Matteo Brunetti wspomina randkowe wtopy. "Po 15 minutach zatrzymała mnie policja"

238A1128
Źródło: Dzień Dobry TVN
Szybkie randki - sposób na miłość?
Szybkie randki - sposób na miłość?
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Coraz więcej singli i singielek odchodzi od aplikacji randkowych i szuka miłości "na żywo". Powodów jest wiele od oszustw, po rozczarowania aż do zmęczenia wirtualnym światem. A jakie doświadczenia mają nasi goście? O najgorszych randkach opowiedzieli nam Kasia Węsierska, dziennikarka, prezenterka oraz Matteo Brunetti, kucharz, finalista 6. edycji Masterchef.

Sposób na poznanie drugiej połówki

Międzynarodowe grono psychologów przebadało osoby korzystające z popularnej aplikacji randkowej. Okazało się, że połowa respondentów nie jest zainteresowana związkiem, a dwie trzecie przyznało, że w stałym związku już jest. Sprawdziliśmy więc, jak w sposób niewirtualny można znaleźć partnera czy partnerkę. Tak natknęliśmy się na spotkania zwane speed dating, czyli zaaranżowane wydarzenia, których główną częścią są rozmowy trwające zaledwie 6 minut. Dlaczego tak krótko? Jak sama nazwa wskazuje, chodzi o czas. Już po kilku minutach jesteśmy w stanie ocenić, czy nadajemy na tych samach falach z rozmówcą, czy nie.

- Na speed datingu jestem już po raz trzeci albo czwarty. Jest to moim zdaniem ciekawy sposób na to, żeby kogoś poznać, porozmawiać żywo w cztery oczy, na spokojnie, bez stresu – powiedział Krzysztof Siwiec, który korzysta z tego rodzaju spotkań.

Dagna Felix i Grzegorz Król są parą. Od kilkunastu lat prowadzą w Krakowie szybkie randki i połączyli już wiele serc. Sami też zakochali się w sobie dzięki speed datingowi.

- Kiedy zaczęłam organizować szybkie randki, pierwsze dwa lata to faktycznie było zmaganie się z ludzką mentalnością. Myśleli, że to spotkania jakieś typu seksualne. Z każdym rokiem było coraz lepiej. Wpływamy jak gdyby na ulepszanie świata poprzez walkę z samotnością. Dzięki temu, że dajemy taką możliwość, że ludzie mogą się poznać, przyczyniamy się do tego, że ta miłość zaczyna istnieć po prostu wśród ludzi. To jest dar bezcenny - powiedziała kobieta.

Zajrzeliśmy również do warszawskiego biura matrymonialnego z wieloletnim stażem, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o kobietach szukających męża w inny sposób niż aplikacje.

- Aplikacje randkowe na pewno w tej chwili, broń Boże, nie są dla nas konkurencją, ponieważ kompletnie inaczej podchodzimy do kwestii szukania partnera. Klientka jak przychodzi do nas, swoje oczekiwania zgłasza, mężczyźni też zgłaszają swoje oczekiwania, a biuro robi tak zwane dobory partnerskie. Czyli sprawdza w swojej bazie danych, jak do tej danej naszej pani, ilu panów pasuje. Czasami zdarzyło nam się, że ksiądz przysłał tutaj kogoś, czasami psycholog. Kiedyś też szukanie przez biuro matrymonialne było pewnym wstydem. W tej chwili, co mnie bardzo cieszy, jest to traktowane jak serwis, jak każdy – powiedziała Agata Sybilska, która od prawie 30 lat prowadzi biuro matrymonialne.

Matteo Brunetti wspomina randkowe wtopy
Moje wszystkie nieudane randki
Źródło: Dzień Dobry TVN

Matteo Brunetti i jego najgorsza randka

Randkowanie kojarzy nam się z amorami, elegancką kolacją czy miło spędzonym czasem przy kawie. Jak się okazuje, spotkania z nieznajomymi bywają też niezręczne i krępujące. O najgorszych wytopach opowiedzieli nam Matteo Brunetti i Kasia Węsierska,

- Wtop u mnie było wiele. Mam taką historię, że spotkałem się po raz pierwszy z dziewczyną i podjechałem po nią autem. Po 15 minutach zatrzymała mnie policja, bo nie działało mi światło. Potem poszliśmy do kina. Po wyjściu źle położyłem stopę i złamałem sobie kostkę. Odwiozłem ją do domu. To była pierwsza i ostatnia randka – powiedział Matteo.

- Ja też miałam wtopę, na kolejne już spotkanie zabrałam chłopaka na kolację w ciemno. W trakcie zobaczyłam, że zachowuje się dość dziwnie, bo ma lęk przed ciemnością, o czym mi nie powiedział. Nie spotkaliśmy się nigdy więcej. Też miałam taką randkę, że po spotkaniu wiedziałam, że nie klika. Jak powiedziałam, że nie wiem, czy spotkamy się na drugą randkę, usłyszałam, że dzielimy rachunek na pół – powiedziała dziennikarka – dodała Kasia.

Mateo dodał także, że podczas randkowania w Polsce jako Włoch, doświadczył pewnych stereotypów. Jak przyznał, ludzie często mają pewne oczekiwania co do włoskiego charakteru.

- Włoch w Polsce uważany jest za flirciarza. Niekoniecznie tak jest. Podejście do Włocha jest ostrożniejsze, mniej otwarte, ale jednocześnie ta egzotyczność też przyciąga, to jest więc balans - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości