją, to budujemy lepszy świat"
- Dominik Abus z "Gogglebox" o depresji: "Nie mogłem spać, nie mogłem się skoncentrować i zapijałem"
Autor: Michalina Kobla
Reporter: Michalina Kobla
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online