Najbardziej zanieczyszczone powietrze w Polsce. W którym mieście?

Powietrze w Polsce. Gdzie jest najbardziej zanieczyszczone?
Powietrze w Polsce. Gdzie jest najbardziej zanieczyszczone?
Źródło: Bloomberg/Getty Images
Nowa Ruda została uznana za najbardziej zanieczyszczone miasto w Polsce według najnowszego rankingu Polskiego Alarmu Smogowego. Mieszkańcy oddychali tam smogiem przez aż 73 dni w roku. Przyczyny? Niska emisja, fatalna jakość paliwa i ukształtowanie terenu.
Kluczowe fakty:
  • Nowa Ruda oddychała smogiem przez 73 dni – najwięcej w Polsce.
  • Stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu osiągnęło tam aż 700% dopuszczalnej normy.
  • Główne źródła problemu to przestarzałe piece, niskiej jakości paliwo i położenie miasta w kotlinie.

Rekord smogowy Nowej Rudy – 700% normy benzo(a)pirenu

Nowa Ruda (Dolnośląskie) została uznana przez Polski Alarm Smogowy za miasto z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Polsce. Według najnowszego rankingu, mieszkańcy oddychali tam smogiem przez 73 dni w roku.O publikacji swojego najnowszego rankingu Polski Alarm Smogowy (PAS) poinformował w nadesłanej informacji prasowej. Ranking został sporządzony na podstawie rocznych ocen jakości powietrza Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za 2024 r.

Jak poinformowali przedstawiciele PAS, uwzględniono w nim trzy kategorie: średnioroczne stężenie benzo(a)pirenu, średnioroczne stężenie pyłu PM10 i liczbę dni smogowych, czyli takich, w których przekraczano dobową normę pyłu PM10. "Pierwsze miejsce we wszystkich trzech kategoriach zajęła Nowa Ruda. W tym dolnośląskim mieście stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu wzrosło z 400 do 700 proc. normy" - przekazano w informacji prasowej.

Odnotowano tam również najwyższe średnioroczne stężenie pyłu PM10 i najwyższą liczbę dni smogowych, czyli takich, w których średniodobowe stężenie pyłu PM10 przekraczało normę. Z wyliczeń wynika, że mieszkańcy Nowej Rudy oddychali smogiem przez 73 dni w roku.

Dr Grzegorz Iwanicki oraz dr Konrad Skotnicki
Nad Polską prawie nie ma już nocnego nieba
Źródło: Dzień Dobry TVN

Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM Nowa Ruda Marta Krupa w rozmowie z PAP wyjaśniła, że są trzy przyczyny, dlaczego w mieście odnotowano tak zły stan powietrza. - Na pewno niska emisja, czyli to, że jeszcze tych pieców, starych kopciuchów mamy bardzo dużo do wymiany. Głównie w zabudowie wielorodzinnej, tam gdzie są piece kaflowe, tam gdzie są pieco-kuchnie, kuchnie węglowe. Takie małe instalacje w pojedynczych lokalach, indywidualne źródła ciepła - powiedziała.

Jak dodała, do tego trzeba doliczyć spalane w piecach niskiej jakości paliwo. Nie bez znaczenia - jej zdaniem - jest również ukształtowanie terenu. Nowa Ruda jest położona w kotlinie.- Nasza stacja pomiarowa znajduje się w najniżej położonej części naszego miasta, gdzie jest koncentracja zanieczyszczeń, bo jest bardzo zwarta zabudowa wielorodzinna. Czyli z jednego budynku wyrasta nam kilka kominów. Są to strefy cisz wiatrowych, czyli to przewietrzanie miasta jest w tym miejscu bardzo utrudnione - wyjaśniła Krupa.

Niska emisja, stare piece i kotlina – źródła problemu smogu

Według szacunków miejscowego magistratu, do wymiany kwalifikuje się w Nowej Rudzie 4800 indywidualnych instalacji.Wśród miejscowości o największej liczbie dni, w trakcie których mieszkańcy oddychali smogiem, w czołówce rankingu znalazły się Nowy Targ (38 dni) i Pszczyna (36 dni).W przypadku stężenia benzo(a)pirenu przekraczającym normę aż 5-krotnie (za Nową Rudą) umieszczono: Nowy Targ, Suchą Beskidzką i Myszków.

Wciąż wysokie, 4-krotnie przekraczające normę jego stężenie odnotowano między innymi w uzdrowisku Rabka-Zdrój. W przypadku miejscowości o najwyższym średniorocznym stężeniu pyłu PM10 za Nową Rudą znalazły się Radomsko i Opatów. Według danych GIOŚ, na które powołuje się Polski Alarm Smogowy, średnioroczne stężenie pyłu PM10, obliczone ze wszystkich stacji w kraju, w 2024 roku zwiększyło się o 7 proc. w porównaniu do roku 2023. "To bardzo niepokojące zjawisko" - ocenił cytowany w informacji prasowej rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej.

Przypomniał, że ranking jest prezentowany po raz dziesiąty i co roku obserwowano spadek stężeń. Jego zdaniem, w obecnym 2025 r. program likwidacji „kopciuchów” gwałtownie zahamował, a program "Czyste Powietrze" nie cieszy się już takim zainteresowaniem. „Wydaje się, że obecnie tego wsparcia brakuje. W obliczu nowych, ostrzejszych norm jakości powietrza, które zaczną obowiązywać już za cztery lata, konieczne jest podjęcie przez rząd wzmożonych działań w tym kierunku. Jak na razie tej determinacji nie widać” - ocenił Siergiej.

W przygotowanym raporcie jako pozytywny przykład podano Kraków. Według danych w 2024 roku, po raz pierwszy w historii pomiarów żadna stacja pomiarowa w stolicy Małopolski nie odnotowała przekroczenia dopuszczalnego poziomu benzo(a)pirenu. Jak podano, spadek stężenia jest ponad 7-krotny w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jak przekazał PAP rzecznik GIOŚ Tomasz Matusiak, powietrze w Polsce mierzy się w 300 stacjach pomiarowych, a w niektórych większych miastach znajduje się więcej niż jedna stacja.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości