Jak w Polsce leczy się otyłość?
Przygotowany przez NIK dokument to pierwszy raport dotyczący leczenia otyłości w Polsce. Zawarte w nim dane pochodzą od kontrolerów, którzy w latach 2020-2022 dokładnie przyjrzeli się pracy piętnastu podmiotów leczniczych realizujących umowy w ramach podstawowej opieki zdrowotnej i pięciu, które oferują pomoc w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Sprawdzono również, jak w tej kwestii działa ministerstwo zdrowia.
Raport wykazał, że na wizytę - w przypadkach pilnych - pacjenci musieli czekać średnio 2 miesiące. Czas oczekiwania mógł się jeszcze wydłużyć, bo chorych wciąż przybywa. Co gorsza, w systemie brakuje kompleksowego programu leczenia i zapobiegania chorobie. Pacjenci mieli też utrudniony dostęp do dietetyków oraz zespołu interdyscyplinarnego, ponieważ świadczenia te nie znajdowały w tzw. koszyku świadczeń gwarantowanych. Co więcej, specjaliści zamiast zająć się leczeniem otyłości odsyłali pacjenta do placówek, w których skupiano się na walce z powikłaniami, do których może prowadzić schorzenie.
Ile kosztuje leczenie otyłości?
Szacuje się, że z otyłością w Polsce żyje 9 mln dorosłych. W zależności od województwa nadwagę lub otyłość ma 60-70 proc. mieszkańców. Między 2020 a 2022 rokiem prawie 800 tys. pacjentów było leczonych z powodu otyłości w lecznictwie podstawowym i ambulatoryjnym. Co więcej, z raportu NIK wynika, że w ciągu trzech lat, które objęła kontrola, liczba pacjentów wzrosła o połowę.
Z szacunków NIK wynika, że leczenie otyłości i powikłań, do których prowadzi, to wydatek ponad 9 mld zł, a pośrednio prawie 27 mld zł. Warto dodać, że całkowity koszt wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia na ochronę zdrowia to 133,6 mld złotych.
Raport Najwyższej Izby Kontroli podaje, że jedyną finansowaną przez państwo metodą leczenia otyłości jest operacja bariatryczna. W latach 2020-2022 skorzystało z niej prawie 17,5 tys. pacjentów. NFZ zapłacił za to 233 mln zł.
W podsumowaniu NIK podał, że konieczne jest bardziej kompleksowe podejście do leczenia i przygotowanie takich rozwiązań systemowych, które zapewnią pacjentom dostęp nie tylko do specjalistów, ale i terapię zgodną z najnowszą wiedzą medyczną. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli konieczne jest również zbierane wiarygodnych danych na temat skali problemu u osób dorosłych.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zaczęło się od bólu gardła. Skończyło się na amputacji wszystkich kończyn
- Od dzieciństwa zmagał się z drżeniem rąk. "Przez 18 lat tak żyłem"
- Z tą wadą rodzi się 1 na 500 dzieci. Naukowy znaleźli jej wstępną przyczynę
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: Radio Zet/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dacharlie/Getty Images