Chrapał, nie gotowała jak mama, zjadł ostatni kawałek sernika. Absurdalne powody rozwodów

Jakie są powody rozwodów?
“Rozwodzę się, bo mój mąż chrapie”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Większość par decydujących się na ślub ma nadzieję, że spędzą razem resztę życia. Niestety często zdarza się, że nasze wyobrażenia mijają się z rzeczywistością. Prawnicy zdradzają, z jakich powodów - często absurdalnych - małżonkowie decydują się zakończyć swój związek.

Dlaczego się rozwodzimy?

Z najnowszych danych GUS wynika, że w 2023 roku rozpadło się niemal 57 tysięcy małżeństw. W miastach rozwodem kończy się prawie połowa małżeństw, a na wsiach co czwarte. Aby uzyskać rozwód bez orzekania o winie, konieczna jest zgoda obu stron. Kiedy takiego porozumienia nie ma, małżonkowie starają się przekonać sąd, że za rozpad związku odpowiada ta druga strona. Niektórzy sięgają w takich sytuacjach po osobliwe argumenty.

- Klienci chcą się rozwieść, bo np. mąż chrapie, rozrzuca brudne skarpetki po całym domu - powiedziała adwokat Magdalena Grześkowiak.

- Zarzucił swojej małżonce, że nie gotuje jak jego matka - mówiła adwokat Maryla Mikołajewska..

- Miał takie hobby, że oglądał tureckie seriale, żona tego nie wytrzymała - dodała Karolina Pilawska, adwokat, ekspertka Dzień Dobry TVN.

O bardzo nietypowym powodzie rozwodu opowiedział adwokat Kamil Rudol. - Argument ze strony małżonki: mąż, wiedząc, że zostawiła sobie ostatni kawałek sernika, celowo go zjadł - zdradził. Czasem powodem rozwodu są poglądy polityczne czy korzystanie z mediów społecznościowych.

- Mąż zarzucał na sali sądowej, że (żona) zaczyna dzień od włączenia Instagrama i relacjonowania tego, jak wstaje z sypialni - wspominał adwokat Maciej Winnicki.

Rozpad małżeństwa. O co kłócą się partnerzy?

- Jednym z elementów postępowania rozwodowego są alimenty na dzieci. Mama zbiera różnego rodzaju paragony, faktury i potem czytamy, że np. że dziecko je za tysiąc złotych miesięcznie awokado, ubranie dla 3-miesięcznego dziecka kosztuje 5 tysięcy miesięcznie - wyliczała Karolina Pilawska. Rozwód to nie tylko alimenty, ale też walka o różnego rodzaju przedmioty.

- Klienci kłócili się o słuchawkę od prysznica, o czerwoną kanapę, o żyrandol, o srebrną łyżkę. Gdzie majątki tych osób były bardzo pokaźne i właśnie na tym sporze zasadzało się postępowanie, bo byli w stanie podzielić nieruchomości, ale ta łyżka srebrna musi do mnie należeć - podkreśliła prawniczka.

Dlaczego małżonkowie sięgają po tak absurdalne argumenty? O co jeszcze potrafią mieć do siebie pretensje? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości