Jakie choroby możemy zauważyć na skórze? "Ujawniają się pod wpływem stresu"

Problemy ze skórą
Psychodermatologia
Źródło: Cunaplus_M.Faba/Getty Images
Psychodermatologia to dziedzina nauki, łącząca dermatologię z psychologią, a nawet psychiatrią. Czy nasze problemy ze skórą mogą zaczynać się w głowie? Jak wygląda ich leczenie i czy jest skuteczne? O tym w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl opowiedziała dr n. med. Małgorzata Marcinkiewicz.

Aleksandra Matczuk: Psychodermatologia to pojęcie, które staje się coraz popularniejsze wśród osób zmagających się z problemami skórnymi. Czym jest tak naprawdę?

Dr Małgorzata Marcinkiewicz : - Psychodermatologia to tak naprawdę połączenie kilku specjalizacji, co sugeruje nawet sama nazwa. Mamy tutaj syntezę zarówno kwestii dermatologicznych, psychologicznych, jak i psychiatrycznych. Pacjent, który będzie potrzebował tego typu leczenia, potrzebuje konsultacji z kilkoma specjalistami. Tutaj psycholog (magister psychologii) jest bardzo ważny w tej współpracy. Ze względu na to, że skóra i układ neurologiczny wywodzą się z tego samego źródła, są ze sobą połączone, co mówiąc w uproszczeniu, powoduje, że kondycja psychiczna bardzo przekłada się na stan skóry i stan skóry przekłada się też na naszą psychikę. Zauważono to już w latach 70. XX wieku. Wtedy właśnie odbyły się pierwsze próby podejścia bardziej psychologicznego, czy nawet psychiatrycznego. Choroby skóry mogą wynikać z kondycji naszej psychiki i wtedy mówimy o pierwotnych schorzeniach i ich przyczynach - podłożem choroby jest zaburzenie psychiczne. 

Jak dbać o skórę?

10 minut dziennie, by pozbyć się zmarszczek
10 minut dziennie, by pozbyć się zmarszczek
Zimowe zabiegi na twarz – ostatni dzwonek
Zimowe zabiegi na twarz – ostatni dzwonek
Błoto, borowina, glinki – jak poprawiają wygląd naszej skóry?
Błoto, borowina, glinki – jak poprawiają wygląd naszej skóry?
Jak zadbać o siebie naturalnie
Jak zadbać o siebie naturalnie
Pielęgnacja skóry twarzy na dzień i na noc
Pielęgnacja skóry twarzy na dzień i na noc

Przyczyny problemów dermatologicznych

Jakie są przyczyny występowania chorób skóry?

- Przykładem pierwotnych zaburzeń psychicznych z dolegliwościami lub objawami skórnymi są zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, czy dysmorfofobia. W przypadku zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych chorzy cierpią z powodu natrętnych myśli, impulsów i czynności. Jedną z takich chorób jest trichotillomania, czyli kompulsywne wyrywanie włosów czy trichofagia - ich połykanie. Na szczęście nie są to zbyt częste zaburzenia. Choć mówiąc o tych chorobach przed oczami mamy obraz osoby wyrywającej sobie włosy z głowy, jednakże kwestia ta może dotyczyć włosów na całym ciele.

Mamy również schorzenia wtórne. Choroby skóry mają znaczący wpływ na jakość życia pacjentów, samoocenę i ich samopoczucie psychiczne. Dermatozy takie jak trądzik, łuszczyca, czy atopowe zapalenie skóry mogą przyczynić się do depresji, anoreksji, czy też nerwicy. Osoby nimi dotknięte mogą mieć niższą samoocenę. Zmiany skórne w wielu chorobach dermatologicznych zlokalizowane są w widocznych miejscach ciała i stanowią źródło silnego stresu, co wywiera negatywny wpływ na funkcjonowanie pacjentów w społeczeństwie. Według literatury nawet 10% osób z łuszczycą miało myśli samobójcze. 

Trzecią grupę schorzeń psychodermatologicznych nazywa się psychofizjologicznym. Są to choroby, które mogą się ujawnić lub znacznie nasilić pod wpływem stresu, takie jak wspomniana już łuszczyca, atopowe zapalenie skóry (nawet 70 proc. chorych potwierdza narażenie organizmu na przewlekły stres tuż przed pojawieniem się pierwszych objawów), trądzik (nie tylko trądzik z rozdrapania), łysienie.

U ich podstaw leżą mechanizmy genetyczne, immunologiczne, czy hormonalne powodujące stan zapalny. Do tego w wielu przypadkach chorzy pod wpływem stresu odczuwają niewytłumaczalną potrzebę drapania się, a nieustający świąd skóry prowadzi do dodatkowych mikrouszkodzeń oraz wtórnych infekcji, głównie bakteryjnych.

W jaki sposób przebiega leczenie pacjenta? Gdzie osoba, która odkryje te zależności w swoim zachowaniu może szukać pomocy?

- Tak jak wspomniałam, musi skorzystać z porad kilku specjalistów. Pierwszym krokiem może być wizyta zarówno u psychiatry, dermatologa, jak i psychologa. Po zapoznaniu się z problemem pacjenta specjalista wyśle go do odpowiedniego eksperta. Przeważnie i tak zaleca się wysłanie go do dermatologa w celu wyleczenia skóry, jednak to nie wystarczy, aby pokonać problem - trzeba dotrzeć do jego przyczyny. 

Czy w Polsce są specjaliści, którzy łączą leczenie psychiatryczne i dermatologiczne?

- Mamy w Polsce kilka wiodących ośrodków specjalizujących się w psychodermatologii np. Łódź czy Wrocław, gdzie terapie są prowadzone przez doświadczonych dermatologów z przygotowaniem psychiatryczno-psychologicznym. Nie oznacza to, że tylko kilka klinik w Polsce leczy pacjentów. Na całym świecie i w Polsce leczenie jest prowadzone wielospecjalistycznie. Oznacza to, że lekarze różnych specjalizacji ze sobą ściśle współpracują. W przypadku chorób psychodermatologicznych współpraca przebiega między dermatologami, psychiatrami I psychologami. Dermatolog leczy skórę, psychiatra ocenia kondycję psychiczną i decyduje o konieczności farmakoterapii oraz zaleca konsultację psychologa, jeśli ta jest nieodzowna.  

Skóra a psychika

Jak pacjenci reagują na informacje, że zmiany skórne mogą mieć związek z psychiką?

- Największy problem pojawia się wtedy, gdy pacjent jest nieświadomy lub neguje te informacje. Dąży do postawienia właściwej według niego diagnozy, choć ta już dawno została ustalona. Pacjenci krążą często od jednego dermatologa do drugiego poszukując pomocy. Gdy słyszę słowa "jest pani moim 6 dermatologiem" to od razu zapala mi się czerwona lampka, że coś tu jednak jest na rzeczy. Reagują nerwowo na próbę wyjaśnienia związku z psychiką. Jeden z pacjentów nakrzyczał na mnie, gdy zaproponowałam konsultację z psychiatrą. Jednak bez tej pomocy, nie poradzimy sobie z leczeniem. Mogę wyleczyć skórę, ale ona za chwilę będzie znów chora. Należy odciąć tę komponentę, która na to wpływa. Moja rola w terapii jest dwojaka, by leczyć skórę i by uświadomić pacjenta o podłożu. 

Czy problem dotyczy również dzieci?

- W przypadku kompulsywnego wyrywania włosów - to są często kilkuletnie dzieci, które właśnie w ten sposób reagują na problemy np. w rodzinie. To też jest trudna rozmowa z rodzicami. Pamiętam, jak zaczęła się pandemia, odwiedziła mnie dziewczynka z problemem łysienia plackowatego. Przyszła w towarzystwie całej rodziny. Rozmowa trwająca zwykle 15-20 minut, tym razem zajęła aż 45 minut i to nie dlatego, że chciałam im wyjaśnić podłoże niemalże biologiczne, tylko dlatego, że nie było zrozumienia pomiędzy mną a rodzicami. Dziecko szybko zrozumiało, że podłożem problemu jest stres. Gołym okiem już od wejścia było widać, że są napięcia w rodzinie, że stres związany z pandemią jest ogromny i rodzice obciążyli nim dziecko, świadomie, bądź, w co wierzę, nieświadomie. Niedojrzały jeszcze umysł dziecka zareagował łysieniem na problemy. 

Czy metody leczenia tych schorzeń są w większości przypadków skuteczne?

- Kompleksowe leczenie jak najbardziej. Bardzo ważna jest chęć współpracy pacjenta ze specjalistami i zrozumienie choroby ze strony chorego. Trzeba włożyć ogrom pracy, by wyjaśnić pacjentowi zależności I liczyć na akceptację. To tak jak z uzależnieniem. Jeśli osoba chora zrozumie, że jest uzależniona, to wtedy o wiele łatwiej wejdziemy w leczenie i mamy szanse na odcięcie się od środka uzależniającego. Jeżeli lekarz próbuje pomóc, a chory nie czuje potrzeby, leczenie jest skazane na niepowodzenie. Bez wsparcia psychiatry i psychologa, sam dermatolog, który nie ma doświadczenia w prowadzeniu leczenia psychiatrycznego, a w trakcie specjalizacji jest to, niestety, temat poboczny, może nie uzyskać efektu terapeutycznego. 

Czy często spotyka się Pani z pacjentami, którzy potrzebują właśnie tej konsultacji psycholog/dermatolog/psychiatra?

- W mojej ponad 10-letniej pracy często natrafiam na sytuacje, gdy pacjent wymaga nie tylko mojej pomocy. W dobie pandemii, a teraz wojny na Ukrainie kondycja psychiczna naszego społeczeństwa w wielu przypadkach podupadła co dało się odczuć. Z mojego doświadczenia czasem sama rozmowa z pacjentem wystarczy, by wskazać, że stres oddziałuje negatywnie na jego organizm, by podczas wizyty kontrolnej zauważyć znaczną zmianę w nastroju. Taka nasza rola, trochę psychologiczna. Czasem pacjentki się śmieją, że rozmowa ze mną to taki balsam dla duszy. Nie zawsze jednak sama rozmowa ze mną wystarczy - bywa, że trzeba złapać przysłowiowego byka za rogi i iść do specjalisty psychiatry. 

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Matczuk

Źródło zdjęcia głównego: Cunaplus_M.Faba/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana