Drzemka w ciągu dnia. Kiedy nam służy?

osoba, która drzemie
Czy drzemka w ciągu dnia to dobry pomysł?
Źródło: Morsa Images/Getty Images
Dorosły człowiek powinien przesypiać 6-8 godzin na dobę. Są jednak osoby, które w ciągu dnia ucinają sobie drzemki. Czy takie praktyki mogą korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie i jakość snu? Kiedy takie spanie w dzień powinno wzbudzić nasz niepokój? O tym opowiedziała dr hab. Dorota Wołyńczyk-Gmaj, psychiatra z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

Czy możemy żyć bez snu?
Czy możemy żyć bez snu?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Czy drzemka w ciągu dnia jest zdrowa?

Drzemka w ciągu dnia, która trwa nie dłużej niż 15-20 minut, może pomóc się zregenerować i dodać energii na resztę dnia. Taki krótki sen ma korzystny wpływ na serce oraz układ odpornościowy, zwłaszcza gdy walczymy z infekcją. Drzemka sprawia, że organizm szybciej się regeneruje i skuteczniej radzi sobie z chorobą.

Planowe drzemki w ciągu dnia zaleca się osobom, które chorują na narkolepsję. – Pacjenci ci cierpią na nadmierną senność w ciągu dnia, a dodatkowo kiepsko śpią w nocy. Zasypiają w ciągu dnia mimowolnie np. podczas jedzenia czy korzystania z toalety. U nich takie 15-20 minutowe, planowe drzemki są wskazane i zalecane. Zapobiegają zasypianiu w sposób niekontrolowany – powiedziała w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl dr hab. Dorota Wołyńczyk-Gmaj, psychiatra z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu.

Drzemka będzie potrzebna również tym osobom, które np. pracują w systemie zmianowym. Po nocnej zmianie powinny od razu po powrocie do domu położyć się spać, dzięki temu ich sen będzie bardziej zbliżony do snu nocnego, wartościowy i regenerujący.

Kto powinien unikać drzemek?

Mimo że spanie w dzień może nieść za sobą pewne korzyści, to są sytuacje, gdy zaczyna szkodzić. Dzieje się tak w przypadku osób z zaburzeniami snu. – Jeżeli krótko śpimy w nocy i odsypiamy później w ciągu dnia, to rozładowujemy częściowo potrzebę snu, w konsekwencji trudniej jest nam w nocy zasnąć albo wybudzamy się Co więcej, jeśli takie drzemki w ciągu dnia będą zbyt długie możemy doprowadzić się do bezsenności – dodała.

Spanie w ciągu dnia zaczyna być problemem również wtedy, gdy wchodzi nam w nawyk. – Gdy śpimy 7-8 godzin i codziennie po pracy musimy się położyć, to warto się temu przyjrzeć. Jeśli jednak nasz sen w nocy jest krótszy, możemy się położyć na kilka minut, ale to także nie powinno stawać się naszym zwyczajem i remedium na deficyt snu – tłumaczyła.

Jeśli z różnych powodów musimy się położyć, to trzeba pamiętać, aby nie ucinać sobie drzemek bardzo późno. Organizm może myśleć, że zapadamy już w nocny, właściwy sen. To bardzo rozregulowuje nasz zegar biologiczny.

Unikać powinniśmy również przeciągania porannego wstania z łóżka. Część z nas przesuwa alarm budzika, aby zyskać dodatkowe minuty snu. W ocenie naszej rozmówczyni nie należy tego robić. Powinniśmy podnosić się z łóżka wraz z pierwszym dzwonkiem budzika. Jak zauważa ekspertka, trudności ze wstaniem, często pojawiają się po weekendzie lub kilku dniach wolnego.

– Wstajemy wtedy nieco później, a nasz organizm lubi działać jak w zegarku. Jeśli się przestawimy, poddamy temu wewnętrznemu zegarowi i będziemy codziennie chodzić spać o tej samej godzinie, poranne wstawanie nie będzie już problemem. Dzięki tej rutynie, rano, przed dźwiękiem budzika będziemy już w fazie snu REM, z której łatwiej jest się wybudzić i jesteśmy też bardziej przytomni – dodała.

Drzemka w ciągu dnia – kiedy jest sygnałem alarmowym?

Trzeba mieć świadomość, że nadmierna senność w ciągu dnia bywa sygnałem, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego. Potrzeba ucięcia sobie drzemki często pojawia się przy zaburzeniach oddychania podczas snu (np. bezdech senny), cukrzycy lub anemii. Niepokoić powinna również sytuacja, gdy sen nie przynosi regeneracji. – Gdy wstajemy po takiej drzemce nieprzytomni, nie możemy się długo obudzić, kiepsko śpimy w nocy, a później przez cały kolejny dzień myślimy tylko o tym, żeby się położyć, jeśli to się powtarza - zdecydowanie trzeba się zgłosić do lekarza – tłumaczyła.

Gdzie szukać pomocy? W pierwszej kolejność warto wybrać się do lekarza rodzinnego. Zleci on badania krwi – zwykłą morfologię oraz oznaczenie hormonów tarczycy. Konieczne będą – zwłaszcza jeśli pojawia się chrapanie – badania w kierunku bezdechu sennego. – Jeżeli to wszystko wykluczymy, pozostaje poradnia leczenia zaburzeń snu – podkreśliła.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości