Te kobiety z łatwością wpadają w pułapkę typowych Piotrusiów Panów. "Zrobi wiele, aby go zadowolić"

Syndrom Wendy
Syndrom Wendy
Źródło: GettyImages/Vladimir Godnik
Kobiety z syndromem Wendy są perfekcyjne do bólu i czują odpowiedzialność zarówno za siebie, jak i za swojego mężczyznę. Jak magnes przyciągają niedojrzałych partnerów, stając się ich życiowym opiekunem. Czy da się wydostać z tej pułapki? O tym rozmawiamy z psychologiem i psychoterapeutą Jessicą Kmieć.

Związek z "Piotrusiem Panem"

Związek powinien opierać się m.in. na czułości i trosce wobec partnera. Są jednak osoby, którym wciąż trudno jest odnaleźć złoty środek pomiędzy angażowaniem się w relację, pragnieniami drugiej połówki a myśleniem o własnych potrzebach. Ten problem dotyczy szczególnie pań, które wiążą się z mężczyznami z syndromem "Piotrusia Pana".

Miłość

DD_20211230_Skrzypek_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
Pełnosprawni w miłości
Pełnosprawni w miłości
Jakie danie na randkę Małgorzata Socha zaserwowała swojemu mężowi?
Jakie danie na randkę Małgorzata Socha zaserwowała swojemu mężowi?
Jak znaleźć partnera na portalu randkowym?
Jak znaleźć partnera na portalu randkowym?
Kto płaci za pierwszą randkę?
Kto płaci za pierwszą randkę?

Termin służy do opisywania przypadków mężczyzn (ale też kobiet), którzy mimo dojrzałości fizycznej, noszą znamiona większe lub mniejsze niedojrzałości emocjonalnej. Ich zachowania rzutują na związek czy relację z rodziną.

Nazwę zaczerpnięto od bohatera książki Jamesa Matthew Barriego, w której główny bohater Piotruś Pan uciekł z realnego świata do Nibylandii, aby mógł pozostać wiecznym chłopcem. Należy pamiętać, że nie jest to naukowa, sklasyfikowana jednostka chorobowa czy zaburzenie.

Syndrom Wendy - miłość "Piotrusia Pana"

Mężczyźni z tym syndromem dość często szukają partnerki będącej pewnego rodzaju opiekunką, orędowniczką jego emocjonalnych potrzeb. W ten oto sposób mogą widzieć swój "ideał" w kobiecie z syndromem Wendy. To określenie także nawiązuje do wcześniej wspomnianej powieści. Wendy była przyjaciółką Piotrusia Pana, która wyręczała go w trudnych zadaniach i pilnowała, by nie odczuł on żadnych skutków lekkomyślnych działań.

Jak tłumaczy psycholog i psychoterapeuta Jessica Kmieć (@jessica.kmiec), syndrom Wendy charakteryzuje się silną chęcią sprawowania opieki, a nawet poświęcania się na rzecz innych. - Taka osoba zrobi wiele, aby mieć poczucie, że zadowala innych, niejednokrotnie zapominając o sobie - zaznacza.

Ponadto przejmuje odpowiedzialność, wyręcza innych, tracąc przy tym własną energię. Poświęcenie skutkuje narastającym zmęczeniem, irytację i frustracją. Gdy coś idzie nie po jej myśli, obwinia się, że mogła lepiej tego dopilnować. Wychodzi z założenia, że jeśli czegoś nie zrobi sama, to nie uda się to nikomu innemu.

W jaki sposób przekłada się to na związek z Piotrusiem Panem? - On w tym przypadku będzie osobą, która poddaje się, wycofuje, izoluje. Wendy będzie wtedy odczuwać chęć wzięcia odpowiedzialności za rozwiązanie problemu - tłumaczy ekspertka.

- Zrobi wiele, aby zadowolić Piotrusia Pana i uniknąć ewentualnego odrzucenia oraz poczucia odtrącenia, opuszczenia. Może pojawić się myśl, że jeśli wykona rzeczy idealnie to on nie odejdzie, nie odsunie się lub powróci - dodaje.

Szkodliwość Syndromu Wendy

Syndrom Wendy jest szkodliwy, ponieważ osoba mierząca się z nim często odczuwa poczucie osamotnienia, złość czy przygnębienie.

- Nie dba o swoje potrzeby i frustruje się tym, że inni także tego nie robią. W dłuższej perspektywie taka postawa może prowadzić do pojawienia się objawów zaburzeń depresyjnych, takie zachowanie pomimo dobrych intencji nie wpływa też korzystnie na związek, ponieważ pojawia się znacząca asymetria na poziomie realizacji potrzeb.

Co zrobić, gdy dostrzeżemy u siebie objawy tego syndromu?

- Warto przyjrzeć się sobie, zastanowić się, z jakiego powodu bagatelizujemy własne potrzeby, skąd jest to poczucie winy, odpowiedzialności za innych, być może stoi za tym silny lęk przed odrzuceniem. Jeśli okaże się, że robimy wszystko, by udowodnić innym, że zasługujemy na ich obecność, miłość, to warto rozpocząć pracę nad sobą lub ewentualnie sięgnąć po pomoc - podsumowała psycholog i psychoterapeuta Jessica Kmieć.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości