Mięsaki to jedne z najbardziej niebezpiecznych nowotworów złośliwych.
Mięsaki, czyli co?
Mięsaki powstają z tkanek mezenchymalnych, czyli rodzaju tkanki łącznej. Zaliczane są do jednych z najbardziej niebezpiecznych nowotworów złośliwych, na szczęście diagnozowane są bardzo rzadko. Szacuje się, że stanowią zaledwie 1 proc. wszystkich zmian nowotworowych.
Najczęściej mięsaki dzieli się na te, które atakują kości lub tkanki miękkie. Rozwijają się w obrębie kończyn oraz jamy brzusznej. – Mięsaki wewnątrzbuszne zdarzają się rzadziej, do tego nie bolą. Mają bardzo dużo przestrzeni do wzrastania. Co więcej, często rosną naciekając otaczające narządy i tkanki. Wychodzą z przestrzeni zaotrzewnowej i wykrywa się je dopiero wtedy, gdy pacjent ma ogromnego guza w brzuchu. Niejednokrotnie jedyną możliwością jest wycięcie go razem z sąsiadującymi narządami, np. nerką czy fragmentem jelita – tłumaczył dr n. med. Maciej Kowalewski, specjalista w dziedzinach chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej CM SafiMed z Zabierzowa.
Kto może zachorować na mięsaka?
Trzeba mieć świadomość, że w przypadku mięsaków nie można mówić o żadnej profilaktyce. Nie da się wskazać jednoznacznych czynników ryzyka, jak w przypadku "zwykłych" nowotworów, nie ma też prostych badań, które pozwoliłyby wykryć chorobę na wczesnym etapie rozwoju. Wiadomo natomiast, że częściej pojawiają się one u osób z niektórymi zespołami genetycznymi np. nerwiakowłókniakowatością typu I i II czy zespołem Wernera.
Mięsaki częściej obserwuje się u osób z przewlekłymi obrzękami chłonnymi. Dotykają one na przykład kobiety, które z powodu raka piersi miały usunięte węzły chłonne. Mięsakom mogą sprzyjać – ale nie jest to reguła – przebyte naświetlania oraz nadmierna ekspozycja na niektóre środki chemiczne.
Czy mięsaki dają objawy?
Tego rodzaju guzy dobrze się ukrywają i wyłapanie ich na wczesnym etapie jest niezwykle trudne. Bardzo często zdarza się, że pacjenci, którzy coś wyczuli na kończynie tak naprawdę przychodzą do lekarza z tłuszczakiem. Mięsaki zauważa się dopiero wtedy, gdy jest on już bardzo duży i doprowadził do deformacji kończyny.
Zupełnie inaczej jest w przypadku mięsaków kości. Tego rodzaju zmiany wywołują bardzo charakterystyczny ból, ale nie tylko. Chorobie niekiedy towarzyszy stan zapalny, gorączka, nadmierne pocenie się. Niestety, takie dolegliwości pojawiają się dopiero wtedy, gdy zmiana jest już duża.
Mięsaki – jak wygląda diagnoza?
W przypadku mięsaków najłatwiej jest wyłapać zmiany, które powstają w obrębie kończyn (zazwyczaj guzy tworzą się w okolicy kolana). Osoba, która wykryje u siebie taką nieprawidłowość, powinna udać się do lekarza, a ten zlecić badanie USG.
– Zadaniem ultrasonografisty jest ustalenie dwóch rzeczy: czy guz ma mniej, czy więcej niż 5 centymetrów, czy jest zlokalizowany nad czy podpowięziowo. Wszystkie guzy, które znajdują się w tej drugiej lokalizacji, są podejrzane o bycie mięsakiem – powiedział dr n. med. Maciej Kowalewski.
W sytuacji, gdy guz znajduje się nad powięzią i ma mniej niż 5 centymetrów, taką zmianę można wyciąć. Jeśli wszystko wskazuje na to, że dana osoba ma mięsaka (czyli guz szybko rośnie, ma minimum 5 centymetrów, znajduje się podpowięziowo) konieczne są badania obrazowe (tomografia – jeśli zmiana zlokalizowana jest w obrębie jamy brzusznej, rezonans magnetyczny – gdy guz rozwinął się w kończynie).
Dodatkowo wykonuje się biopsję gruboigłową. Jednak w tym przypadku lekarz powinien zachować szczególną ostrożność. Wykonanie biopsji mięsaka powoduje "otwarcie" przedziału, w którym mięsak rośnie i ułatwia mu naciekanie struktur wzdłuż wytworzonego kanału - dlatego biopsję taką powinien wykonywać doświadczony w leczeniu mięsaków specjalista, w ośrodku, który będzie pacjenta operował. Takie podejście pozawala na zaplanowanie wykonania biopsji w sposób umożliwiający usunięcie wytworzonej blizny po biopsji w jednym bloku razem z wycinaną zmianą.
Mięsaki – jak je leczyć?
W przypadku mięsaków stosuje się leczenie skojarzone, polega ono na połączeniu różnych metod (są to operacja – wycięcie zmiany z dużym marginesem zdrowych tkanek – oraz naświetlania, chemioterapia). Najlepiej, aby chory od razu trafił do ośrodka referencyjnego. – Takim pacjentem powinien się zająć zespół ekspertów, złożony z chirurga onkologa, radiologa, powinni być też onkolog kliniczny, patolog, rehabilitant. Ważne jest, aby oni wszyscy mieli doświadczenie w leczeniu mięsaków – wyjaśnił dr n. med. Maciej Kowalewski.
Ekspert dodał, że nieprawidłowe leczenie – bardziej niż w przypadku "zwykłych" nowotworów – przekłada się na mniejsze szanse na wyleczenie pacjenta. Jeśli zmiana zostanie wycięta nieprawidłowo, może to spowodować, że kolejna operacja w celu usunięcia całej zmiany nie będzie już możliwa. – W przypadku mięsaków nie ma drugiej szansy, dlatego, że niewłaściwe "dotknięcie" takiego guza może spowodować jego rozsiew – tłumaczył specjalista i podkreślił, że mięsaki – poprzez naczynia krwionośne – z dużą łatwością mogą się przenosić i atakować inne narządy m.in. wątrobę, płuca, kości, a nawet mózg.
Mimo że diagnostyka i leczenie mięsaków są bardzo trudne, to medycyna nie jest w tej sytuacji całkiem bezrada. – Odkąd wiemy, że konieczne jest leczenie skojarzone, do tego pojawiają się coraz nowsze metody leczenia, to sprawia, że szanse na pokonanie choroby są coraz większe – podkreślił dr n. med. Maciej Kowalewski.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polscy lekarze wycięli pacjentce ogromnego guza. "Stanowił 1/3 masy jej ciała"
- U Sarsy wystąpiły powikłania po zabiegu. "Słyszałam, że synek płacze. Biegłam do niego, on spał"
- Cukrzyca to jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych. Co należy o niej wiedzieć?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Dr_Microbe/Getty Images